Str 79.5 z 91 |
temat zamknięty | nowy temat | Regulamin |
Korba102 |
Post #1 Ocena: 0 2009-05-31 11:05:41 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Nie przenoście polskiego bagna na Wyspy!
W typowo polskim stylu ruszyła walka o głosy Polaków na Wyspach
Naskakiwanie na garb, obrzucanie oskarżeniami, a nawet straszenie braćmi Kaczyńskimi – metody te doskonale znamy znad Wisły. Aż dziw bierze, że beznadziejnie brudną i niemerytoryczną kampanię ktoś stara się przeszczepić na brytyjski grunt.
Zaczęło się od partii laburzystów, która choć rządzi Wielką Brytanią, najbliższe wybory do europarlamentu może przegrać zdruzgotana przez rosnącą w siłę opozycję. Na dwa tygodnie przed pójściem do urn redakcje polonijnych gazet zostały zasypane manifestem politycznym sekretarza Labour Friends of Poland Wiktora Moszczyńskiego. Bez przebierania w słowach ostrzega, że głos oddany na Partię Konserwatywną oznacza poparcie... braci Kaczyńskich!
Co założyciele Prawa i Sprawiedliwości mają wspólnego z konserwatystami? Tego nie wiadomo, ale krążą od kilku tygodni pogłoski o rewolucyjnym posunięciu lidera konserwatystów Davida Camerona, po ewentualnym wygraniu wyborów. Według doniesień, ma on zerwać dotychczasową współpracę z partiami Angeli Merkel i Nicolasa Sarkozy’ego na rzecz tworzenia własnego, centroprawicowego frontu politycznego. Jak spekulują brytyjskie media, mieliby znaleźć się w nim również eurodeputowani z ramienia PiS-u. Na razie konserwatyści doniesień tych nie potwierdzają, ale tyle wystarczyło do rozpętania na Wyspach politycznej burzy z Kaczyńskimi w tle.
Kaczyńscy, czyli... torysi?
– Ile razy młodzi polscy Europejczycy w Wielkiej Brytanii mają mówić braciom Kaczyńskim "nie!"? – pyta Wiktor Moszczyński. I od razu odpowiada: – Jedyna właściwa alternatywa to oddanie głosu na Labour Party.
Były rzecznik Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii, a dziś działacz Partii Pracy przywołuje wspomnienia z 2007 roku, gdy tysiące Polaków stało godzinami w kolejkach do urn, by odsunąć od władzy Prawo i Sprawiedliwość. – Odrzucali zakompleksioną, zaściankową Polskę, którą ta partia reprezentowała. Teraz wynik wyborów może ponownie przybliżyć wpływy partii Kaczyńskich w Wielkiej Brytanii – ostrzega Moszczyński.
Jeśli przeciętny Brytyjczyk uchował się z dala od polskiego politycznego bagna i nie miał pojęcia, kim są bracia Kaczyńscy, w ostatnich dniach z pewnością został uświadomiony. Największe media w Wielkiej Brytanii szybko podchwyciły doniesienia o rzekomej współpracy konserwatystów z Kaczyńskimi i postanowiły przybliżyć mieszkańcom Wysp sylwetkę najsłynniejszych bliźniaków znad Wisły. Chluby nam to nie przyniosło.
– Jarosław Kaczyński powiedział, że homoseksualizm przyniesie "upadek cywilizacji". Inny poseł PiS ostrzegał, że zwycięstwo Baracka Obamy oznacza "koniec cywilizacji białego człowieka" – ostrzega publicysta gazety "Observer" Toby Helm.
Postawiona pod ścianą Partia Konserwatywna zastrzega, że nie zamierza sięgać po metody swojego przeciwnika i wstrzymuje się od komentarzy.
- Wszystkie sondaże pokazują, że wygramy nadchodzące wybory. Wystąpienie Wiktora Moszczyńskiego to desperacki krok, aby w ostatniej chwili namówić Polaków do głosowania na jego partię – ocenia Teresa Potocka, prezes Conservative Friends of Poland. - Nie powstaliśmy po to, aby walczyć, lecz chcemy zrobić coś pozytywnego dla polskiego społeczeństwa – dodaje.
"Talibowie" Moszczyńskiego
Proste zestawienie PiS z torysami to typowy chwyt wyborczy, tym bardziej że partia Kaczyńskich nadal źle się kojarzy emigrantom. Poprzez to utożsamienie równie źle mają się kojarzyć brytyjscy konserwatyści. Czy ostry atak ze strony laburzystów faktycznie miał sprowokować opozycję do reakcji? Zapewne tak, bo takie zdyskredytowanie przeciwnika na kilkanaście dni przed wyborami może poważnie osłabić jego szanse wśród Polaków na Wyspach.
Jak pokazuje doświadczenie z polskiej sceny politycznej, w takich przypadkach cel uświęca środki. Ciągle pamiętamy słynnego "Dziadka z Wehrmachtu" w wykonaniu Jacka Kurskiego, zwanego bulterierem braci Kaczyńskich albo pamiętne wystąpienie Andrzeja Leppera z sejmowej mównicy, oskarżającego po kolei ministrów i posłów nie tylko o korupcję, ale nawet powiązania z talibami i przyzwolenie na przemyt zarazków wąglika z Afganistanu. Dzisiaj mamy do czynienia z reinkarnacją tych metod w tym, co opowiada poseł Janusz Palikot z PO.
Polskie sposoby zwalczania przeciwnika, choć z pozoru prymitywne i wywołujące uśmiech na twarzy, bywają zadziwiająco skuteczne. Nie chodzi tutaj o wytykanie niekompetencji lub oskarżanie na podstawie mocnych dowodów – najważniejsze, aby afera poszła w świat i pozostawiła niesmak. A że jakiś czas później sądy oczyszczają bezpodstawnie pomówionych polityków? Po kilku latach i tak już nikt nie pamięta, o co w aferze tak naprawdę chodziło.
Gra na emocjach
Trzeba powiedzieć jasno – większość młodych Polaków mieszkających na Wyspach zupełnie nie orientuje się w realiach brytyjskiej polityki. Problemem jest dla nich wskazanie, kto obecnie rządzi krajem, nie mówiąc już o tym, jakie poglądy polityczne reprezentują poszczególne partie. Naiwne wydaje się jednak złudzenie, że można zdobyć ich głosy przenosząc na Wyspy polskie podziały. W ten sposób można ich jedynie skutecznie odciągnąć od pójścia do urn.
Sondaże
Według sondaży wyborczych prowadzonych przez niezależną grupę UK Polling Report, konserwatyści mogą liczyć na ponad 40 procent głosów. Laburzyści pozostają w tyle z wynikiem 25 procent, a po piętach drepczą im liberalni demokraci. Na tych ostatnich głos zamierza oddać 19 procent badanych.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w Wielkiej Brytanii 4 czerwca, a w Polsce 7 czerwca.
News z sieci Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
|
Korba102 |
Post #2 Ocena: 0 2009-05-31 11:06:51 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Cytat:
2009-05-31 08:52:56, Korba102 napisał(a):
Cytat:
2009-05-31 00:10:14, jareb40 napisał(a):
korba lecz sie i przestan sie onanizowac przegladajac moj profil, psychopato!!!
"Od: jareb40, Wysłane: 04/10/2009 16:43:51
co robie w UK
jestm audytorem astry zeneca w cheshire manchester jestem bo mam byc bo mi placa, place podatki w szwajcari pensje mam w szwajcarii, benefitow nie biore, tylko patrze na to bydlo polskie co sobie w talerz sra, EU to liga narodow, nie daje ci paszportu ani obywatelstwa,ani prawa pobytu jedynie prace, jak fikniesz to cie deportuja, jestes u nich nie u siebie na paszporcie twym godlo polskie nie korona, EU to forma wymiany spoleczno handlowej, to przywilej nie obowiazek "
Mam do tego prawo jak każdy użytkownik za logowany czy też nie.
Obserwuje Twoje wypociny i będę wklejał za każdym razem to, co na PW wysłałeś do mnie
Po drugie nie onanizuje się, ponieważ taki napletek nie był by wstanie nawet glizdę pobudzić
Czekam aż przeprosisz wszystkich za to, że użyłeś określenia do POLSKIEJ społeczności POLSKIE BYDŁO może Ty uważasz, że nic się niestało a ja niestety nie pozostawię tego od tak !
Zawsze wszędzie będę to wklejał OBYWATELU z dziwacznym paszportem.
 [ Ostatnio edytowany przez: <i>Korba102</i> 31-05-2009 10:45 ]
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #3 Ocena: 0 2009-05-31 20:12:24 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Islamska Anglia coraz bliżej
Angielski The Times przytoczył oficjalne dane wg. których w ciągu ostatnich czterech lat populacja muzułmanów w Wielkiej Brytanii zwiększyła się o ponad 500,000 ludzi. W 2004 roku na terenie Wielkiej Brytanii mieszkało 1,870,000 muzułmanów a w 2008 roku już 2,422,000. Według danych Office for National Statistics ten przyrost jest 10 razy większy niż w przypadku reszty społeczeństwa. W tym samym czasie 2 miliony ludzi przestało przyznawać się do chrześcijaństwa
Eksperci uważają, że gwałtowny wzrost populacji muzułmańskiej jest wynikiem imigracji, wysokiego wskaźnika urodzeń oraz konwersji na islam. Bycie muzułmaninem przynosi coraz więcej wymiernych korzyści, pozwala identyfikować się z grupą rosnącą w siłę oraz umacniać tożsamość.
Populacja muzułmanów w UK:
2004: 1,870,000
2005: 2,017,000
2006: 2,142,000
2007: 2,327,000
2008: 2,422,000
Anglia: państwo finansowało ekstremistów
Angielska policja - w ramach walki z islamskim radykalizmem - miała wspierać 'mniej radykalnych' radykalnych muzułmanów  Znaczy się tych którzy 'oficjalnie' (tj. formalnie) odcinają się od popierania terrorystów i stosowania przemocy wobec niewiernych. Ehehe... Efekt był łatwy do przewidzenia: kasa trafiła do skrajnie antyzachodnich, antykobiecych i antyhomoseksualnych fanatyków, do prawdziwego islamskiego betonu. I ten beton miał odciągnąć jeszcze radykalniejszych muzułmanów od popierania terroryzmu. Jakie są efekty? Sypnięcie pieniędzmi pogorszyło sytuację i zradykalizowało wielu muzułmanów. Anglia chyba po raz pierwszy sfinansowała ideologię nietolerancji, nienawiści i wrogości wobec Zachodu. Za The Sun
News z sieci [ Ostatnio edytowany przez: Korba102 31-05-2009 20:27 ] Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #4 Ocena: 0 2009-06-01 06:26:34 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Ciałami ofiar karmił świnie
Po drastycznym zabójstwie Polaka na kanadyjskim lotnisku wiadomości agencyjne powtarzały jak litanię: "Kanada pogrążyła się w szoku". Znowu? W takim razie szok powoli staje się w Kanadzie narodowym stanem ducha.
Po 10 miesiącach dobiega właśnie końca proces Roberta Picktona - 30 listopada rozpoczęła obrady ława przysięgłych. Sprawa Picktona jest tak drastyczna, że podczas zeznań świadków i prezentacji dowodów często widywano sędziów przysięgłych płaczących, a obecnie opracowuje się dla nich program rehabilitacji psychologicznej.
Pickton, 58-letni hodowca świń, sądzony jest za zamordowanie 6 kobiet, w większości prostytutek z Downtown Eastside, biednej dzielnicy Vancouver. Zwabiał je na swą farmę, a ich zwłokami karmił świnie. Po ogłoszeniu wyroku w obecnym postępowaniu, Picktona czeka następne - o kolejnych 20 morderstw.
Aresztowanie Picktona w roku 2002 wywołało w Kanadzie falę krytyki wobec dotychczas idealizowanej Królewskiej Policji Konnej. Pierwsze zaginięcia kobiet w Downtown Eastside zdarzyły się w roku 1980, i do aresztowania Picktona naliczono ich 60. Policja przez 20 lat lekceważyła doniesienia i skargi, gdyż znikały głównie prostytutki. Dopiero intensywne działania specjalnie powołanego stowarzyszenia, BC Missing Women Investigation, doprowadziły do śledztwa - najdroższego w historii Kanady.
Na farmie kosztem 70 mln dolarów przeprowadzono badania, które jak na razie ujawniły ślady DNA 27 kobiet - głównie w postaci szczątków tkanek. W roku 2004 szok wywołała wiadomość, że Pickton karmił swoje świnie szczątkami ofiar, i że wieprzowina ta mogła trafić do obrotu handlowego.
Lecz szokiem był również proces Rocha Thierault, skazanego w 1993 na dożywocie samozwańczego Mesjasza. Thierault miał harem wyznawczyń, które drastycznie okaleczał - aresztowano go, gdy jednej z nich uciął ramię piłą łańcuchową. O Thierault zrobiono film, o Picktonie na razie nie.
Jednak zespół punkowy Guess What Peter Did umieścił Picktona na okładce swej nowej płyty "Indifferent Omnivores", czyli "Obojętni Wszystkożercy". Pickton serwuje jakieś mięso Cheneyowi, Bushowi i Rice. Rodziny ofiar przeżyły szok.
Tak więc Kanada pachnie szokiem, nie żywicą, a Robert Dziekański padł ofiarą nie tylko bezduszności kanadyjskich funkcjonariuszy, ale i własnych emigracyjnych marzeń: o dalekiej krainie szczęśliwości. A ta nazywała się Shangri-La, i miała to do siebie, że w ogóle nie istniała.
News z sieci
Każdy kraj posiada swojego Kubę Rozpruwacza
Diekański sam siebie skazał na śmierć z jednej strony wina funkcjonariuszy Policji a z drugiej jego własna
Jechać do innego kraju bez minimum znajomości j. to tylko burak z polski może uczynić a po zawsze pozostanie żal z jednej tylko strony.
 [ Ostatnio edytowany przez: Korba102 01-06-2009 06:34 ] Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #5 Ocena: 0 2009-06-01 06:53:35 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Wojny bez gwałtów? Niemożliwe!
Seksualna przemoc towarzyszy zbrojnym konfliktom od zarania dziejów. Czy kiedykolwiek się to zmieni?
Tematem gwałtów popełnionych przez żołnierzy Armii Czerwonej zajmowali się ostatnio publicyści "Krytyki politycznej". W artykule zacytowali list wysłany 17 kwietnia 1945 roku z Gdańska. Polka starająca się o pracę w otoczeniu radzieckiego garnizonu pisała:
Chciano nas chętnie, bo my mówiłyśmy po polsku. Gdy jednak już słyszałam, że wszystkie te kobiety po 15 razy gwałcono, przestraszyłam się bardzo (...) Mnie zgwałcono 7 razy, to było straszne.
Jesienią roku 1944 sowieckie wojska dostały się na przedwojenne terytorium III Rzeszy. Ale masowe gwałty dokonywane przez radzieckich żołnierzy zaczęły się wcześniej. Pierwszymi ofiarami zostały mieszkanki polskich kresów. Już w lipcu 1944 r. wywiad Armii Krajowej donosił o okrucieństwach, jakich dopuszczali się tam sowieci.
Później przyszła kolej na Warmię i Mazury, gdzie - jak donoszono np. z Olsztyna - nie uchowała się żadna kobieta. Bez względu na wiek. Gwałcono nawet 9-letnie dziewczynki, a także staruszki. Jedna z nich miała 82 lata. Czasem ofiarami kilku a nawet kilkunastu żołnierzy stawały się w tym samym czasie babka, matka i wnuczka.
Sytuację na Pomorzu tak opisywały raporty działającej w podziemiu Delegatury Rządu:
Zanotowano liczne wypadki śmierci na skutek masowych gwałtów. Pod tym względem szczególnie ciężkie chwile przeżyły północne powiaty Pomorza, gdzie bolszewicy urządzili formalne orgie.
Gdy Armia Czerwona dotarła na Śląsk, tam również od razu zaczęto organizować obławy na kobiety. W marcu 1945 r. kilkunastu radzieckich sołdatów wdarło się do przędzalni pod Raciborzem. Zabrali stamtąd trzydzieści pracownic i wywieźli do pobliskiej wsi, gdzie - jak zeznała jedna z kobiet:
Żołnierze zamknęli nas do jednego domu i pod groźbą zastrzelenia dopuścili się na nas gwałtu. Ja zgwałcona zostałam przez czterech żołnierzy.
Oczywiście, gdy wreszcie nadarzyły się ku temu okazje, masowo gwałcone przez sowietów były również Niemki. Może nawet chętniej niż Polki. Źródła podają, że ofiarami seksualnej przemocy zostały dwa miliony niemieckich kobiet i dziewczynek.
Oficerowie Armii Czerwonej na gwałty patrzyli przez palce. Albo sami brali udział w procederze. Radziecki żołnierz nie miał przecież urlopu, czasem przez lata nie mógł odwiedzić żony albo narzeczonej.
O występkach swoich sołdatów doskonale wiedział Stalin. Milovan Dżilas w Rozmowach ze Stalinem cytuje wypowiedź dyktatora:
Niech pan sobie wyobrazi człowieka, przemierzywszy tysiące kilometrów przez własny zniszczony kraj, po trupach swoich kolegów i najukochańszych krewnych. I co w tym strasznego, że po tych wszystkich okropieństwach zabawi się z kobietą?
Ale podczas II wojny światowej gwałcicieli można było znaleźć we wszystkich armiach. Także tych najbardziej, wydawałoby się, cywilizowanych - jak przybywające zza oceanu wojsko amerykańskich wyzwolicieli. Z danych, które upubliczniono dopiero trzy lata temu wynika, że żołnierze US Army zgwałcili 14 tysięcy kobiet. Głównie Niemek, ale również Angielek i Francuzek!
Jednak za najbardziej haniebne wydarzenie, do jakiego doszło za sprawą aliantów, należałoby uznać tzw. Marocchinate. Pisaliśmy o tym niedawno, ale warto raz jeszcze raz zacytować zaczerpnięty z "Rzeczpospolitej" cytat o dokonaniach marokańskich żołnierzy sił Wolnej Francji pod Monte Cassino:
Arabowie (12 tys.) po przedarciu się przez niemieckie linie mordowali, rabowali i gwałcili jak wojsko Dżyngis-chana. (…  Według ostrożnych szacunków zgwałcili ponad 5 tysięcy kobiet, a także mężczyzn w wieku od 5 do 85 lat.
Zbrodni dokonali Marokańczycy, ale Włosi twierdzą, że zrobili to na rozkaz generała Juina. Dowódca Francuskiego Korpusu Ekspedycyjnego tak instruował podkomendnych:
Za tymi górami, poza żołnierzami wroga, których zabijecie, jest rozległa ziemia, bogata w kobiety, wino i domy. Jeśli przejdziecie te góry, wasz generał przysięga wam, że to wszystko, te kobiety, te domy, to wino, wszystko, co znajdziecie, jest wasze.
Jeśli myślał ktoś, że podobne okrucieństwo odejdzie do lamusa wraz z zakończeniem strasznej wojny światowej, był w wielkim błędzie. Czego łatwo dowieść, przypominając o wstrząsających wydarzeniach, jakie rozegrały się podczas konfliktu w Bośni.
Szacuje się, że podczas tej wojny mogło zostać zgwałconych nawet 50 tysięcy kobiet. Przede wszystkim muzułmanek schwytanych przez serbskich żołnierzy. Gwałcono je najczęściej na ulicach albo w ich domach, na oczach krewnych. Czyniono to zbiorowo, na dodatek z użyciem takich przedmiotów, jak potłuczone butelki, pałki i lufy karabinów.
Dowódcy nie zabraniali gwałtów. Wręcz przeciwnie - często żołnierzom nakazywano okrucieństwo wobec kobiet. Było to częścią działań mających na celu przeprowadzenie czystek etnicznych. Zakładano nawet "obozy gwałtów", w których przetrzymywano (w wiadomych celach) ponad 30 tysięcy kobiet i dzieci.
Jak więc widać, gwałty to nie tylko ohydny sposób na rozładowanie napięcia u żołnierzy. Mają one również inne przyczyny. Mogą być na przykład wynikiem potrzeby dominacji u ludzi, którzy na co dzień zmuszani są do ślepego posłuszeństwa.
Są też od zamierzchłych czasów wpisane w zachowanie zwycięzców wobec przegranych. Metodą na dokonanie zemsty za krzywdy doznane z rąk wroga, a także stosowanym umyślnie przez dowódców sposobem terroryzowania ludności. Ilja Grigorjewicz Erenburg, radziecki pisarz i dziennikarz, wzywał żołnierzy:
Złamcie siłą dumę rasową germańskiej kobiety. Bierzcie ją jako regularną zdobycz!
Mamy dziś epokę humanitaryzmu i praw człowieka. Po wydarzeniach, które rozegrały się na Bałkanach, gwałt uznano nawet za wojenną zbrodnię. Ale czy coś to zmieni?
Przykład Czeczenii sprawia, że śmiemy wątpić. Dopóki podczas konfliktów naprzeciw siebie stawać będą ludzie, a nie roboty, wojna pozostanie taka sama.
News z sieci
Moi rodzice opowiadali, jakie wyzwolenie nieśli wojska radzieckie wyzwalające Polskę
Po przejściu wojsk radzieckich lasy i pola były usiane ciałami kobiet i dziewczynek zgwałconych przeważnie ludności niemieckiej, którzy nie zdążyli uciec przed pożogą wojenna.
Radziecki żołnierz z jednej strony niósł pokój a z drugiej strach i śmierć dla ludzi niewinnych To samo robili wojska Amerykańskie Francuskie z żołnierzami z Maroko walczących u boku Armii Francuskiej
O tym się milczy
 Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
|
Korba102 |
Post #6 Ocena: 0 2009-06-01 19:47:14 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |

"Co tam program TV, w obronie życia warto stracić własne"
Marek Jurek i Wojciech Cejrowski to bohaterowie. Jak sugeruje ten ostatni, na miarę ojca Kolbego i kardynała Wyszyńskiego.
TVP zawiesiła program Wojciecha Cejrowskiego "Boso przez świat" na okres kampanii wyborczej. I już widać, że głupio zrobiła. Cejrowski, który znika z anteny na dwa tygodnie, dlatego że opowiedział się jasno za konkretną partią polityczną - Prawicą Rzeczpospolitej - zaczyna medialny taniec, w którym Marek Jurek go wspomaga.
Bo musicie wiedzieć, że tu nie o wojnę partii człowieka dwojga imion z Libertasem i jego telewizją partyjną chodzi, lecz o wolność słowa. Wolność przez wielkie "W", słowa przez wielkie "S". Jak mówi Cejrowski w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej":
W obronie życia występuje się niekoniecznie po to, by odnieść zwycięstwo. Święty Maksymilian Kolbe też przegrał. Tu chodzi o znak sprzeciwu, o wskazanie na to, co jest wartością, a nie o zwycięstwo jako takie.
Ale Kolbe to mało:
Marek Jurek niczego państwu polskiemu w Parlamencie Europejskim nie załatwi, ale ważne jest, żeby poszedł tam ktoś, kto będzie innym patrzył na ręce, a w ważnych sprawach jako samotny rycerz krzyczał: "non possumus!". Takim rycerzem był świętej pamięci kardynał Stefan Wyszyński, który tak właśnie powiedział władzy komunistycznej i spędził za to w niewoli kilka lat. To był dla nas bardzo ważny znak. Czasami warto głosować na słabych, żeby byli znakiem sprzeciwu, tym ostatnim sprawiedliwym.
Czymże jest głupi program telewizyjny wobec takich wielkości! Nic nie znaczącą błyskotką. Fraszką. Majtkami Dody. Niczym.
W obronie życia warto stracić własne. Cóż więc znaczy program telewizyjny, jeśli zabijane są tysiące dzieci nienarodzonych.
Głupio zrobili chłopcy farfałowcy, oj, głupio. Cejrowski ma grupkę fanów, którzy pójdą za nim wszędzie. Jeśli on mówi, że jego Rysiem jest Marek Jurek, to oni też poszukają sobie Rysia w Prawicy Rzeczpospolitej, a nie Libertasie. Tym bardziej, że nie mogą przecież patrzeć obojętnie na takie szykany ze strony telewizji Libertasu i męczeństwo swojego ulubieńca.
Oczywiście, na ogólne wyniki wyborów cała sprawa będzie mieć zapewne taki wpływ, jak kichnięcie Tuska na losy świata. Ale dla Libertasu to całkiem ważna potyczka. Której wynik może być tylko jeden.
TVP wycięła Cejrowskiego, bo zgrzeszył
Geje nic nie wskórali w TVN, ale mogą się cieszyć. Wojciech Cejrowski musi pożegnać się z innym swoim programem, w TVP. To kara za...
Informację o zawieszeniu emisji programu podróżniczego "Boso przez świat" podaje "Rzeczpospolita". Według gazety to kara za grzechy. A dokładniej za jeden grzeszek, który nie uszedł uwagi pzybocznych prezesa Farfała. Czyli ostry występ w spocie walczącej z Libertasem o życie (własne i dzieci nienarodzonych) Prawicy Rzeczpospolitej.
Słynny podróżnik zareklamował w nim Marka Jurka, mówiąc, że gdyby były jednomandatowe okręgi i każdy mógłby sobie wybrać swojego konkretnego Rysia, to jego Rysiem byłby właśnie szef PR dwojga imion. Bo on konsekwentnie od lat występuje przeciwko aborcji.
Dlatego właśnie w najbliższą niedzielę nie obejrzymy programu "Boso przez świat", czyli tego, co Cejrowski robi najlepiej, a tygryski lubią najbardziej. Marek Jurek mówi "Rz", że to cenzura:
Skandaliczny przykład cenzury. Sytuacja byłaby groteskowa, gdyby nie była tak groźna dla wolności słowa. W TVP pod obecnym zarządem dzieją się niepokojące rzeczy. Nie widziałem takiej jednostronności politycznej w TVP nawet za czasów Roberta Kwiatkowskiego.
Tylko po co? W momencie kiedy Telewizja Publiczna uparła się, żeby pokazywać od pierwszej do ostatniej minuty nudne konferencje prasowe Libertasu, powinna większą wagę przywiązywać do programów, które widz chce i lubi oglądać. Takich jak "Boso przez świat". Bo jak nie będzie przyzwoitej oglądalności, reklamodawcy potuptają sobie gdzie indziej.
Rozpolitykowanych chłopców farfałowców też dotykają ziemskie problemy. Nawet jeśli sami zajęci są tylko wzniosłymi.
News z sieci
W kraju religia chrześcijańska oraz centro prawicowcy a tu niby to liberałowie o poglądach muzułmańskich
 [ Ostatnio edytowany przez: Korba102 03-06-2009 22:01 ] Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #7 Ocena: 0 2009-06-02 07:27:50 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Brytyjskie urzędy gubią dokumenty
Jak pewnie już nie jeden Polak miał okazję się przekonać życie w Wielkiej Brytani nie zawsze jest tak kolorowe jak to sobie wcześniej wyobrażał.
Jak wiadomo każdy obywatel Polski,który wyjeżdża do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu pracy a ma zamiar pracować okres dłuższy niż jeden miesiąc zobowiązany jest do rejestracji w Urzędzie Imigracyjnym czyli UK Border Agency.Prościej mówiąc musi złożyć wniosek w Home Office.
Wydawało by się to banalnie proste.Pobieramy aplikację ze strony Home Office,wypełniamy ją,dołączamy dowód osobisty lub paszport,dwa zdjęcia,opłatę w wysokości L90,oraz umowę o prace po czym wysyłamy listownie do ww urzędu.Pozostaje nam tylko czekać na dwie przesyłki.Pierwsza-certyfikat.Druga-zwrot dokumentu.
Często jednak ludzie spotykają się z tylko jedną przesyłką.Certyfikatem.Dlaczego?Ponieważ notorycznie Home Office gubi dokumenty tożsamości.Nie wiadomo w jaki sposób sie tak dzieje,jakim prawem dokumenty te nie są chronione.Jak tak ważna instytucja może dopuścić się takich "wypadków"?
Na swoim własnym przykładzie mogę opisać jak wygląda procedura uzyskania jakich kolwiek informacji na temat zagubionego dokumentu.
W Wielkiej Brytani mieszkam już niespełna dwa lata.Od ponad roku pracuję nieprzerwanie w jednej i tej samej firmie.Nigdy jednak nie przywiązywałam wagi do rejestracji w Home Office.Każdego dnia odkładałam to na następny.I tak minął rok mojej pracy.Zaszłam w ciąże,więc postanowiłam uporządkować wszystkie sprawy urzędowe włącznie z rejestracją w HO.Zrobiłam to co zrobić należało po czym wysłałam list z dokumentami.Po sześciu dniach otrzymałam pismo z podziękowaniem za złożenie aplikacji,oraz informacją,że aplikacja zostaje rozpatrywana.Jedno jest pewne-mój list dotarł do Home Office.
Na zwrot dokumentów,oraz certyfikat czeka się maximum 4 tygodnie,o czym można przeczytać na stronie internetowej urzędu.Czas mijał,a pomimo to nie otrzymałam ani certyfikatu ani zwrotu mojego dowodu osobistego.Telefonowanie do biura jest zbyteczne,ponieważ nie ma możliwości by się połączyć...Czekać można pół godziny słuchając Mozzarta i nadal cisza a impulsy lecą.Pisanie listów również na darmo-brak odpowiedzi.
Strona internetowa tego urzędu pokazuje jak wiele odszkodowań Home Office wypłaca jako zadośćuczynienie za zagubione dokumenty.Nie rozumiem tylko jednego-jak może ginąć tak wiele tych dokumentów.Nie jeden czy dwa,ale setki!
Takie niedociągnięcia kosztują ludzi wiele nerwów,zdrowia i pieniędzy.
W moim przypadku dowód osobisty,który wysłałam był moim jedynym dokumentem tożsamości.
Jedyne co mi się nasuwa w tym momencie na myśl to to,że może nie warto się rejestrować,może warto mieć takie podejście jakie i mają do nas?
News z sieci
Moja opinia na temat zaginięcia jakichkolwiek danych w UK
Skoro jest grono ludzi zatrudnionych nielegalnie lub biorących pomoc socjalna będąc tu w UK nielegalnym trzeba jakoś zaradzić na ten problem
Łatwiej jest zniszczyć dane, które pozbyłyby się Np. ogromną rzeszę Afrykańczyków czy muzułmanów zasiłków socjalnych lub odebrać im możliwość pracy, jak ujawnić i pozbyć się ludzi, którzy mogliby ułatwić w tworzeniu takiego cyklu.
Wszyscy Liberałowie są uzależnieni od łapówek ze środowiska muzułmańskiego itp.
Konserwatyści mogą przerwać ten proceder i wykopać naprawdę tych, co są tu niepotrzebni.
Nie martwmy się tym czasem, ponieważ BOGA niema i ALLACHA również
 Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #8 Ocena: 0 2009-06-02 21:38:58 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Prawo do aborcji przyrodzonym prawem człowieka
Tego chcą szwedzcy liberałowie.
Członkowie Folkepartiet Liberalerna uruchomili inicjatywę mającą dać wszystkim Europejkom prawo do aborcji a ją samą uczynić przyrodzonym prawem człowieka.
Na kilka dni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego wystartowała kampania „Make Noise for Free Choice", mająca kwestię przerywania ciąży nagłaśniać w każdym z państw Unii Europejskiej - donosi serwis Local.se.
Kobieca grupa działająca w ramach Partii Liberalnej uznała, że odmawiając kobiecie prawa do jej ciała i zdrowia, państwo gwałci jej prawa.
Stąd pomysł, by przerywanie ciąży było traktowane w Unii Europejskiej jako prawo naturalne człowieka. Każdy nowy członek Unii musiałby się więc pod prawem do aborcji podpisać - tłumaczy szefowa grupy, Birgitta Ohlsson. Do października 2010 chcemy zdobyć milion podpisów - dodaje.
W Polsce inicjatywę wsparła Wanda Nowicka i jej Federacja Na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny
Make Noise for Free Choice czyli aborcja po szwedzku w Unii Europejskiej i na drodze do niej
Są kraje, gdzie w kampanii wyborczej do europarlamentu mówi się o konkretnych aż do bólu sprawach. Kobiety z wchodzącej w skład koalicyjnego rządu premiera Reinfelda szwedzkiej partii liberalnej (Folkepartiet Liberalerna) wpisały na wyborcze sztandary prawo do przerwania ciąży w całej Unii. Kilka dni przed wyborami do PE (w Polsce odbędą się one w niedzielę) ogłosiły start kampanii „Make Noise for Free Choice" (www.makenoiseforfreechoice.eu). I jak sama nazwa wskazuje, chodzi o to, żeby zrobić sporo hałasu i zamieszania wokół sprawy, która w wielu krajach, np. Polsce, na Macie czy w Irlandii uważana jest za tabu.
Birgitta Ohlsson, która stanęła na czele kampanii frimowanej przez grupę Liberal Woman tłumaczy portalowi thelocal.se, że do października 2010 roku grupa chce zebrać w całej Unii milion podpisów pod inicjatywą, która ma doprowadzić do tego, by aborcja przestała być domeną państw członkowskich Unii a stała się sprawą unijną. Szwedzkie liberałki uważają, że kiedy państwo odmawia kobiecie prawa do swego własnego ciała, inegralności osobistej i zdrowia, to oznacza to pogwałcenie jej praw. Dlatego domagają się, by prawo do przerwania ciąży było traktowane w krajach UE jak praw człowieka i wprowadzenie go stało się warunkiem przyjęcia do UE krajów starających się o członkostwo.
Inicjatywę popiera brytyjska eurodeputowana baronessa Sarah Ludford z partii Liberalnych Demokratów, Wanda Nowicka, Przewodnicząca Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny i holenderska deputowana Sophie in 't Veld.
Panie z „Make Noise for Free Choice" nie mówią nic o tym, co miałoby się stać z krajami UE, w których prawa do aborcji są ograniczone jak np. Polska. A szkoda. Bo u nas temat liberalizacji ustawy aborcyjnej odgrzewa tylko SLD w poszukiwaniu zagubionej tożsamości.
Nie jestem za tym, by prawo do aborcji stało się częścią unijnego prawa. I bynajmniej nie dlatego, że odmawiam kobietom prawa do decydowania o swoim zdrowiu czy integralności. Obawiam się, że rozpoczęcie w UE dyskusji na ten temat, rozsadziłoby ją od wewnętrze, w momencie kiedy ta jak nigdy chyba potrzebuje spójności. Poza tym wiele skrajnych partii i ruchów miałoby dowód na to, że Unia jest jak to maluje ją Radio Maryja - Wielką Ladacznicą. No i Marek Jurek miałby wielą satysfakcję, że wiedział co robi jak ostrzegał nas przed rozdawanymi w europejskich szkołach prezerwatywami i eutanazją.
Niech więc aborcja pozostanie domeną poszczególnych państw.
news sieci
1. Irlandia: dla ratowania życia kobiety. W 1993 r. Przyznano kobietom prawo do podróżowania i informacji w sprawach aborcji.
2. Irlandia Północna: dla ratowania życia i zdrowia fizycznego i psychicznego kobiety.
3. Polska: dla ratowania życia i zdrowia fizycznego i psychicznego kobiety. Aborcja jest legalna gdy ciąża jest wynikiem gwałtu i uszkodzenia płodu.
4. Hiszpania: dla ratowania życia i zdrowia fizycznego i psychicznego kobiety. Aborcja jest legalna gdy ciąża jest wynikiem gwałtu i uszkodzenia płodu.
5. Portugalia: dla ratowania życia i zdrowia fizycznego i psychicznego kobiety. Aborcja jest legalna gdy ciąża jest wynikiem gwałtu i uszkodzenia płodu.
6. Szwajcaria: dla ratowania życia i zdrowia kobiety.
7. Finlandia: dla ratowania życia i zdrowia fizycznego i psychicznego kobiety oraz ze względów społecznych. Aborcja jest legalna gdy ciąża jest wynikiem gwałtu i uszkodzenia płodu.
8. Wielka Brytania: dla ratowania życia i zdrowia fizycznego i psychicznego kobiety oraz ze względów społecznych.
Na życzenie kobiety bez konieczności podawania powodu
[ Ostatnio edytowany przez: Korba102 02-06-2009 21:49 ] Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #9 Ocena: 0 2009-06-03 06:32:50 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Więzienie dla Brytyjczyków za pozamałżeński sex
Na dwa miesiące więzienia skazano we wtorek w Dubaju brytyjską parę za stosunki pozamałżeńskie. Kilka miesięcy wcześniej innej parze Brytyjczyków wymierzono w Dubaju karę więzienia za uprawianie seksu na plaży - podał PAP.
Sprawy te, jak pisze agencja Associated Press, świadczą o konserwatywnych przepisach prawnych rządzących w Dubaju - jednym ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA), który sam siebie reklamuje jako turystyczną i biznesową mekkę w sercu Bliskiego Wschodu.
Dubaj próbuje zaspokoić zachodnie gusty, lecz jego kodeks prawny opiera się na prawie muzułmańskim.
Sally Antia i jej kochanek Mark Hawkins zostali aresztowani 2 maja, gdy wczesnym rankiem opuścili luksusowy hotel w Dubaju - wynika z materiałów sądowych. Wg nich mąż kobiety, Vince, zaalarmował policję o niewierności żony.
Antia, matka dwojga dzieci, mieszkająca w Dubaju od 10 lat, przyznała się w sądzie do pozamałżeńskich intymnych kontaktów z Hawkinsem, który zaprzeczył oskarżeniom.
Jego adwokat, jak podały miejscowe media, podczas wtorkowego przesłuchania prosił sąd o wyrozumiałość wobec oskarżonego, zaznaczając, że jego klient jest gościem w kraju, którego przepisów nie zna. Dodał, że para przyjaźniła się od czterech lat.
Para pozostaje w zakładzie karnym od chwili aresztowania i ma zostać deportowana po odbyciu całego dwumiesięcznego wyroku. Skazani mają po 40 kilka lat.
Pod koniec ubiegłego roku sąd w Dubaju skazał brytyjską parę trzydziestoparolatków za uprawianie seksu na plaży na trzy miesiące więzienia, deportację i grzywny wysokości 1000 dirhamów (ok. 350 USD). Sąd apelacyjny zawiesił karę więzienia dla pary, utrzymując jednak w mocy deportację i grzywnę.
-News z sieci
Ja bym wprowadził w 100% szariad dla muzułmanów w UK a za kłamstwa obcinałbym jeszcze języki.
Brytole wszystko akceptują a nie chcą zadbać o swój wizerunek i prawo, o jakie walczyli kiedyś teraz za dużo jest łapówkarstwa i pedalstwa powiązanego również z pedofilia i uzależnieniem od islamu.
Wszystkich do jednego wora i do oceanu
tolerancja[ Ostatnio edytowany przez: Korba102 03-06-2009 06:36 ] Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #10 Ocena: 0 2009-06-03 21:54:00 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Arabia Saudyjska: kup sobie żonę
(islam, handel kobietami, współczesne niewolnictwo)
Mężczyźni w Arabii Saudyjskiej mają ciężko: mają swoje potrzeby, utrzymanie kolejnej żony jest cholernie drogie a europejskich seksturystek marzących o obrzezanych penisach - brak. Z drugiej strony Arabia Saudyjska jest państwem względnie bogatym, dlatego zwiększa się liczba imigrantów a co za tym idzie - pojawiają się nowe możliwości. Na przykład kupowanie żony.
Zawarcie legalnego małżeństwa w Arabii Saudyjskiej obwarowane jest wieloma formalnościami (np. posiadaniem zezwolenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, prawem do legalnego pobytu) jednak istnieją szejkowie przeprowadzający ceremonie islamskiego małżeństwa urfi (pełna nazwa to Al-Zawaj Al-Uruf). Takie małżeństwa są legalne z islamskiego punktu widzenia, jednak nieuznawane przez saudyjskie prawo. Ich zaletą jest to, że można je zawrzeć w tajemnicy i równie szybko zerwać. Urfi służą więc głównie zalegalizowaniu seksu między daną kobietą a mężczyzną.
Jak podaje Wikipedia "Urfi - w kulturze islamskiej urfi znaczy tymczasowy związek małżeński najczęściej zawierany przez młodzież Egipską. W większości państw Arabskich jest niedopuszczalne zaproszenie na spacer dziewczynę przez chłopaka, nie mówiąc o trzymaniu się za rękę czy całowaniu. Natomiast urfi umożliwia to spotkanie bez przyzwoitki i uprawianie seksu. - Nigdy nie próbowałem pocałować dziewczyny, ale czułem ze jej bardzo potrzebuje - mówi nastolatek z Egiptu. W szkole średniej zawarł z koleżanką urfi. I wtedy mógł bez przeszkód uprawiać seks. Tak samo robią miliony ich rówieśników, zwykle wierząc ze to tymczasowe rozwiązanie, otwierające dotychczas możliwości w kontaktach z płcią przeciwną, poprzedza prawdziwe małżeństwo. Z badań Uniwersytetu Kairskiego wynika jednak ze większość urfi trwa 2 lata. W Egipcie oficjalnie zarejestrowanych jest około 3 miliony urfi, ale zawartych potajemnie i niezarejestrowanych związków tego typu może być nawet trzy krotnie większa niż zarejestrowanych. Zjawisko osiągnęło taki poziom ze zainteresowały się tym władze państwowe oraz religijne".
Wracając do Arabii Saudyjskiej: zazwyczaj małżeństwo urfi kosztuje nie więcej niż 10,000 riali. Na polskie złotówki daje to około 10,000 złotych. Kamal Muhammad, nauczyciel IT, powiedział, że małżeństwo urfi zorganizował przez kolegę, który znał imigranta chcącego wydać córki za mąż. Przyszły teść pokazał mu trzy swoje córki i poprosił o wybranie jednej z nich. Postawił jednak warunek, że minimalny posag powinien wynieść 7,000 riali a Kamal powinien mieszkać ze swoją ukochaną. Kiedy Kamal wybrał już swoją "żonę" szybo zorganizowano szejka który napisał odpowiedni kontrakt. Za samo małżeństwo urfi Muhammad musiał zapłacić 5,000 riali, dodatkowo nowy teść zobowiązał Kamala do płacenia 600 riali miesięcznie. Kamal oczywiście się zgodził, ponieważ całość (na warunki Arabii Saudyjskiej) była bardzo tania a poza tym żona wyjątkowo piękna i młoda.
Ostatecznie Kamal Muhammad rozwiódł się ze swoją żoną po 5 miesiącach pożycia ponieważ doszły go słuchy, że takie małżeństwa są typowe wśród imigrantów. "Ona nie straci ani chwili i znajdzie nowego męża już następnego dnia" - powiedział oburzony Kamal. Jednym słowem - jak przystało na pieprzonego hipokrytę - najpierw sobie podymał, a później zapałał świętym oburzeniem...
Inny saudyjczyk, Ghazi, przyznał, że poza oficjalną żoną posiadał już kilka nieoficjalnych żon. Jego żona jest dyrektorką szkoły, dla której praca jest priorytetem a on nie chce kolejnego małżeństwa ze wszystkimi jego obowiązkami. Ghazi szukał przyjemności, dlatego do tej pory ożenił się w ten sposób z pięcioma imigrantkami. Jak mówi - tego typu małżeństwa są tanie i nie wymagają nawet wynajmu mieszkań (bo można sypiać w domu nowej żony). Wszystkie pięć żon Ghaziego było różnych narodowości, z których najlepiej zapamiętał murzynkę z Czadu.
Khaled, kolejny nauczyciel, przyznaje, że małżeństwo urfi pozwala na zmiany. Dzięki urfi mężczyźni mogą poznać wiele rodzajów kobiet, starszych, młodszych, białych i czarnych, bez wiedzy ze strony saudyjskich żon i krewnych.
Poza tym nowe żony także cenią prywatność, ponieważ obawiają się deportacji (większość z nich przebywa nielegalnie na terenie Arabii Saudyjskiej). Bywa jednak i tak jak w przypadku Fatimy: Fatima, muzułmanka z Afganistanu, zgodziła się na urfi po tym jak jej Saudyjczyk obiecał legalne małżeństwo jakiś czas później. Niestety tymczasowy mąż rozwiódł się z Fatimą kiedy tylko dowiedział się, że ta jest w ciąży. Efektem tego, że małżeństwa urfi nie są uznawane w systemie prawnym Arabii Saudyjskiej jest to, że ew. rozwódka nie może liczyć na alimenty ze strony byłego męża.
Co robią Saudyjki kiedy dowiadują się o lewym małżeństwie? Najczęściej nic. Mężowie ładnie się tłumaczą, że chcieli w ten sposób uniknąć cudzołóstwa a one przymykają na to oko. Wszak chodzi o prestiż i pozycję materialną. Na podstawie ArabNews.
*******
Indie, Anglia, Tajlandia, Arabia Saudyjska, Turcja - newsy
Indie: Matka czworga dzieci została wygnana z wioski w muzułmańskim dystrykcie Murshidabad po tym jak została 3 miesiące temu zgwałcona przez złodzieja. Lokalny sąd uznał, że jej małżeństwo zostało anulowane a jeśli chce mieszkać ze swoim mężem, to musi zapłacić potężną kwotę 50,000 rupi. Co ciekawe kobieta nie została zgwałcona przez kogoś ważnego, tylko przez znanego wszystkim złodzieja. Łaskawy sąd nałożył także 18,000 rupi kary na gwałciciela, jednak kwota ta nie została wyegzekwowana.
Anglia: Mohammed Riaz, mieszkający w Accrington, Anglia, spalił swoją żonę, Caneze Riaz (39) i córki, Sarę (16), Sofię (12), Alisze (8) i Hannah (3). Śledzctwo wykazało, że dom był od środka całkowicie zamknięty. Kilka godzin wcześniej Caneze Riaz wyszła gdzieś z jakimś mężczyzną. Małżeństwo kobiety zostało zaaranżowane ponad 20 lat temu w Pakistanie. W wyniku poparzeń zmarł również Mohammed Riaz, wszystko wskazuje na kolejną zbrodnię honoru.
Tajlandia: Na muzułmańskim południu Tajlandii odkryto ponad 300 grobów z ciałami zamordowanych imigrantów z Kambodży i Myanmaru. Całkiem prawdopodobne, że zbrodni dokonali muzułmańscy separatyści.
Arabia Saudyjska: Kobieta zgwałcona w Arabii Saudyjskiej została ukarana 90 batami za to, że przebywała w samochodzie z mężczyzną który nie był jej mężem. Gwałtu dokonało czterech żonatych mężczyzn, którzy dostali kolejno 5 lat i 1000 batów, 4 lata i 800 batów, 4 lata i 350 batów oraz rok więzienia i 80 batów. Policja nadal szuka piątego mężczyznę który filmował zbiorowy gwałt za pomocą komórki, oraz dwóch mężczyzn którzy uciekli. Zgwałcona kobieta jechała samochodem ze swoim przyjacielem, kiedy to ich samochód został zaatakowany, a ona uprowadzona na farmę i tam brutalnie zgwałcona. 90 batów kary otrzymał również jej przyjaciel, który "nielegalnie" znajdował się w jej towarzystwie.
Turcja: W Turcji ruszył proces przeciwko 92-letniej archeolog, Muazzez Ilmiye Cig, która odkryła, że islamska chusta prawdopodobnie pochodzi od seksualnych rytów sumeryjskich. Innymi słowy dawnymi czasy husty nosiły kobiety które nie były prostytutkami ale wprowadzały młodych ludzi w świat seksu. Zaś sam fakt, że chusty wywodzą się od "seksualnych uświadamiaczek" - obraża islam  Znaczy się oficjalnie oskarżono panią archeolog o sianie nienawiści religijnej.
Australia: ponad 30 organizacji muzułmańskich poparło imama Al-Hilaly w momencie kiedy wybuchł medialny skandal. Radosny imam twierdzi, że kobiety bez czadorów to "mięcho" więc same zachęcają do gwałcenia ich... A poza tym zgwałcone kobiety powinny być (za karę, za sprowokowanie biednych mężczyzn) więzione do końca życia...
"Ten problem, ten problem - kto go rozpoczął?" - mówił w swoim kazaniu Al-Hilaly
"Jeśli weźmiesz mięso i położysz je na ulicy, albo w ogrodzie, albo w parku, albo na zapleczu, i przyjdą koty i zjedzą je... czyja to będzie wina? Kotów czy odkrytego mięsa?"
"Problemem jest odkryte mięso"
"Jeśli ona jest w swoim pokoju, w swoim domu, w swoim hidżabie, to nie wystąpi żaden problem"
Al-Hilaly dodał również, że kobiety są narzędziem Szatana do kontrolowania mężczyzn.
"Zostało powiedziane, że w 90% przypadkach za cudzołóstwo odpowiadają kobiety. Dlaczego? Bo posiadają broń pokusy" zaś w...
Pakistanie obowiązuje prawo które wręcz legalizuje zbiorowe gwałty. Mowa o tzw. prawie Hudood, które wywodzi się z szarijatu a obowiązuje od 10 lutego 1979 (wprowadzone przez dyktatora Zia ul-Haqa). Prawo to mówi, że gwałt jest gwałtem tylko wtedy kiedy gwałciciel sam się przyzna lub jest czterech (!) wiarygodnych świadków którzy naocznie widzieli penetrację. Przy czym niemuzułmanin nie może świadczyć przeciwko muzułmaninowi. Prawo to faktycznie zgodne jest z szarijatem i poza tym, że legalizuje gwałty (który gwałciciel gwałci przy świadkach?), pokazuje do czego prowadzi implementowanie szarijatu w dzisiejszych czasach... (upodleniem kobiet - jeśli ktoś się niedomyśla).
Anglia: The Gay Police Association (GPA) podało, że muzułmanie stanowiący 2% społeczności UK odpowiadają za 25% ataków homofobicznych na gejów i lesbijki.
Niemcy: 30% tureckich studentów uważa, że jeśli honor rodziny został naruszony, to są usprawiedliwione zbrodnie honoru. Zaś 77% studentek Middle East University w Ankarze uważa, że mąż ma prawo bić swoją żonę za np. spalony obiad. Z czym do Europy?
News z sieci
 Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|