MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 61.3 z 91 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 60.3 | 61.3 | 62.3 ... 89 | 90 | 91 ] - Skocz do strony

Str 61.3 z 91

temat zamknięty | nowy temat | Regulamin

Korba102

Post #1 Ocena: 0

2009-04-05 08:43:26 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Sojusz polsko-brytyjski 70 lat temu

W soim dziale historycznym, dotyczącym drugiej wojny światowej, Telegraph.co.uk opublikował informację sprzed 70 lat.


2 kwietnia 1939 roku brytyjski minister ogłosił w Parlamencie, że Wielka Brytania zobowiązała się do obrony Polski przeciwko wszelkim atakom. Zadeklaorwał, że Warszawa została o tym zapewniona.

Francuski rząd – dodał premier – upoważnił go, aby wyraził jasno, iż stoją oni po tej samej stronie, co Rząd Królewski. Jednocześnie zapewniano, że nie ma żadnych ideologicznych przeszkód pomiędzy Wielką Brytanią i Sowietami.

Dalsze szczegóły na temat anglo-polskiego sojuszu militarnego, miały być ustalone po przyjeździe polskiego ministra spraw zagranicznych Józefa Becka w następnym tygodniu.

W tamtym niespokojnym okresie ten układ miał służyć jako przyklad dla podobnych paktów pomiędzy Wielką Brytanią a innymi państwami, takimi jak Rumunia. Już tydzień wcześniej, "The Telegraph" informował o częściowym uzbrajaniu polskiej armii.

Do spotkania oraz omówienia szczegółów doszło. Oto fragment zapisu przemówienia mnistra Józefa Becka, wygłoszonego w maju 1939 roku w polskim Parlamencie:

Z jednymi państwami kontakt nasz stał się głębszy i łatwiejszy, w innych wypadkach powstały poważne trudności. Biorąc rzeczy chronologicznie, mam tu na myśli w pierwszej linii naszą umowę ze Zjednoczonym Królestwem, z Anglią.
Po kilkakrotnych kontaktach w drodze dyplomatycznej które miały na celu określenie zakresu naszych przyszłych stosunków, doszliśmy przy okazji mej wizyty w Londynie do bezpośredniej umowy, opartej o zasady wzajemnej pomocy w razie zagrożenia bezpośredniego lub pośredniego niezależności jednego z naszych państw.
Formuła umowy znana jest panom w deklaracji premiera Neville Chamberlaina z dn. 6 kwietnia, deklaracji, której tekst został uzgodniony i winien być uważany za układ zawarty miedzy obydwoma Rządami. Uważam za swój obowiązek dodać tu, że sposób i forma wyczerpujących rozmów, przeprowadzonych w Londynie, dodają umowie wartości szczególnej.
Pragnąłbym, aby polska opinia publiczna wiedziała, że spotkałem ze strony angielskiej mężów stanu nie tylko głębokie zrozumienie ogólnych zagadnień polityki europejskiej , ale taki stosunek do naszego państwa, który pozwolił mi z cała otwartością i zaufaniem przedyskutować wszystkie istotne zagadnienia, bez niedomówień i wątpliwości.
Cytat z " Przemówienia ministra spraw zagranicznych Józefa Becka, wygłoszonego na plenarnym posiedzeniu Sejmu RP, w dniu 5 maja 1939, w odpowiedzi na mowę kanclerza Rzeszy A. Hitlera z dnia 28.04 1939".


News z sieci
Ten szacunek i sposób dbania o Polack,a widać i daje się spoko odczuć miedzy innymi w UE
Może faktycznie to wina polskiej dyplomacji Premier i Prezydent może powinni występować w kagańcach z zakneblowanymi ustami, ostatnio ich tendencje robienia sobie jaj z oblicza naszego kraju sięga zenitu, w końcu jaki pan taki kram?
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #2 Ocena: 0

2009-04-05 09:01:11 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Walka o wyższe wynagrodzenie!!!

Spośród wszystkich państw Europy Zachodniej, Anglia jest na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o najniższe zarobki pracowników hoteli. Oczywiście nie chodzi tu o kadrę zarządzającą, lecz o tzw. "fizycznych", od których wymaga się wysokiego standardu pracy, lecz w zamian oferuje się najniższy standard płacy.

Obywatelska organizacja London Citizens (LC) i związki zawodowe Unite prowadzą kampanię, której celem jest zmiana stosunku do ludzi zatrudnionych w hotelach. Chodzi o wyższe stawki, możliwość podnoszenia kwalifikacji i awansu, współpracę ze związkami zawodowymi, pomoc w stworzeniu możliwości nauki języka angielskiego i równe prawo do rozwoju zawodowego tak dla sprzątaczki, jak i dla pani z hotelowego biura.
Stawka na życie

W środę, 25 marca, w brytyjskim parlamencie, członkowie Unite i London Citizens ogłosili raport "Rooms for Change", którego założenia mają być zrealizowane do 2012 roku, tak by Londyn rzeczywiście zasłużył sobie na miano Miasta Olimpijskiego. Autorzy raportu uznali, że przywilej organizowania największego święta etycznej, sportowej rywalizacji, stanowi dla miasta rodzaj nobilitacji. A póki co, Londyn na nią nie zasługuje, właśnie z tego względu, że za wytworną fasadą ekskluzywnych hoteli, kryje się zaplecze ludzi ledwo wiążących koniec z końcem.

Od dziewięciu lat London Citizens walczy o wprowadzanie przez korporacje minimalnej stawki płacy, ale obliczanej specjalnie dla Londynu, ponieważ koszty życia są tutaj większe niż w innych miastach Wielkiej Brytanii. Stawce gwarantowanej ustawowo (National Minimum Wage) LC przeciwstawiło stawkę London Living Wage, która obecnie wynosi 7,45 funta za godzinę. Co roku oblicza ją urząd burmistrza Londynu, który zresztą w pełni popiera walkę organizacji o przestrzeganie Living Wage.

Z raportu "Rooms for Change" wynika, że porównując średnie zarobki pracowników hoteli opłacanych oczywiście stawką National Minimum Wage, bo na większą na ogół nie mogą liczyć, zarabiają około 917 funtów miesięcznie. Tymczasem, przeliczając wciąż na funty, zatrudnieni w hotelach w Norwegii zarabiają dwa razy więcej – około 1900 na rękę. Lepiej płaci się w Niemczech, Finlandii i wyjeżdżając poza Europę: w Australii. Przy czym stolica Wielkiej Brytanii wciąż przoduje w kosztach utrzymania.

Ludzie tacy jak ty

Ekskluzywne hotele w centrum Londynu, są uzależnione od serwowania swoim pracownikom płacy najniższej z legalnie możliwych. Można to zmienić tylko dzięki osobistemu zaangażowaniu ludzi, których ten problem dotyczy. Zaledwie 4% pracowników hotelowych to członkowie związków zawodowych. Jest to najniższy odsetek spośród wszystkich grup zawodowych. I również z tego względu jest to grupa pracowników najbardziej wykorzystywanych. Zwłaszcza jeśli są to ludzie zatrudniani przez agencje. Paulina Sagan jest członkiem związku Unite. Była jedną z osób, która wystąpiła podczas inauguracji raportu. – Pracowałam dla agencji Central London Facility w Kensington Close Hotel na West Endzie. Którejś niedzieli supervisor pół godziny spóźnił się z listą pokoi do posprzątania.

Zdecydowałyśmy więc z dziewczynami, że nie podejmujemy pracy, a w poniedziałek wszystkie zapisałyśmy się do związków zawodowych. Dziesięć osób, same Polki. Część z nich się jednak wykruszyła, a teraz jest nawet tak, że pracą nad zmianami w warunkach zatrudnienia interesuję się tylko ja. Bo chcę coś osiągnąć i nie pozwolę na to, żeby nas oszukiwano i mówiono tak, jak powiedział menedżer agencji: "ja się nie martwię o głupie Polki, bo znajdę sobie tanie w utrzymaniu Rumunki".

Po prostu działać

Osoby, które działają na rzecz poprawy warunków pracy w hotelach, to nie tylko pracownicy London Citizens czy związku Unite, lecz również wolontariusze, tacy jak Omosefe, emigrantka z Nigerii. Od piętnastu lat sprząta hotelowe pokoje, bez szans na awans. Przez te lata dorobiła się stawki 6,30 funta za godzinę. Zapisała się do związków po tym, jak pracodawca nie podwyższał jej pensji przez cztery lata. Jest również bardzo aktywna w swojej społeczności, jako liderka Women’s Group przy swoim kościele.

Podobnie Monika Tkaczyk, która na co dzień pracuje jako pokojówka, a kończąc pracę o godzinie 13.00 angażuje się w działalność stowarzyszenia Poland Street. "Jak wyglądałoby moje życie, gdybym zarabiała stawkę Living Wage? Gdyby było to tysiące funtów więcej, mogłabym snuć wielkie plany, ale Living Wage pozwoliłoby mi po prostu na nieco więcej wydatków. Mogłabym zabrać syna do kina, albo kupić mu coś nowego do ubrania, może odłożyć coś na wakacje" – mówi Monika.

Efekty

Pierwsza z wytycznych raportu "Rooms for Change" mówi o skłonieniu zarządu najdroższych londyńskich hoteli do wprowadzenia stawki Living Wage, jako podstawowej dla wszystkich swoich pracowników. Od miesięcy prowadzone są starania o spotkanie z głównym menedżerem hotelu Andaz z sieci Hyatt. Trwają już za to rozmowy z siecią Hilton. Otworzyła się na negocjacje z London Citizens po trzech latach od momentu pierwszego listu z propozycją spotkania.


News z sieci
Niestety znam ludzi co pracują w Hotelach 6 dni w tygodniu po 14 godz. Za 40 Pounds dniówka. Rzeczywistości nie da się ukryć. Wielka Brytania a właściwie wszystkie instytucje Rządowe w kraju nad Thames wiedzą o wyzyskiwaniu ludzi w niektórych branżach, że ci pracownicy pracują poniżej średniej zasadniczej płacy i tak naprawdę udają że ten problem ich nie dotyczy, ponieważ niejeden z tych ludzi zatrudnia również w swoich firmach Black Workers na najniższych stawkach.

[ Ostatnio edytowany przez: Korba102 05-04-2009 09:04 ]

Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #3 Ocena: 0

2009-04-05 09:16:18 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Wypadki przy pracy
Praca może szkodzić Twojemu zdrowiu. Według statystyk Health & Safety Executive tylko w zeszłym roku, w Wielkiej Brytanii zanotowano
274 000 wypadków przy pracy, w tym 240 śmiertelnych. Jak wynika ze statystyk, tylko w 2007 roku z powodu chorób i urazów będących wynikiem wykonywanej pracy, zostało utraconych 36 milionów dni pracy. Zakłada się, że około połowa wszystkich wypadków zdarzyła się w pracy. Znacznie więcej wypadków nigdy nie zostaje zgłoszonych.
Obecnie pracodawcy muszą stosować się do wielu ścisłych przepisów regulujących zasady bezpieczeństwa i higieny pracy. Przykładowo, pracodawcy są zobligowani do zadbania o należyty stan maszyn, urządzeń, narzędzi i sprzętu oraz o porządek i ład w miejscu pracy. Są oni zobowiązani do przeprowadzenia odpowiedniego przeszkolenia w zakresie wykonywanej pracy, włącznie z ręcznym przemieszczaniem ciężkich przedmiotów.

W zależności od charakteru wykonywanej pracy pracodawca jest obowiązany nieodpłatnie dostarczyć pracownikowi środki ochronne zabezpieczające przed działaniem szkodliwych i niebezpiecznych dla zdrowia czynników występujących w środowisku pracy oraz informować go o sposobach posługiwania się tymi środkami.

Pracodawca jest zobowiązany dostarczyć pracownikowi nieodpłatnie odzież i obuwie robocze. Pracodawca jest obowiązany zapewnić, aby stosowane środki ochrony indywidualnej, odzież oraz obuwie robocze posiadały właściwości ochronne i użytkowe. Ponadto istnieją odpowiednie przepisy regulujące prace na wysokościach, na placu budowy, w kontakcie z chemikaliami.

Jeśli przepisy te są łamane, pracownikowi przysługuje roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej przez pracodawcę. Nawet, gdy wypadek nastąpił z winny Twojego współpracownika warto wspomnieć, iż pracodawca ponosi także odpowiedzialność za zachowanie swoich pracowników i szkody przez ich zaniedbanie wyrządzone.

Niestety, wiele osób, które poniosły wypadek w pracy, nigdy nie występują o odszkodowanie – wskaźniki mówią, że na 10 osób tylko 1 występuje z roszczeniem odszkodowawczym. Wiele osób nie występuje o przysługujące mu odszkodowanie z powodu mylnie pojętej lojalności wobec swojego pracodawcy albo ze strachu przed konsekwencjami swojego działania.

Każdy pracodawca jest zobligowany, według obowiązującego prawa, do posiadania ubezpieczenia. W znacznej większości przypadków to firma ubezpieczeniowa, a nie pracodawca bezpośrednio, zajmują się prowadzeniem sprawy. Pracodawca nie powinien utrudniać wykonywania swojemu pracownikowi pracy, tylko dlatego, że wystąpił z roszczeniem odszkodowawczym.

Oto kilka praktycznych wskazówek, które pomogą Ci w przypadku wypadku w miejscu pracy:
1.Upewnij się, że wypadek został zgłoszony i odnotowany. Twój pracodawca jest zobligowany przez obowiązujace prawo do udostępnienia książki wypadków. Jeśli Twój wypadek jest poważny, pracodawca obowiązkowo musi zgłosić wypadek to organu rządowego – Health and Safety Executive. Poproś o wgląd do raportu wypadku, bądź jednak ostrożny i nie podpisuj niczego w języku, którego nie rozumiesz. Upewnij się, że raport jest zgodny z okolicznościami wypadku i poproś o kopie.
2.Poproś o pomoc medyczną nawet, jeśli uważasz, że nie jesteś bardzo poważnie ranny. W miejscu pracy, powinna znajdować się odpowiednio przeszkolona osoba, gotowa udzielić pierwszej pomocy. W przypadku poważniejszych obrażeń, zgłoś się do lekarza pierwszego kontaktu (GP), bądź do szpitala. Aby wystąpi z roszczeniem odszkodowawczym, należy wykazać rozmiar obrażeń, dlatego bardzo pomocne będzie jeśli udasz się do lekarza w dzień wypadku.
3.Weź dokładne dane, adresy i numery telefonów świadków wypadku. Świadkiem nie musi być koniecznie osoba, która widziała wypadek, ale może być to ktoś, kto przebywał w pomieszczeniu obok, czy ktoś, kto widział cię zaraz po wypadku lub ktoś, kto posiada informacje na temat okoliczności wypadku. Ktoś kto był ofiarą podobnego wypadku, również może być bardzo pomocny.
4.Jeśli to możliwe, natychmiast zrób zdjęcia miejsca wypadku. Jeśli Twój wypadek był bardzo poważny, oczywiście w pierwszej kolejności zgłoś się po pomoc lekarską. Twój prawnik będzie potrzebować dokładne informacje na temat wypadku, więc także zdjęcia zrobione później mogą być przydatne.
5.Niektórzy pracodawcy próbują dojść do porozumienia z pracownikiem. Bądź uważny i nie przyjmuj żadnych pieniędzy od pracodawcy bez zasięgnięcia uprzednio opinii prawnika. Zwykle pracodawcy licząc na jak najszybsze i jednocześnie ciche zakończenie sprawy, proponują kwoty pieniężne, które są z reguy znacznie niższe niż realna wartość odszkodowania. Przyjmując pieniądze, znacznie utrudniasz możliwość wystąpienia z roszczeniem odszkodowawczym.
6.Nawet jeśli uważasz, że jesteś częściowo winny, nadal możesz ubiegać się o rekomensate za poniesione obrażenia. Obowiązujące prawo jest bardzo surowe i jest ustanowione tak, aby chronić pracowników przed wypadkami nawet, jeśli są oni nieostrożni czy też nie przykładają należytej uwagi. Jeśli wypadek był spowodowany przez niedbałość, nie wyklucza to możliwości ubiegania się o rekompensatę z tytułu poniesionych obrażeń.
7.Najważniejsze, to aby skorzystać ze specjalistycznej pomocy prawnej. Roszczenia odszkodowawcze ulegają przedawnieniu po upływie 3 lat od dnia w którym roszczenie stało się wymagalne. Jednak im szybciej się zgłosisz po poradę prawną, tym lepiej, albowiem świadkowie mogą nie pamiętać wszystkich szczegółów, dokumenty mogą zaginąć, a miejsce pracy oraz sprzęt mogą ulec zmianie. Nawet jeśli obrażenia są poważne i przewidywany jest długi proces rekonwalescencji, lepiej zacząć badanie sprawy bez zbędnych opóźnień.
News z sieci
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #4 Ocena: 0

2009-04-05 09:25:02 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Samorozwój

Niezależnie od tego, czy jesteś zainteresowany rozwijaniem swoich pasji, doskonaleniem umiejętności, potrzebujesz formalnego potwierdzenia doświadczenia w swojej specjalizacji, jesteś świeżo upieczonym magistrem, inżynierem czy dopiero rozpoczynasz budowanie swojej kariery, Wielka Brytania jest krajem bogatych możliwości.
Podstawowymi czynnikami przy wyborze odpowiadającego Ci kursu są cel kształcenia, dostępne środki finansowe, czas, jaki możesz poświęcić na naukę oraz miejsce nauki.

Przygotowania: cele, środki i czas

Zwiększanie kwalifikacji nie musi być związane z dużymi kosztami

niektóre kursy są zupełnie bezpłatne;
kursy może finansować (lub współfinansować) Twój pracodawca;
organizatorzy kursów często oferują zniżki dla zarejestrowanych bezrobotnych;
koszt niektórych szkoleń można odliczyć od podatku.
Wszystko o finansowej stronie kursów, czyli o kosztach, możliwych ulgach i dotacjach znaleźć można na stronie: www.direct.gov.uk

Także godziny kursów są w wielu przypadkach elastyczne. Można wybierać spośród:

kursów dziennych;
kursów wieczorowych;
kursów weekendowych.
Ciekawą ofertą są ponadto kursy online, które pozwalają na optymalne dostosowanie naszego planu dnia do nauki (w przypadku kursów online poszukiwania warto rozpocząć od odwiedzenia stony www.ukonlinecentres.com)

Doradztwo

Z myślą o ludziach pragnących się dokształcić wiele instytucji proponuje pomoc w osobie doradcy, z którym możesz umówić się na rozmowę zarówno przez telefon jak i osobiście. Zawsze warto także prześledzić zawartość stron internetowych poszczególnych szkół i organizacji, proponujących kursy.

Dokumenty

Dokumenty wymagane do przyjęcia na dany kurs to najczęściej:

wypełniony formularz zgłoszeniowy wydawany przez szkole (często udostępniany online lub wysyłany na życzenie pocztą);
CV;
referencje;
list motywacyjny.
Czasami od kandydata wymaga się także portfolio - zwłaszcza na kierunkach artystycznych.

Kwalifikacje

Wszystkie oferowane kursy można podzielić na trzy grupy względem oferowanych kwalifikacji:

1.Kwalifikacje akademickie:

GCSE - General Certificate of Secondary Education to bardzo popularny dyplom zdobywany przez młodzież na potwierdzenie wiedzy w danym przedmiocie, nauka trwa zwykle 5 semestrów i może wyznaczać 1 lub 2 poziom Państwowego Systemu Kwalifikacji Zawodowych;
AS oraz A level – odpowiedniki polskich matur;
stopnie licencjackie.
2.Kwalifikacje zawodowe – związane są z opanowywaniem praktycznych umiejętności w określonych zawodach:

NVQ (oraz GNVQ) – to 5 poziomów kwalifikacji określających stopień kompetencji w określonej specjalizacji zawodowej. Kwalifikacje te oparte są na standardach uznawanych przez państwo.
BTEC oraz OCR Nationals BTEC i OCR Nationals to kwalifikacje zawodowe, dostępne w szerokim zakresie tematów i zaprojektowane tak, aby można było zdobyć wiedzę teoretyczną i praktyczną w konkretnym sektorze. Mogą one przyjąć formę (lub być częścią) certyfikatu technicznego.
3.Kwalifikacje podstawowe (zwane Skills for Life):


4.czytanie;
5.pisanie;
6.operacje matematyczne;
7.praca z komputerem.
Do określania stopni kwalifikacji na terenie Anglii, Walii i Irlandii Północnej stosuje się Państwowy System Kwalifikacji Zawodowych (National Qualification Framework). System ten obejmuje poziom podstawowy (czyli głównie Skills for Life) oraz poziomy 1-8, z których trzy najwyższe oznaczają wysoki poziom specjalizacji w określonej dziedzinie.

Najważniejsze organizacje oferujące kursy

W poszukiwaniu informacji na temat szkoleń warto odwiedzić trzy główne strony instytucji państowych.

Strona rządowa
www.direct.gov.uk

Kompleksowy serwis przedstawiający wszystkie informacje potrzebne do wybrania odpowiedniego kursu i rozpoczęcia nauki. Ze strony można zamówić broszury informacyjne, a specjalny doradca dostępny jest pod numerem telefonu 0800 100 900.

Learn Direct
www.learndirect-skills.co.uk
Jedną z najważniejszych organizacji pomagających w podnoszeniu kwalifikacji jest LearnDirect. Posiada on rozbudowaną sieć setek placówek w całym kraju (w centrach kultury, bibliotekach, klubach sportowych, kościołach itd.). Oferta obejmuje około 550 najróżniejszych kursów. Bezpłatny zestaw informacyjny można zamówić online lub telefonicznie pod numerem 0800 101 901.

Brytyjski Urząd Pracy
www.jobcentreplus.gov.uk

Poza kwestiami zatrudnienia JobCentre oferuje kursy na różnych poziomach kwalifikacji. Informacje o prowadzonych kursach dostępne są na stronie online. Można również skontaktować się z miejscowym Job Centre w celu umówienia się na rozmowę z doradcą, który pomoże wybrać odpowiednią ścieżkę kształcenia. Z najpopularniejszych kursów wymienić można: obsługę komputera, naukę angielskiego jako języka obcego, modę, sztukę, ogrodnictwo oraz muzykę.

Program dla emigrantów - The Highly Skilled Migrant Programme (HSMP)
www.ukba.homeoffice.gov.uk

Projekt Urzędu Migracyjnego zwrócony jest do osób posiadających wysokie kwalifikacje, które rozważają przyjazd do Wielkiej Brytanii. Kwalifikacje do programu pomocy dla potencjalnych emigrantów obejmują dwa elementy: test kompetencji w zakresie specjalizacji kandydata oraz test językowy. Program ten kończy swoją działalność w roku 2008.

Przydatne linki



•Pełen spis tematyczny kursów LearnDirect:
•Formularz po wypełnieniu którego będziesz mieć możliwość kontaktowania się z doradcą e-mailowo: www10.learndirect-advice-search.co.uk
•Strona pomagająca w wyborze odpowiedniego kursu dostosowanego do Twoich potrzeb: www.direct.gov.uk
•Formularz online, dzięki któremu dowiesz się gdzie i jak najlepiej będzie w Twoim przypadku rozpocząć szkolenie: www10.learndirect-advice-search.co.uk
•WorkSmart – organizacja związana z brytyjskimi związkami zawodowymi zajmująca się pomocą osobom zatrudnionym, które zainteresowane są podnoszeniem swoich kwalifikacji.
www.worksmart.org.uk
•Strona informacyjna Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – tutaj znajdziesz informacje na temat systemu punktowania kwalifikacji dla emigrantów przebywających w UK
www.ukba.homeoffice.gov.uk

News z sieci
To niektóre możliwości do poprawy swojego pobytu w UK jeżeli zdobędziesz upgrade do swojego Polskiego świadectwa możesz pozyskać wyższe wynagrodzenie i atrakcyjną pracę i co ważne w tym całym bałaganie możesz mieć umorzone wszystkie koszty po ukończeniu kursu dokształcającego. I oto w tym wszystkim chodzi, to po prostu ma sens!
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #5 Ocena: 0

2009-04-06 10:06:19 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Śmiać mi się chce z Pani Janiny Ochojskiej i jej opinii jako ekspert do spraw organizacji pomocy ofiarom trzęsień ziemi – to babsko koślawe niech weźmie się faktyczne za kopanie studni, a nie propagandę, to właśnie ona określiła że trzęsienie ziemi w Chinach jako sytuacę opanowaną przez Chiny, że niby to „państwo środka samo rozwiązało problemy z tym faktem związane po przez doskonałą organizację i za tym koordynację służb ratowniczych a tym samym nie potrzebowało pomocy z zewnątrz ” Brednia totalna - ta kobieta jest debilką prawda jest inna Chiny odrzuciły pomoc, by nie dopuścić do wtargnięcia obcych służb z tą pomocą w te rejony, które to być może odkryli by nieprawidłowości w budownictwie a po za tym te rejony objęte trzęsieniem ziemi posiadały tajne instalacje zakładów chemicznych o znaczeniu militarnym i być może nastąpiło częściowe skażenie rejonów objętych fala trzęsienia z tego powodu znaczna część ofiar nastąpiła w skutek skażeń chemicznych z rozszczelnionych instalacji i dla tego to państwo nie dopuściło do pomocy humanitarnej ekip zawodowych z zewnątrz.
Ludzie udający niesienie pomocy humanitarnej tak naprawdę huśtają się za pieniądze darczyńców, to na ich stronach możesz znaleźć tylko nr kont bankowych i tam niema miejsca na opinię wyrażaną przez darczyńców – ofiarodawców
Nie masz prawa tam zapytać się o los swoich pieniędzy czy materiałów, najważniejsze są informacje gdzie masz wysłać pieniądze. Żal dupę ściska zajrzyj tu: http://www.pah.org.pl/o_pah,komu_pomagamy.html
Strona P. A. H. jest martwa lecz za to tam można znaleźć uśmiechnięte twarze "polskich dzieci"
Pani Ochojska pomija fakt ubożenia polskich dzieci i rodzin, ważni są ludzie z zewnątrz naszego państwa, ludzie którzy rozmnażanie stawiają wyżej nad godność normalnego życia.
Z materiału zdjęciowego wynika jak bardzo „POLSKIE DZIECI” są zadowolone z niesionej pomocy.

Ludzi biednych w tych rejonach przybyło trzy razy więcej w ostatnim siedemdziesięcioleciu Azja- około miliard Afryka – blisko miliard
:-Y
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #6 Ocena: 0

2009-04-06 20:50:45 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Koniec z mieszkaniami socjalnymi?
Zmiany, jakie wprowadzono w zeszłym roku w prawie dotyczącym dodatków na mieszkanie, mogą doprowadzić do bezdomności oraz marnowania publicznych pieniędzy – ostrzega grupa Zrzeszenie Właścicieli.

National Landlords Association (NLA) uważa, że nowe prawo dotyczące zasiłków mieszkaniowych, które wzdrożono w 2008 roku w odniesieniu do nowych lokatorów w prywatnym sektorze powinny być zmodyfikowane.

Z badania NLA wynika, że 52% właścicieli nie zamierza kontynuwać wynajmowania mieszkań w ramach programu socjalnego, ponieważ lokatorzy często zalegają ze spłatą wynajmu. W przeciwieństwie do starego systemu, obecnie dodatek mieszkaniowy wydawany jest lokatorowi, nie zaś bezposrednio właścicielowi.

Rząd wprowadził nowe rozporządzenie w kwietniu ubiegłego roku argumentując, że chciał przenieść obowiązek opłacenia wynajmu na lokatorów, aby dać im poczucie osobistej odpowiedzialności oraz rozwinąć ich umiejętności zarządzania domowym budżetem. Jednocześnie, istnieje zabezpieczenie, które mówi, że w przypadku, gdy lokatorzy nie są w stanie opłacać samodzielnie wynajmu przez osiem tygodni, dodatek mieszkaniowy wpłacany jest bezpośrednio właścicielowi.

Jednak odkąd wprowadzono nowe prawo, około 42% właścicieli osiadczyło w ankiecie, że zamierza zrezygnować z brania udziału w rządowym programie mieszkań socjalnych, ze względu na "rosnącą niepewność jeśli chodzi o opłaty".
News z sieci
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #7 Ocena: 0

2009-04-06 21:01:17 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Ratunek dla zadłużonych
Jak podaje BBC, program ratunkowy dla tych, którzy nie są w stanie spłacać kredytów mieszkaniowych, został poszerzony o nowe rozwiązanie. Plan, na który przeznaczono 200 milionów funtów może pomóc nawet 6 tysiącom domostw, które w innym przypadku musiały by być wywłaszczone.

Zagrożone domy będą wykupywane przez charytatywne zrzeszenia od zadłużonych osób. Byli właściciele będą mogli pozostać w mieszkaniach na innych zasadach.

Program został zaplanowany jeszcze w zeszłym roku przez Państwową Federację Mieszkaniową (National Housing Federation), która reprezentuje zrzeszenia mieszkaniowe w Anglii oraz Radę Kredytodawców (Council of Motgage Lenders).

Został on już zainicjowany w osiemdziesięciu okręgach w Anglii i ma być dostępny w całym kraju od piątku. Irlandia Północna, Walia i Szkocja w najbliższym czasie wdrożą własne inicjatywy tego typu.

Czy będzie można odzyskać mieszkanie?

Według planu, stowarzyszenia mieszkaniowe wykupią domu po cenach rynkowych.

Wnioskodawcy będą mogli pozostać w nieruchomości jako najemcy (ceny najmu będą "przystępne";) lub jako właściciele po tym, jak dane stowarzyszenie udzieli im pożyczki.

W zamierzeniu właściciel mieszkania będzie mógł spłacić pożyczkę w całości lub części po tym, jak polepszy się jego sytuacja finansowa.

Kto może uzyskać pomoc?

Plan skierowany jest do rodzin z małymi dziećmi, domostw, w których znajduje się niepełnosprawny członek, emerytów lub tych, którzy mogą być uważani za "narażonych" w inny sposób.

Zgodnie z nowymi przepisami, pożyczkodawca ma obowiązek uciekać się do wywłaszczenia jedynie w ostateczności, szukając wcześniej innych rozwiązań, jak np. zmniejszenie rat miesięcznych. Osoby w trudnej sytuacji powinny najpierw zgłosić się do swojego kredytodawcy w poszukiwaniu optymalnego rozwiązania.

Osoby oczekujące pomocy powinny złożyć wniosek w lokalnym urzędzie. Ich sytuacja finansowa zostanie oszacowana przez wyznaczoną agencję. Następnie nieruchomość zostanie wyceniona. Wtedy określone stowarzyszenie będzie mogło zacząć procedurę zakupu.

Inne formy pomocy

Jest to jedna z wielu inicjatyw, wdrożonych lub rozszerzonych, aby pomóc właścicielom mieszkań w okresie kryzysu.

Od niedawna działa program pomocy właścicielom zadłużonym (Support for Mortgage Interest - ISMI), który skrócił oczekiwanie na pomoc osobom niezdolnym do spłaty mieszkania z 39 do 13 tygodni. Inną inicjatywą jest możliwość odroczenia spłaty kredytu do dwóch lat.

Zdaniem Davida Orra, dyrektora generalnego Państwowej Federacji Mieszkaniowej, plan ma umożliwić tysiącom rodzin długoterminową stabilność. Podkopie to także, jego zdaniem, pozycję "ciemnych" firm, które obecnie "robią pieniądze" na ludzkim nieszczęściu.


News z sieci
Zastanawiam się czy tez obejmie ten system tych co mieli korzyści z niepłacenia rat kredytowych. Reguła jest jedna, nie płacisz a wynajmujesz i w ten sposób bogacisz się,
Banki poczekają a państwo dofinansuje, to mi śmierdzi spekulacja.
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #8 Ocena: 0

2009-04-06 21:35:41 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Regulacje prawne: właściciel i najemca
Zarówno właściciel (landlord), jak i najemca (tenant) mają prawa i obowiązki, które reguluje Housing Act z 1997 roku, niezależnie od tego, czy zostały one zawarte w umowie najmu czy nie.

Prawo mieszkaniowe w Anglii, Walii, Irlandii Północnej i Szkocji różną się nieco od siebie. Z całą pewnością to, jakie Ty, jako wynajmujący, masz prawa i obowiązki jest zależne typu wynajmu.

Wynajem krótkoterminowy dotyczy przede wszystkim miejsc typu bed and breakfast czy hosteli. Nie ma umowy najmu a płatność uiszcza się zazwyczaj z góry. W wynajmie długoterminowym podpisujesz umowę najmu, w której zazwyczaj zobowiązujesz się do pozostania w danej nieruchomości conajmniej 6 miesięcy.

W umowie, którą zawierasz z właścicielem lub agentem mogą być ujęte dodatkowe regulacje, na które obie strony się zgadzają. Nie można jednak za pomocą umowy zrzec się lub odmówić zapewnionych w Housing Act praw lub obowiązków nawet, jeśli obie strony na to przystają.

Prawa i obowiązki właściciela
Przeczytaj, jakie prawa i obowiązki ma właściciel mieszkania, które wynajmujesz.

Na podstawie Housing Act z 1997 roku właściciel wynajmowanego mieszkania ma obowiązek:

nie niepokoić Ciebie, jako wynajmującego, a więc ograniczyć swoje wizyty do tych koniecznych, ze względu na dobro lokalu i najemców
w przypadku wymawiania lokalu, postępować według określonych procedur
dbać o określone naprawy, szczególnie wtedy, gdy ich brak w znaczny sposób wpływa na standard życia mieszkańców
spełniać standardy bezpieczeństwa
postępować według określonych w umowie lub prawnie zasad
informować Cię o wszystkim, co dotyczy Ciebie, jako wynajmującego.

News z sieci
Pravo wersja dla wynajmujących w Anglii
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #9 Ocena: 0

2009-04-06 21:41:43 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Mieszkania komunalne
O Council Housing mogą ubiegać się osoby, które na stałe zamieszkują Wielką Brytanię, pracują etatowo lub prowadzą swoją działalność gospodarczą oraz nie są właścicielami żadnych nieruchomości.

Kto ma pierwszeństwo?

Większość urzędów miejskich (council) używa systemu punktowania, bądź głosowania (system locata) na wybrane lokum, analogicznie – im więcej otrzymasz punktów, tym większe szanse na otrzymanie mieszkania. Są sytuacje, w których Council dodaje dodatkowe punkty (extra priority), jeśli np. starasz się o mieszkanie w dzielnicy, w której mieszkasz już od dłuższego czasu. Osoby, które zaś mają ciężką sytuację życiową i potrzebują mieszkania, mają pierwszeństwo do takiej pomocy np.:

osoby, które mieszkają w ciężkich warunkach mieszkaniowych. Np. jeśli w twoim obecnym domu panuje przeludnienie, pomieszczenie które zajmujesz z rodziną jest za małe, bądź jeśli nie ma pomieszczeń sanitarnych w zajmowanym lokalu, jeśli warunki mieszkaniowe mają wpływ na pogorszenie twojego zdrowia;
jeśli jesteś narażony na przemoc ze strony osób z którymi mieszkasz w tym samym budynku, bądź wynajmujesz razem z nimi mieszkanie;
jeśli stałeś się ofiarą przemocy na tle rasowym bądź seksualnym w swojej dzielnicy;
jeśli grozi ci utrata mieszkania i stanie się osoba bezdomną;
Jeśli sprawujesz opiekę nad krewnym, osobą chorą lub niepełnosprawną i potrzebujesz mieszkać blisko niej.
W takiej sytuacji przedstawiciel z Councilu może odwiedzić takie mieszkanie, zanim podejmie decyzję – jak złe warunki panują w naszym mieszkaniu.

Są również czynniki, które mają negatywny wpływ na ilość przyznanych punktów, jakimi mogą być nasze problemy z prawem, złamanie zasad umowy o wynajem mieszkania, czyli (tenancy agreement).

Podsumowując, jeśli wiesz, że masz pierwszeństwo do otrzymania lokum komunalnego, musisz uargumentować i podać jak najwięcej informacji, które mogą mieć wpływ na ilość przyznanych punktów.

Jakie dokumenty?

Aplikacje o Council Housing możesz dostać w każdym councilu. Są one także dostępne na ich stronie internetowej. Ważne jest, aby mieć przepracowany przynajmniej rok na terenie Wielkiej Brytanii. Często wymaganym dokumentem do udokumentowania swojego statusu jest rezydentura (tymczasowa lub stała). Jeśli pracujesz na umowę o pracę (employed) musisz mieć przeprowadzoną rejestrację pracowniczą w Home Office. Osoby zatrudnione będą musiały wykazać swoje zarobki, okazując ostatnie pay slipy lub PIT P60. U osób samozatrudniających się będzie to roczne rozliczenie i książka rachunkowa (invoice book).

Dodatkowymi dokumentami jest Insurance Number, paszporty wszystkich osób uwzględnionych w aplikacji, wydruki comiesięczne z konta bankowego oraz informujące o stanie oszczędności. Jeśli masz dzieci, będą potrzebne ich akty urodzenia.

Dobrze jest sobie przypomnieć wszystkie nasze poprzednie adresy zamieszkania w przeciągu ostatnich pięciu lat.

Oczekiwanie na rozpatrzenie aplikacji?

Czynniki wpływające na szansę otrzymania mieszkania i na okres oczekiwania na nie:

Ile jest dostępnych lokali w dzielnicy, w której się starasz o mieszkanie;
Jakiego typu i jakiej wielkości mieszkania poszukujesz (np. w wielu dzielnicach jest niewielka ilość wielopokojowych mieszkań);
Ile osób miało większą ilość punktów niż ty. Jeśli uważasz, że nie została ci przyznana wystarczająca ilość punktów, można poprosić o jeszcze jedno rozpatrzenie aplikacji.
Jednakże, jeśli twoja sytuacja jest naprawdę poważna i nie możesz czekać długo na decyzję, Council może przydzielić ci zakwaterowanie tymczasowe (np. hostel), dopóki nie znajdzie odpowiedniego dla ciebie mieszkania.

Warto wiedzieć

W aplikacji możesz uzasadnić, gdzie i na którym piętrze chciałbyś mieszkać – np. na parterze, ponieważ poruszasz się na wózku inwalidzkim. Możesz również wybrać inną dzielnicę – „mniej popularną”, w której możesz mieć większe szanse na otrzymanie lokum.

News z sieci
Więc do dzieła

[ Ostatnio edytowany przez: Korba102 06-04-2009 21:44 ]

Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #10 Ocena: 0

2009-04-07 07:15:54 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Żebyś się nie przeliczył...
5 kwietnia skończył się brytyjski rok podatkowy, co oznacza, że już możemy się rozliczać z HMRC, brytyjskim urzędem podatkowym

W związku z rozpoczęciem nowego roku podatkowego pojawi się mnóstwo ogłoszeń i reklam różnych firm i osób świadczących usługi księgowe.

Natłok pojawiąjących się ogłoszeń może sugerować iż wybór będzie bardzo prosty i atrakcyjny pod względem cenowym. Nic bardziej mylnego. W tej kwestii warto postawić na kompetencje, wieloletnie doświadczenie i profesjonalizm.

Księgowy – krzak

Darek przyjechał do Londynu sześć lat temu bez znajomości języka angielskiego. Najpierw pracował "na czarno", po wejściu Polski do Unii, zarejestrował działalność gospodarczą. Gdy nadszedł czas rozliczeń długo szukał kogoś kto by go tanio i "dobrze" rozliczył. Wysokość zwrotu miała dla niego duże znaczenie. Znajomy polecił mu koleżankę, która pracowała w biurze rachunkowym i "dorabiała na boku", była tańsza i zawsze mogła coś po cichu doradzić. Z sympatyczną panią Jolą spotkali się w pubie w centrum Londynu, bo tak wydawało się wszystkim najwygodniej. Wzięła od nich oryginały dokumentów, wskazała palcem gdzie i co trzeba podpisać, podziękowała za herbatkę i obiecała, że zadzwoni.

Mijały tygodnie, pani Jola tłumaczyła, że jest "zawalona pracą", no a urząd przecież jeszcze bardziej, więc radziła, aby panowie uzbroili się w cierpliwość. Jakież było ich zaskoczenie, gdy dostali pisma z brytyjskiego urzędu podatkowego z podziękowaniem za rozliczenie. Tyle, że wówczas telefon pani Joli permanentnie stracił zasięg...

Panowie bowiem upoważnili panią Jolę do otrzymania należnej im kwoty. - Daliśmy jej do ręki po 100 funtów za te rozliczenia bez żadnego pokwitowania. A potem zgarnęła w sumie jakieś 3 tysiące naszego zwrotu. Nie udało nam się z nią skontaktować, nie zgłosiliśmy tego zdarzenia na policji, bo nie znamy jej adresu. Tak naprawdę to nie mamy pewności nawet, czy jej imię i nazwisko było prawdziwe. A znajomy później przyznał się, że poznał ją kilka dni wcześniej w pubie - opowiada Darek, który już się pogodził ze stratą i wie, że to była nauczka na przyszłość i cena za głupotę. I tak niewielka, gdyż Urząd nie postanowił go sprawdzać.

Mniej szczęścia miał jego znajomy, również rozliczany przez wspomnianą Jolę. Urząd wezwał go do przestawienia dokumentów, na podstawie których dokonał odliczenia. Dla urzędników państwowych pani Jola nie istnieje, na zeznaniu bowiem widnieje wyraźnie jego podpis.

Odpowiedzialność księgowego

Nawet jeśli samodzielny księgowy będzie uczciwą osobą i prawidłowo nas rozliczy, to zawsze może zdecydować się na powrót do Polski, a my zostaniemy bez ważnych dokumentów.

Na polskich portalach internetowych widnieje mnóstwo ogłoszeń oferujących pomoc w rozliczeniu, dlatego ciężko w tym gąszczu odróżnić profesjonalistów od oszustów. Chcąc zaoszczędzić drobną sumę, możemy stracić spore pieniądze. W państwie, w którym zazwyczaj urzędnicy są przyjemni i życzliwi, wszelkie nadużycia ścigane są bezlitośnie. Dlatego naprawdę istotny jest wybór solidnego biura, które nagle nie zapadnie się pod ziemię, zostawiając nas z problemem na głowie!

W wielu, zwłaszcza mniej znanych biurach bez renomy pracują osoby z przypadku, które z księgowością nigdy nie miały nic wspólnego, nie znają się na prawie, a robią tylko dobrą minę do złej gry, wykorzystując naiwność tych, którzy wiedzą jeszcze mniej. Tacy mogą narobić więcej szkód niż korzyści, a najgorsze jest to, że to nasze podpisy widnieją na dokumentach i to my jesteśmy w pełni odpowiedzialni za to, pod czym się decydujemy podpisać. Nieznajomość prawa nie zwalnia nas z konieczności przestrzegania go, ani tym bardziej nieznajomość języka!

Tak naprawdę, to księgowy odpowiada tylko za błędy arytmetyczne (przekręci liczbę, opuści cyferkę w kwocie, w złą rubrykę wpisze sumę itd) i merytoryczne (np. naliczenie amortyzacji). Warto podkreślić, że to podpis podatnika znajduje się na rozliczeniu! On więc bierze pełną odpowiedzialność za informacje, których udzielił oraz za dokumenty, które przedstawił, aby księgowy mógł go rozliczyć.

Kolosalny zwrot

Są takie biura, które liczą na naszą pazerność. Tam księgowy pyta na wstępie: jak rozliczamy, uczciwie, czy chcemy coś naciągnąć? Więc ludzie często się na to łapią. Komuś się udało, albo jemu samemu się wcześniej upiekło, więc myśli, że tak będzie w nieskończoność. Już nie tylko Polacy z listy najbogatszych zastanawiają się jak oszukać Fiskusa. Urząd gdy wychwyci nieścisłości w bieżącym zeznaniu to może nas sprawdzić do 6 lat wstecz!


– Kary za nieuczciwe zeznania są naprawdę wysokie, dla osób które świadomie lub nieświadomie nie zapłaciły podatku, naliczane są odsetki za każdy dzień niezapłaconego podatku (2.5%), a także jeśli do 28 lutego nie zapłacą, naliczana jest kara 5% od kwoty niezapłaconego podatku. Drugie 5% jest doliczane 31 lipca, jeśli dalej podatnik nie uiścił danej sumy.

Tak więc jeśli ktoś ma sprawdzenie po trzech latach ponieważ chciał jak największego zwrotu (a w ten sposób często rozliczają "domowe księgowe" na życzenie klienta) to wielce prawdopodobne jest, że urząd podatkowy będzie chciał zobaczyć wszystkie koszty. Jeśli tych kosztów nie uzna (materiały i inne wydatki) potraktuje te koszty jako dodatkowy dochód, od którego powinien być zapłacony podatek. Ten podatek będzie trzeba zapłacić, a ponadto będą doliczone wysokie odsetki karne. Szczerze mówiąc suma do zapłacenia będzie więc zdecydowanie wyższa od początkowej, gdyby skorzystano z usług profesjonalnego i rzetelnego biura – wyjaśnia Renata Tariq księgowa z biura Sara Int Ltd.

Niektóre biura kuszą nas niską ceną, jednak w tym przypadku oszczędzanie może nie wyjść z korzyścią dla nas, bo istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że potwierdzi się reguła, że za niską cenę dostaniemy kiepską jakość. Kiepska jakość może oznaczać poważne kłopoty. Dlatego warto zrobić rozeznanie i wybrać sprawdzone, renomowane, godne zaufania biuro, które wykona dla nas profesjonalną usługę, a my będziemy mogli potem spać spokojnie.

Wybrać profesjonalistów

Z 6 kwietnia zaczynają się różne skecze i tajemnicze historie, które często kończą się dla nieucziwych niefortunnie. - Żałuję, że nie mogę podać naszych wewnętrznych danych statystycznych, ale zaskakująca liczba osób próbuje naciągnąć urząd na zwrot nienależnego im podatku. Sprawdzamy wyrywkowo, ale dokładnie; nieoficjalnie powiem tylko tyle, że kary są zazwyczaj niewspółmiernie wysokie w stosunku do wyłudzonej kwoty, więc nie polecam kombinowania – ostrzega polskojęzyczny pracownik HMRC, który woli zostać anonimowy.

- Jeden z klientów przyszedł do mnie, aby go rozliczyć. Pracował jako podwykonawca (CIS). Zarobił około L30,000 w tym L5,400 podatku, który kontraktor odprowadził za niego. Oczywiście chciał "jak najwięcej z tego wyciągnąć". Przywiózł mi rachunki za materiały na L15,000. Powiedziałam mu, że jako podwykonawca nie może odpisać sobie materiałów, ponieważ za nie zapłacił kontraktor. Jednak on się uparł. Zagroził, że jeśli nie zrobimy tak, jak on chce to pójdzie rozliczyć się gdzie indziej. Materiały były z remontu domu, który sobie kupił, więc to nie był biznesowy koszt. Po długich negocjacjach kazałam mu podpisać formularz, w którym stwierdzał, że bierze całą odpowiedzialność za to rozliczenie na siebie. Ostrzegłam go, że w 99% HMRC go sprawdzi. Nie posłuchał!...

Po jakimś czasie przychodzi do mnie z listem z HMRC. Urząd podatkowy inwestuje go. Prosi o radę... - opowiada Renia Tariq, dodając: – Najlepszą radą w tym przypadku jest więc przyznanie się do winy i zapłacenie podatku wraz z odsetkami. Gdyby mnie posłuchał nie miałby tych problemów. Na koniec dnia jego cwaniactwo kosztowało go więcej niż gdyby zastosował nasze rady i rozliczył się uczciwie. Ponadto trafi na "czarną listę" osób, które są skłonne do oszustw podatkowych!
News z Sieci
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Strona 61.3 z 91 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 60.3 | 61.3 | 62.3 ... 89 | 90 | 91 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,