Str 65.7 z 91 |
temat zamknięty | nowy temat | Regulamin |
Korba102 |
Post #1 Ocena: 0 2009-04-15 10:24:14 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
"Zielona fala" dozwolona
Kierowcy na ulicach brytyjskich miast będą już wkrótce natrafiać na mniej czerwonych świateł niż dotąd. Rząd w Londynie zezwolił bowiem na instalowanie tak zwanej "zielonej fali".
Technologia uruchamia - z odpowiednim opóźnieniem - zielone światła na całych odcinkach arterii, gdy do pierwszego z serii skrzyżowań zbliża się samochod jadący z przepisową prędkością. Zachowując ją, kierowca nie napotka nigdzie na czerwone światło.
Proste - i nawet nie nowe - rozwiązanie stosuje się już w kilku europejskich miastach, w tym w Amsterdamie i Kopenhadze. Brytyjski rząd zabraniał jednak jego wprowadzenia. Ministerstwo Transportu przyznało następnie, że chodziło o to, aby samochody spalały więcej paliwa, co przynosiło skarbowi państwa wyższe wpływy z akcyzy. Teraz jednak przeważyły względy walki z emisjami gazów cieplarnianych i ociepleniem klimatu.
Część obrońców środowiska oburza się, że brytyjski rząd przez wiele lat kierował się tak pokrętną logiką. Organizacje kierowców chwalą nowe rozwiązanie, które zmniejszy nie tylko zużycie paliwa, lecz także korki na ulicach
News z sieci  Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
|
Korba102 |
Post #2 Ocena: 0 2009-04-15 19:42:53 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Zasiłki nie dla pijących
Jeśli rządowy plan wejdzie w życie, alkoholicy będą się musieli pożegnać z zasiłkami, jeśli nie podejmą się leczenia.
Minister James Purnell ogłosił wczoraj plan, który miałby być wdrożony i prowadzony przy współpracy dwóch ministerstw: departamentu do spraw zdrowia oraz departamentu do spraw pracy i emerytur.
Planu, według którego osoby uzależnione od alkoholu a także innych narkotyków będą musiały podjać się leczenia, jeśli chcą otrzymywać zasiłki, przechodzi właśnie przez Parlament.
"Chcemy im pomóc, zamiast dawać do ręki pieniądze, które znajdą się z rękach dealerów" – powiedział w czasie wizyty w Dewsboory Moot w West Yorkshire, minister James Purnell.
Ustawa jest kontrowersyjna. Przez wielu nazwana została niehumanitarną. Krytycy ustawy, włączając w to organizacje charytatywne zajmjące się osobami uzależnionymi od alkoholu oraz wyleczonych alkoholików, wątpią, czy plan ten pomoże uzależnionym w rzuceniu załogu. Ich zdaniem może jedynie pogorszyć ich sytuację życiową.
W wywiadzie dla radia BBC, niepijąca od 18 lat alkoholiczka, nazwana na potrzeby wywiadu Lindą, argumentuje, dlaczego uważa pomysł za chybiony: "Alkoholizm jest chorobą. Nie możesz zastraszyć raka, nie możesz też zastraszyć alkoholizmu". Linda wie, z własnego doświadczenia, że osoba uzależniona rzuci picie, kiedy przyjdzie czas, w którym to zrozumie a nie, kiedy zostanie jej to zakazane ustawą.
Posłowie opozycji mają także wątpliwości, w jaki sposób pomoc potrzebującym alkoholikom zostanie zroganizowana. Oczekują oni jasnego planu działania. Największe obawy dotyczą losu dzieci osób uzależnionych.
News z sieci
UK to taka dziwna kraj ze pijacy dostają większy benefits niż przysługuje dla dzieci
 [ Ostatnio edytowany przez: Korba102 15-04-2009 19:45 ] Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #3 Ocena: 0 2009-04-15 21:04:41 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Wczasy w Afganistanie. Impreza dla samobójców?
Wyprawa do jednego z najniebezpieczniejszych krajów świata kusi także Polaków. Zostać porwanym przez talibów i przeżyć - bezcenne?
Afganistan jest uznanawany - obok Somalii i Iraku - za jeden z trzech najniebezpieczniejszych krajów świata. Wydawałoby się więc, że na wycieczki jeżdżą tam tylko głowy państw. I to głównie tych, które wcześniej wysłały do tego kraju swoich żołnierzy. Nic bardziej błędnego. Afganistan przyciąga też nieco bardziej zwyczajnych turystów.
Od niedawna na taką wyprawę można wyruszyć także z Polski. Pierwsza - szesnastoosobowa - grupa właśnie szykuje się do wyjazdu. Organizatorem jest biuro Logos Travel. Tę konkretną ofertę kieruje "do poszukiwaczy guza i przygody".
Wczasy w kraju, w którym trwa regularna wojna NATO z talibami, nie są tanie. Kosztują 9 tys. zł. Za tę cenę oprócz stolicy kraju - Kabulu - można także zobaczyć m.in. posągi Buddy, do których talibowie strzelali z dział oraz słynne jaskinie Tora Bora, w których ukrywał się Osama ben Laden. Te ostatnie znajdują się na górzystym pograniczu afgańsku-pakistańskim - rejonie, w którym toczą się najcięższe walki. Po co tam jechać?
Marek Śliwka, właściciel Logos Travel, dla "Gazety Wyborczej":
Wytyczamy nowe trendy w turystyce. Jeździmy w miejsca, których nie stoczył jeszcze rak komercji.
Śliwka zapewnia też, że jego klienci wiedzą na co się decydują. Podobno na początku stara się ich nawet zniechęcać.
Urzędnicy z MSZ i MON uważają jednak, że takie wycieczki to niepotrzebne narażanie życia. Ppłk Marek Kotowski z dowództwa operacyjnego polskiej armii przekonuje, że wyprawa na wschód Afganistaniu (jaskinie Tora Bora) graniczy z samobójstwem.
Turysta jest tam zwierzyną łowną. Można za niego dostać okup albo negocjować uwolnienie bojowników. Ale są i takie grupy, które od razu poderżną gardło.
Ambasador Afganistatu w Polsce Zia Mojadedi w rozmowie z dziennikarzami "Wyborczej" zachęca jednak do zwiedzania jego kraju.
Do sierpnia ubiegłego roku nasz kraj odwiedziło ok. 10 tys. turystów.
Byli to głównie Amerykanie i Japończycy. Większość z nich wróciła bezpiecznie do domu.
Może więc pomysł wczasów w ograniętym wojną Afganistanie nie jest taką głupotą, jakby się mogło na początku wydawać. W końcu wszyscy, którzy decydują się na taką wycieczkę, przynajmniej teoretycznie wiedzą, co robią. Powinni zdawać sobie sprawę np. z tego, że w razie ich porwania polski rząd ma niewielkie możliwości, aby im pomóc. Historia polskiego inżyniera uprowadzonego w sąsiednim Pakistanie pokazała to dobitnie i sama obecność polskich wojsk na afgańskim terytorium niewiele zmienia.
Dlatego nawet organizator wyjazdu nie ukrywa "że ta wycieczka może skończyć się źle". Ale raczej nie powinno się jej zabraniać, prawda?
News z sieci
Więc jedziemy na wywczasy ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) [ Ostatnio edytowany przez: Korba102 15-04-2009 21:08 ] Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #4 Ocena: 0 2009-04-16 13:25:55 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Afera na Wyspach
W Wielkiej Brytanii od tygodnia nie cichnie polityczna awantura o kampanię obrzucania błotem polityków opozycyji. Planowali ją najbliżsi doradcy premiera Gordona Browna.
Autor niedoszłej kampanii Damian McBride został już wyrzucony z pracy bez odprawy, a premier Brown rozesłał do wszystkich zainteresowanych list z wyrazami ubolewania. Media skrywają naturę pomówień McBride'a, ale były one nader osobistej natury i miały obciążyć już nie tylko przywódców Partii Konserwatywnej - Davida Camerona i George'a Osborne'a, ale również reputację ich żon.
McBride, zatrudniony osobiście przez premiera jako jego naczelny doradca od spraw strategii rządu, planował rozesłać serię e-maili z tymi pomówieniami do różnych forów internetowych, w tym do blogu "Red Rag", czyli "Czerwona szmata", pomyślanego jako nieoficjalna broń wyborcza Partii Pracy.
Brytyjscy politycy są oburzeni i winią samego premiera. Jeden z konserwatystow przypomniał, że Gordon Brown od lat specjalizował się w kopaniu dołów pod rywalami, w tym pod byłym premierem Tonym Blairem.
Przywódca Liberałow Nick Clegg mówił o "porażającym braku wyczucia" premiera Browna, a jego własny minister oświaty Ed Balls określił pomysł McBride'a jako "wstrętny i godny pogardy".
Brytyjska prasa, nie tylko ta sprzyjająca Konserwatystom, pisze o braku politycznych pomysłów w otoczeniu premiera Browna i moralnym upadku na Downing Street.
News z sieci
Zaczyna się czas na odstrzał konkurencji wybory czy cos w tym rodzaju? Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #5 Ocena: 0 2009-04-16 14:05:20 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Pozwolenia na pracę w Irlandii
Wiodąca grupa zajmująca się prawami imigrantów oskarżyła rząd irlandzki o nieczyste działania wobec pracowników imigracyjnych. Chodzi o zreformowany proces przyznawania pozwoleń na pracę. Nowe zasady, które mają być wdrożone 1-go czerwca, spowodują duże trudności dla chcących podjąć pracę w Irlandii obcokrajowców spoza Unii Europejskiej.
Pracowdawcy będą zobowiązani ogłaszać nabory przez dłuższy okres w Irlandii, zanim zaoferują miejsca pracy pracownikom z krajów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Pozwolenia nie będą wydawane na stanowiska najmniej płatne (chodzi o zarobki poniżej 30 000 euro rocznie).
Niektóre średnio płatne stanowiska (stanowiska płatne od 30 000 do 40 000 euro), szczególnie opieka zdrowotna oraz usługi finansowe, zostaną usunięte z listy umiejętności uprawniających do otrzymania zielonej karty. Nie będą wydawane pozwolenia dla pomocy domowych oraz kierowców ciężarówek.
Zdaniem organizacji zajmujących się prawami imigrantów te rozporządzenia nie odniosą pożądanego skutku. Utrudnią jedynie pracodawcom możliwość znalezienia wykwalifikowanych pracowników w tym ciężkim okresie.
Pracownicy spoza Unii Europejskiej stanowią 1,5% siły roboczej w Irlandii, jest to około 30 000 osób. W ostatnich latach liczba wydawanych pozwoleń spadła drastycznie, bo aż o 40%, i wszystko wskazuje na to, że będzie spadać dalej. Te dane wskazują, że nie ma potrzeby, aby wdrażać dodatkowe restrykcje. Takie działania mogą jedynie wprowadzać w błąd, wzbudzając poczucie, że to pracownicy z pozwoleniami są powodem kłopotów gospodarczych w Irlandii.
News z sieci
Ciekawe kiedy taki wspaniały przepis wprowadzili by tubylczaki w UK?
Przepis który ograniczył by możliwości pracy dla tych, co są tu na nielegalnym statusie.
W tym przypadku właśnie nazywało by się to ochrona interesu narodowego a nie POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA
Chociaż jak znam życie, to sami angole przymknęli by oko na nielegalny proceder, oni to maja w nawyku pozostałości z niewolnictwa
[ Ostatnio edytowany przez: Korba102 16-04-2009 19:34 ] Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
|
Korba102 |
Post #6 Ocena: 0 2009-04-16 20:02:49 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Polowanie na Hezbollah
BLISKI WSCHÓD. Zaostrza się konflikt miedzy Egiptem i wspieraną przez Iran libańską organizacją Hezbollah.
Władze w Kairze twierdzą, że rozpracowały 50-osobową grupę dywersyjno-szpiegowską Hezbollahu, której zadaniem było dokonanie zamachów terrorystycznych na półwyspie Synaj i przemyt broni do Strefy Gazy zarządzanej przez Hamas. Egipcjanie udaremnili ostatnio kilka prób przerzutu sprzętu wojskowego dla Hamasu.
"Wpadka" Hezbollahu musi być poważna, gdyż lider tego ugrupowania szejk Hassan Nasrallah przyznał, że jego ludzie udzielali Palestyńczykom "pomocy logistycznej". Nasrallah zaznaczył, że grupa operacyjna liczyła jednak tylko dziesięć osób, a na jej czele stał członek Hezbollahu - Sami Shihab. Egipskie ministerstwo informacji podało natomiast, że Shihab zeznał podczas dochodzenia, że został przeszkolony przez irańskich "strażników rewolucji". W parlamencie egipskim można było w związku z tym usłyszeć opinie, że należy wydać międzynarodowy nakaz aresztowania szejka Nasrallaha.
Afera może zachwiać pozycją Hezbollahu, który cały czas utrzymuje, że nie prowadzi działalności zbrojnej poza Libanem.
Teheran zareagował na oskarżenia pod adresem Nasrallaha, twierdząc, że Kair chce skompromitować Hezbollah przed wyznaczonymi na czerwiec wyborami parlamentarnymi w Libanie.
Izrael przerzucił wczoraj oddziały wojskowe na granicę z Egiptem, żeby zabezpieczyć się przed ewentualnymi atakami terrorystycznymi ze strony Hezbollahu. Kair poinformował, że kilkunastu bojówkarzy tej organizacji ukrywa się nadal na półwyspie Synaj, gdzie ścigają ich egipskie siły bezpieczeństwa. Nad Nilem mówi się, że zatrzymani bojówkarze mieli dokonać zamachów nie tylko na cele izraelskie, lecz także na statki płynące Kanałem Sueskim.
Eksperci oceniają, że Teheran chce podważyć pozycję prozachodniego prezydenta Egiptu Hosni Mubaraka. Izraelski dziennik "Haarec" napisał wczoraj, powołując się na źródła w Waszyngtonie, że w namierzeniu siatki Hezbollahu pomogły Egipcjanom izraelski Mossad i amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA). Natomiast izraelski portal Debka podał, że egipska obława na Synaju ma na celu nie tylko schwytanie pozostałych bojówkarzy Hezbollahu, lecz także likwidację sztabu kierującego przemytem irańskiej broni do Strefy Gazy.
Eli Barbur (Tel Awiw)
News z sieci
Tępa opinia publiczna biega ze swoja tęczowa flaga i pcha kasę w gęby głodnych krwi islamistów w solidarności z pedałami i islamistami rozpaczają nad ofiarami strefy GAZY z ostatniego okresu konfliktu. Tym prymitywom spod znaku półksiężyca i ciemnej gwiazdy tak naprawdę nie potrzeba im jedzenia i pokoju a broni, muzułmanin ma wklepane od dziecka przez immama, że musi zabić każdego żyda, a żydem jest każdy kto nie jest wyznania muzułmańskiego.
 Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #7 Ocena: 0 2009-04-16 20:57:43 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
My kulturnyj narod
Każdego dnia polskie media informują o zatrzymanych przez policję pijanych kierowcach, lekarzach, nauczycielach, sędziach, prokuratorach... Czy jako naród nigdy już nie wytrzeźwiejemy?
Obsługa karetki pogotowia wezwana do leżącego na jezdni pijaka, została staranowana w trakcie udzielania mu pomocy, przez samochód osobowy prowadzony przez innego smakosza gorzałki. Nie wiemy jaki był dalszy los ofiar tego zdarzenia, jednak bez ryzyka popełnienia większego błędu można założyć, że następujący: poszkodowani w tej "pijackiej" kraksie, zostali odwiezieni do szpitala innymi karetkami, którym jakimś cudem udało się do celu dojechać, choć po drodze o mało nie skasował ich pewien operator maszyn rolniczych, który po skończonej robocie golnął sobie kielicha i kombajnem do domu wracał (jakże by inaczej?)... zygzakiem.
Rannym w wypadku pomocy udzielił w szpitalu lekarz, który miał we krwi 2,6 promila alkoholu. Jeśli nikt z otoczenia lekarza nie zauważył, że jest on narąbany jak stodoła, to poszkodowani w wypadku opuszczą szpital albo nogami do przodu, albo poważnie zdekompletowani: bez rąk, nóg, uszu, nosów, itp. Mogą też przykuśtykać do domu z jedną nogą krótszą, głusi, ślepi, z wszczepioną żółtaczką, zarażeni kiłą, rzeżączką, albo i inną francą.
Gdyby przypadkowo jakiś pacjent powiadomił policję, że w szpitalu na nocnym dyżurze przyjmuje pijany lekarz, to natychmiast przyjadą po niego policjanci zamroczeni gorzałką, bo oni też mają nocny dyżur. Jeśli wioząc lekarza do Izby Wytrzeźwień, jakimś cudem nie spowodują oni wypadku, to lekarz (po wytrzeźwieniu) stanie przed obliczem prokuratora, który dnia poprzedniego za kołnierz nie wylewał, bo rocznicę ślubu świętował, a i tego samego dnia klinem kaca leczył, licząc, że po tej kuracji przestanie się trząść jak telefon komórkowy z włączoną wibracją.
Na szczęście IV RP jest państwem praworządnym, więc akt oskarżenia przygotowany przez prokuratora, trafi wcześniej czy później (raczej później) do sędziego, którego ujęła policja, gdy w stanie wskazującym na spożycie własne auto prowadził. Ponieważ sędzia bełkotliwie, jednak kategorycznie zaprzeczał by pił alkohol, więc został przez policjantów przewieziony do szpitala na pobranie i badanie krwi i szczęśliwym zbiegiem okoliczności trafił do lekarza, którego akta sprawy otrzymał do rozpatrzenia i osądzenia. Obaj panowie bardzo ucieszyli się ze spotkania, jednak sumiennie czynili swoją powinność. Lekarz pobrał sędziemu krew do badań, które nie wykazały obecności alkoholu, zaś sędzia zgubił gdzieś akta sprawy lekarza i nigdy ich nie odnalazł. Z takiego obrotu sprawy obaj panowie byli tak zadowoleni, że wypili zdrowie jeden drugiego, po czym wsiedli do auta i przejechali leżącego na drodze obywatela, (czego nawet nie zauważyli i pojechali sobie dalej), który miał 6 promili alkoholu we krwi. Na szczęście dla tego ostatniego, całe zdarzenie przez przypadek obserwował leżący w rowie (wraz z rowerem) pewien obywatel, który był właśnie w trakcie trzeźwienia.
Tenże zatelefonował z telefonu komórkowego - którego na szczęście nikt mu nie ukradł - na pogotowie, które przybyło na miejsce już po dwóch godzinach i to w sile aż jednego zamroczonego alkoholem sanitariusza (pijany lekarz spał w izbie przyjęć), który już miał ofiarę wypadku na nosze ładować... nie zdążył. Z imienin u szwagra wracał beczkowozem pewien strażak. Wypił trochę - jak to na imieninach - zdrzemnąć się postanowił, a zapomniał, że właśnie autem jedzie... jak nie pierdyknie w karetkę pogotowia, w sanitariusza, po leżącym na jezdni pijaku przejechał, rów pokonał i zatrzymał się na rowerze, którego właśnie próbował bez powodzenia dosiąść jegomość, który całą noc w rowie trzeźwiał. W szpitalu, do którego po wielu zabawnych perypetiach w końcu rannych i zabitych przewieziono, pijani lekarze z wielką wprawą czynili swoją powinność, zaś pijani pracownicy prosektorium... itp.itd.
Na szczęście IV RP jest państwem praworządnym i wszyscy odpowiedzialni za łamanie prawa, wcześniej czy później (raczej później) poniosą odpowiedzialność karną. Jeszcze do niedawna gwarantem, że tak właśnie będzie był Minister Sprawiedliwości, który najechał swoim samochodem na inny samochód i trwale okaleczył kobietę, która tym samochodem kierowała. Po 11 latach zabawy w kotka i myszkę, (minister co i rusz zmieniał rodzaj immunitetu, by przed sądem nie stanąć) polski wymiar sprawiedliwości dobrał mu się do skóry i wymierzył karę więzienia, oczywiście w zawieszeniu, bo tylko tego by jeszcze brakowało, żeby były minister siedział w jednej celi z pijakami, którzy - "po spożyciu" - ludzi samochodami pozabijali. Dobrze to wróży polskiej demokracji! Optymizm jest tym bardziej uzasadniony, że Prezydentem państwa nie jest już jegomość, który o mało nie runął po pijanemu na grób polskich oficerów w Katyniu, a jeszcze wcześniej – mając mocno w czubie - w gmachu ONZ polską flagą się owijał, bełkocząc (czy może śpiewając?) coś przy tym. Obywatel ten tak wizerunek III RP popsuł, że premier IV już RP, pilnie musiał powołać specjalny urząd, który by odbudował pozytywny wizerunek naszej ojczyzny w światowych mediach, zrujnowany przez Kwaśniewskiego i jego elektorat. Zapewne urząd ten ma już za sobą huczną "parapetówkę”, więc już dwoi się i troi, by światowej opinii publicznej wyjaśnić, że Polska nie jest częścią Rosji, i że wiecznie pijanych dzikusów jak tam, w naszym kraju nie uświadczysz!
News z sieci
Właśnie wiadomo dlaczego Premier nie może się dogadać z Prezydentem
Raz jeden na kacu, to raz drugi
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #8 Ocena: 0 2009-04-16 21:24:18 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Porno incydent w Media Markcie
Wszystko przez gapiostwo pracowników.
W lubelskim markecie z elektroniką znalazło się też miejsce dla filmów porno. Bynajmniej nie w dziale z DVD a pomiędzy telefonami. Na komputerze służącym sprzedawcy do prezentacji pozostawiono, ku uciesze sprawców i zgorszeniu klientów, stronę z filmami pornograficznymi.
Laptop - według zapewnień dyrekcji Media Markt - miał zablokowany dostęp do zasobów internetowych, służył jedynie do prezentacji usług
telefonii internetowej - informuje "Dziennik Wschodni". - Zabezpieczenia
pokonali dwaj młodzi ludzie, którzy weszli do marketu. Zajęło im to raptem 5 minut - pisze gazeta.
Wszystko zarejestrowały kamery. Dlatego dyrekcja marketu zastanawia się nad złożeniem zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa
News z sieci
Fakt ścigac za łamanie haseł w LAPTOPACH!
 Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #9 Ocena: 0 2009-04-16 21:51:14 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Bohaterowie kreskówek mordują Żydów
Kolejne serwisy usuwają wulgarny sitcom.
Bohaterami animowanego serialu "Ahmed i Salim" są dwaj młodzi Arabowie, którzy myślą tylko o grach komputerowych. Ich ojciec to palestyński terrorysta. Chce, aby synowie poszli jego śladem.
Osią dowcipów są brutalne sceny mordów i sprawy intymne. Serialowi bohaterowie używają też wyjątkowo wulgarnego, antysemickiego języka - pisze izraelska gazeta "Jedijot Achronot".
Pierwszy odcinek, w którym młodzi Palestyńczycy mają wysadzić izraelski autobus, obejrzało już prawie 600 tysięcy osób. Żarty z terroryzmu wywołały oburzenie wśród wielu izraelskich i arabskich internautów.
Co na to twórcy serialu?
Niewiele nas to obchodzi. To nas nawet cieszy, bo jest dowodem na to, że robimy dobrą robotę - powiedzieli Or Paz i Tom Trager.
News z sieci
My też jesteśmy anty semici?
TU kliknij[ Ostatnio edytowany przez: Korba102 16-04-2009 22:14 ] Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #10 Ocena: 0 2009-04-17 18:14:57 (16 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Specjalne dowody dla polskich transseksualistów?
Czy polski rząd wprowadzi specjalne dowody tożsamości dla osób zmieniających płeć? Odpowiedni wniosek w tej sprawie złożą do MSWiA organizacje transseksualistów. Propozycja ma szanse, bo popiera ją Rzecznik Praw Obywatelskich.
W rozmowie z serwisem internetowym tvp.info dr Janusz Kochanowski odnosi się do faktu, że w trakcie ostatnich wyborów parlamentarnych głośno było o przypadku transseksualistki Rafalali, która nie mogła zagłosować, bo komisja wyborcza nie mogła ustalić jej tożsamości na podstawie tradycyjnego dowodu osobistego.
- Komisja nie stanęła na wysokości zadania. Rozmawiałem na ten temat z organizacjami mniejszości seksualnych i doszliśmy do wniosku, że dla osób będących w trakcie zmiany płci powinno się wprowadzić specjalne tymczasowe legitymacje z dwoma zdjęciami: aktualnym i sprzed terapii. To bardzo słuszny i pragmatyczny postulat - mówi Janusz Kochanowski.
Efektem spotkania z RPO jest wniosek o wprowadzenie czasowych legitymacji z podwójnym zdjęciem na czas zmiany płci. Złoży go w najbliższych dniach do MSW Fundacja Trans-fuzja. Już dzisiaj dokument trafi do biura Rzecznika Praw Obywatelskich, które ma go zaopiniować. - Bardzo liczymy na pomoc RPO, który obiecał nam, że będzie wspierał nasze działania w tym zakresie - mówi Anna Grodzka, prezes Fundacji Trans - fuzja, działającej na rzecz osób transpłciowych.
Propozycję wspiera Robert Biedroń, członek zarządu Kampanii Przeciw Homofonii. - Problem, który dotknął Rafalalę, dotyka dość sporą grupę osób, dlatego sprawę należy pilnie rozwiązać. Przykładem jest Hiszpania, gdzie w czasie zmiany płci umieszcza się drugie zdjęcie osoby transseksualnej.
Z pomysłu zadowolona jest także sama Rafalala, której przypadek stał się nieoficjalną praprzyczyną propozycji. - To bardzo dobry pomysł. Byłoby to bardzo duże ułatwienie życia codziennego. Najwięcej kłopotów mam przy okazji kontroli karty miejskiej w autobusie czy metrze. Oprócz karty muszę przedstawić także dowód osobisty, w którym widnieje moje męskie imię oraz stare zdjęcie. Zwykle spotykam się z żądaniami o udowodnienie tożsamości, przedstawienie kolejnego dokumentu, co i tak sprawy nie załatwia. Za każdym razem muszę się tłumaczyć, wyjaśniać, przekonywać - mówi.
Transseksualizm to zespół dezaprobaty płci, polegający na odczuwaniu rozbieżności między płcią fizyczną a mentalną. Podstawową uznaną przez medycynę metodą leczenia jest korekta chirurgiczna płci. W Polsce taki zabieg przeprowadzono po raz pierwszy w 1963 roku.
News z sieci
Tak facet myśli że jest kobietą a kobietą że jest kobietą, czy cos w tym rodzaju.
Ja mam pomysła powinni zrobić nowe dowody z bolcami gumowymi takie jak przy oponach tyle że większe, jak trafi się gostek co myśli że jest gostkówna to po prostu oberwie ten bolec gumowy, może jeszcze coś takiego że poniżej zdjęcia( to dla kobiet) wstawić takie gumowe wypuklenia jak gumowa perforacja w pilotach i w przypadku pomyślunku, że się jest facetem to wystarczy również oberwać i spoko puste miejsca czyli ktoś inny.
Poza tym można zawsze pisać PAN/PANI z miejscem na zaklejenie i zawsze można sobie w ten sposób zmienić front przed nazwiskiem czy imieniem.
Transseksualista to ten ktoś taki, co przez pomyłkę kupił w sklepie z damską bielizną krawat, a po przyjściu do domu stwierdził że biustonosz jest o jeden nr za mały.
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|