Czy terroryści zaatakują podczas Euro 2012? Sprawdź
Wielkie sportowe imprezy są łakomym kąskiem dla zamachowców. Czy - jako organizatorzy Euro 2012 - jesteśmy przygotowani na ataki?
Stadiony, autostrady, hotele i nowoczesne lotniska - z tym wszystkim jakoś sobie poradzimy. O wiele trudniejsze wyzwanie czeka nas w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa kibicom, oficjelom i uczestnikom mistrzostw.
Terroryści zaatakowali sportowców. Są ranni i zabici!
Jak wygląda kwestia zabezpieczeń antyterrorystycznych? Czy możemy spać spokojnie? Czy nasze służby są gotowe?
Ku przestrodze! Oto najkrwawszy zamach w dziejach sportu. Igrzyska w Monachium w 1972 roku - palestyńscy terroryści zamordowali 11 izraelskich sportowców.
Teza jest prosta: trzeba przyjąć, że zamachy będą
Musimy być przygotowani dosłownie na wszystko. Ataki z powietrza, samochody pułapki, misje samobójcze, czy broń biologiczna. WSZYSTKO!
Niestety - zdaniem ekspertów - polskie siły bezpieczeństwa są praktycznie z góry skazane na pożarcie w walce z terrorystami. Mogą sobie poradzić z dwudniową imprezą, ale nie prawie miesięczną!
Powiedzmy sobie jasno: nie można spekulować, czy zagrożenie atakami będzie duże czy małe. Na ten temat nie mamy wiedzy i jej nie będziemy mieli. Gdy się o tym dowiemy, będzie po... ptokach. Pytanie, czy należy się w ogóle do tego przygotowywać jest już grubo spóźnione. Nie ma okresu w życiu społeczeństwa, że mówimy sobie: dzisiaj się przygotowujemy, bo jest duża impreza, a jutro nie, bo ta impreza jest już skończona - nie ma złudzeń w rozmowie ze Sportfanem Jerzy Dziewulski, najbardziej znany specjalista od terroryzmu w Polsce.
Terroryści planowali atak podczas Euro. Są dowody
Człowiek, który niejednokrotnie kierował akcjami antyterrorystycznymi - jak nikt inny - zdaje sobie sprawę, jakie niebezpieczeństwo czeka Polskę podczas Euro 2012. Jego zdaniem nasz kraj... nie jest w ogóle przygotowany!
Niestety, w Polsce działania antyterrorystyczne są prowadzone czasami. Nie ma regularności - zaznacza Dziewulski.
O co chodzi? Wszelkiego rodzaju uroczystości, wizyty w Polsce papieża, czy ważnych osobistości ze świata polityki - wtedy wszystkie służby są postawione w stan gotowości.
A trzeba sobie zadać pytanie, co robimy systematycznie. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że nic. Do Euero są jeszcze trzy lata, ale od podstaw się nie zdążymy przygotować, nie ma szans. Nikt o zdrowych zmysłach nie powie, że nie spodziewa się podczas Euro zamachów. Prawda jest taka, że trzeba przyjąć tezę, że takie zamachy będą! - zdradza Dziewulski.
Najgroźniejsze będą ataki bronią biologiczną
Niebezpieczeństwo czyhać będzie z każdej strony. Jednak zdaniem Jerzego Niewodniczańskiego - wieloletniego prezesa Państwowej Agencji Atomistyki - największe zagrożenie to ataki bronią biologiczną.
Wenger: dziwię się, że terroryści omijają futbol! Czy on oszalał?
A dokładniej użycie tak zwanej brudnej bomby. Jej skonstruowanie jest stosunkowo proste, ale nie chodzi o obawę skażeniem, a głównie chaos, jaki może wywołać wśród ludzi sam jej wybuch.
Musimy się dobrze przygotować do Euro 2012. Za czasów mojej prezesury wystąpiliśmy do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej o pomoc w tej sprawie. Z tego co mi wiadomo, Agencja jest tym zainteresowana. Możemy liczyć na ich sprzęt i wsparcie finansowe - mówi nam Niewodniczański.
Niewodniczański jakiś czas temu zgłosił także kilka pomysłów na walkę z tego typu zagrożeniem.
Przede wszystkim przed stadionem trzeba zainstalować bramki, które nie tylko wykrywają broń, ale także materiały radioaktywne. Do tego w odpowiednie narzędzia powinni być wyposażeni bileterzy chodzący po trybunach, czy parkingowi, bo przecież ktoś może na mecz przyjechać autem-zabójcą. Niby proste środki, a moim zdaniem ich wprowadzenie zniweluje ryzyko zamachu do minimum - tłumaczy Niewodniczański.
Uff! Jak widać nie będziemy zdani sami na siebie. To nie wszystko. Udało nam się także ustalić, że od kilku miesięcy opracowywana jest koncepcja współpracy systemu bezpieczeństwa w całej Unii Europejskiej, z takim samym systemem w Polsce.
Siódme polskie miasto chce organizować Euro 2012! Które?
Chodzi głównie o to, by zapewnić - na czas trwania Euro w naszym kraju - pomoc tysięcy policjantów i antyterrorystów z pozostałych państw Starego Kontynentu.
Ku przestrodze - cz. II. Początek marca 2009. Autokar krykiecistów Sri Lanki ostrzelany przez terrorystów. Zginęło sześciu policjantów!
Euro to nie wizyta papieża! Przyjedzie bydło i będą zadymy
Czemu pomoc międzynarodowych sił jest taka ważna? Z dwóch powodów. Po pierwsze, nie może być problemów z zatrzymywaniem obcokrajowców. Jak rozrabiać zacznie np. obywatel Niemiec, to sytuację najlepiej może opanować policjant właśnie z tego kraju. On będzie mógł go przesłuchać, konsultując się z odpowiednimi ludźmi w swoim państwie rozpoznać błyskawicznie zagrożenie, jakie wynika z jego strony.
Po drugie, w nagłych przypadkach potrzebni będą tłumacze - przede wszystkim przysięgli i neutralni.
Wymiana i zbieranie informacji - uogólniając cały system łączności, był w Polsce zawsze najsłabszym ogniwem. Dlatego tak bardzo potrzebna jest pomoc z zewnątrz - mówi Dziewulski.
Byłego szefa osobistej ochrony Aleksandra Kwaśniewskiego najbardziej denerwuje jednak spokój służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w Polsce. Twierdzą, że skoro dali sobie radę podczas wielu wizyt papieża, to czemu nie mieliby dać rady podczas Euro.
Bzdura! Tego nie ma nawet co porównywać. Papież to osobowość, głowa kościoła katolickiego, inny był więc stosunek tłumu do niego. Wiem, co mówię, bo trzy razy uczestniczyłem w tym przedsięwzięciu. A Euro 2012 to będzie rozrywka, impreza gdzie kibice będą walić w dekiel, będą lumpy, które na stadion przyjdą tylko po to by zrobić zadymę. Będzie gorąco, ale tego nikt nie chce zrozumieć - przyznaje Dziewulski.
Kryminaliści muszą wiedzieć, że starszy brat czuwa
Mimo wszystko i on widzi plusy. A są nimi ludzie, którzy w Polsce - jak przychodzi taka potrzeba - włożą w organizację maksymalny wysiłek. Dlaczego? Bo będą chcieli pokazać światu, że i w kraju nad Wisłą można normalnie, w spokoju, przygotować wielką imprezę.
Euro 2012: dostaniemy pomoc z... Bliskiego Wschodu?
Jak byłem na szkoleniu w USA, to wszyscy powtarzali jak jeden mąż: nasz amerykański sprzęt, do tego wasi ludzie i nigdy nie będzie od nas mocniejszych. Trzeba wierzyć, że i przy Euro to się sprawdzi - kończy Dziewulski.
A co w kwestii bezpieczeństwa ma do powiedzenia PZPN? Panowie z Miodowej zdają sobie sprawę z zagrożenia. Tak samo UEFA...
W środę skończyło się spotkanie z udziałem UEFA. Jednym z tematów była właśnie kwestia bezpieczeństwa. UEFA przedstawiła nam nową koncepcję, ale na razie mamy ją w kilku egzemplarzach, tylko w języku angielskim, więc by poznać ich opinię potrzebujemy czasu - zdradza nam Adam Olkowicz, szef zespołu PZPN ds. EURO 2012.
A na koniec puenta autorstwa Jerzego Niewodniczańskiego:
Powagę sytuacji trzeba mocno nagłośnić. Kryminaliści i terroryści muszą wiedzieć, że starszy brat nad wszystkim czuwa.
Kryzys trawi Polskę! Stracimy EURO 2012? Sprawdź
Co sądzicie o kwestii bezpieczeństwa podczas Euro 2012? Jesteśmy przygotowani?
News z sieci
Znając możliwości chłonne polaków siedzących na stanowiskach, za łapówki wszystko jest możliwe i może być także nie będziemy bezpieczni gdyż w Polsce tylko ryba nie bierze.
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz