MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 45.9 z 91 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 44.9 | 45.9 | 46.9 ... 89 | 90 | 91 ] - Skocz do strony

Str 45.9 z 91

temat zamknięty | nowy temat | Regulamin

Korba102

Post #1 Ocena: 0

2009-01-21 15:23:18 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Naśmiewał się z Polaków, teraz szydzi z Auschwitz
Prezenter radiowy Chris Moyles, który w listopadzie stwierdził na antenie, że "Polacy są dobrzy w prostytucji", znów zdobył się na szokujący komentarz. Tym prowadzący audycję w BBC Radio 1 zażartował z obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu - informuje portal Goniec.com.
34-letni prezenter opowiadał w swojej audycji radiowej o swoim udziale w popularnym programie "Who Do You Think You Are?". Pochwalił się, że dziennikarzom i historykom udało się odtworzyć jego drzewo genealogiczne. Następnie zażartował, że jego rodzina pochodzi z Irlandii, a nie z obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.

– Pojechałem do Irlandii, odwiedziłem też kilka innych miejsc i – w odróżnieniu od innych uczestników programu "Who Do You Think You Are?" – nie byłem w Oświęcimiu. Do tej pory prawie każdy tam jechał, czy był Żydem, czy nie. Wydaje się, że przejeżdżali tamtędy po drodze na Florydę – powiedział Moyles.

W poprzednich odcinkach cyklu "Who Do You Think You Are?" Stephen Fry i Jerry Springer dowiedzieli się, że członkowie ich najbliższej rodziny zginęli w obozie koncentracyjnym Auschwitz. Obaj bohaterowie nie mogli powstrzymać się od łez. Również prezenterka Natasha Kaplinsky odkryła, jak wiele bliskich jej osób padło ofiarą Holokaustu - pisze Goniec.com.

Komentarzem zajęły się już władze BBC. Jeszcze nie wiadomo, jakie kroki zostaną podjęte wobec prezentera zarabiającego 650 tys. funtów rocznie - informuje Goniec.com.

– Każdy, kto słucha programu Chrisa Moylesa wie, że ma prześmiewczy styl. Jednak żałujemy, że w tym przypadku jego komentarze zostały błędnie zinterpretowane i prowadzimy na ten temat rozmowy z Chrisem i jego zespołem – mówi rzecznik korporacji.

Jak przypomina Goniec.com, 19 listopada ubiegłego roku Chris Moyles, stwierdził: "Jeśli jesteś z Polski, jesteś bardzo dobry w prasowaniu, w prostytucji i oczywiście świetny w naprawianiu samochodów", wywołując akcję protestacyjną Polaków mieszkających na Wyspach. Kilka dni później przeprosił imigrantów znad Wisły i zapewnił, że jego sugestia, była "niezamierzona".

Ubiegłoroczne wystąpienie Chrisa Moylesa zostało skrytykowane przez członków Zjednoczenia Polskiego, którzy skierowali w tej sprawie protest do Press Complaints Comission i Office of Communications.
News z sieci
Takie zachowanie prezentera świadczy tylko o niskiej kulturze i prymitywnym stylu bycia.
Nie mając podstaw i tematu szuka natchnienia w reakcji ludzi dotkniętych złą wiadomością i w pomówieniach, jego może to bawi, zastanawiam się dlaczego nie ściga się takich ludzi prawnie, może BBC szuka taniego rozgłosu. JAKIE RADIO TAKI PREZENTER i odwrotnie. Ja na szczęście nie słucham takiego radia w którym słychać w większości Rezusowe takty a wiadomości większej części dotyczą ich wykonawców.
:-W
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #2 Ocena: 0

2009-01-21 18:30:54 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Grubszy portfel, częstszy orgazm
Brytyjscy uczeni ustalili, że przyjemność, jaką odczuwają kobiety uprawiając seks, łączy się bezpośrednio ze stanem konta bankowego ich partnera.


Badacze z uniwersytetu w Newcastle stwierdzili, że im bogatszy jest mężczyzna, tym częściej jego partnerka odczuwa orgazm. – Częstotliwość orgazmów u kobiet nasila się wraz ze wzrostem dochodów partnera – oświadczył doktor Thomas Pollet, psycholog koordynujący projekt badawczy.

Uczony uważa, że mamy do czynienia z fenomenem „adaptacji ewolucyjnej”: kobiety są zaprogramowane w ten sposób, by wybierać mężczyzn na podstawie ich jakości. Wyniki badania z całą pewnością wzbudzą spore kontrowersje, gdyż sugerują, że nieodłączną cechą kobiet jest skłonność do poszukiwania zamożnego partnera.

Jednakże wnioski te wpisują się w szersze pole zainteresowań badawczych z dziedziny zwanej psychologią ewolucyjną, która sugeruje, że zarówno kobiety jak i mężczyźni są genetycznie predysponowani do bezwzględnego wykorzystywania płci przeciwnej w celu uzyskania jak najlepszych szans przetrwania dla swoich genów.
Zjawisko kobiecego orgazmu zainteresowało naukowców, ponieważ wydaje się, że nie pełni ono żadnej funkcji reprodukcyjnej. Kobieta może zajść ciążę bez względu na odczuwany poziom przyjemności.

Doktor Pollet i współpracujący z nim profesor Daniel Nettle uważają jednak, że orgazm jest adaptacją ewolucyjną, która przyczynia się do wybierania przez panie partnerów wyższej jakości. Postanowili potwierdzić swoją teorię wykorzystując dane zebrane podczas jednego z zakrojonych na najszerszą skalę badań socjologicznych na świecie.

Ankieta „The Chinese Health and Family Life Survey” objęła pięć tysięcy mieszkańców Chin. Przeprowadzono z nimi pogłębione wywiady na temat życia osobistego, w tym pytano o współżycie seksualne, dochody oraz inne szczegóły sytuacji życiowej. Pollet i Nettle skupili się na przypadkach 1534 kobiet, które wzięły udział w chińskim projekcie oraz ich partnerów.

Okazało się, że 121 z tych 1534 kobiet zawsze odczuwało orgazm podczas stosunku, zaś kolejne 408 pań szczytowało „często”. Dalsze 762 – „czasami”, podczas gdy 243 – „rzadko lub nigdy”. Podobne odpowiadały przedstawicielki społeczeństw zachodnich.

Za opisane różnice odpowiada oczywiście kilka czynników, ale – jak utrzymuje doktor Pollet – pieniądze mają w tym wypadku podstawowe znaczenie. – Wzrost dochodów partnera koreluje pozytywnie z raportowaną przez kobiety częstotliwością odczuwania orgazmu. Bardziej pożądany partner sprawia, że kobieta częściej doświadcza erotycznego zaspokojenia – mówi psycholog.

Efekt ten nie ogranicza się tylko do Chinek. Wcześniejsze badania przeprowadzone w Niemczech i Stanach Zjednoczonych skupiały się na takich atrybutach jak symetria ciała i atrakcyjność fizyczna, udowadniając, że one również mają wpływ na częstotliwość odczuwania orgazmu. Wydaje się jednak, że pieniądze są jeszcze ważniejsze.

David Buss, profesor psychologii na University of Texas w Austin, który zwrócił uwagę na tę kwestię w swojej książce „The Evolution of Desire” („Ewolucja pożądania”;), sądzi, że kobiecy orgazm pełni kilka możliwych funkcji.

– Przyczynia się do powstawania więzi emocjonalnej z partnerem wysokiej jakości lub pełni rolę sygnału, że kobieta jest w wysokim stopniu zaspokojona seksualnie, dzięki czemu raczej nie będzie szukać seksu z innym mężczyzną – wyjaśnia. – Taki orgazm mówi: „Jestem bardzo lojalna, powinieneś więc inwestować we mnie i w moje dzieci”.
:-]:-]:-]
News z sieci
Z tym jest tak jak z reklamą o kiełbasie prowadzoną przez M. Konrada.
Sens z nonsensem
:-]:-]:-]
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #3 Ocena: 0

2009-01-22 07:14:10 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Cudzoziemców w Polsce dyskryminują przepisy
Cudzoziemcy są w Polsce dyskryminowani głównie przez źle sformułowane i niedostosowane do obecnych realiów polskie przepisy, jak i praktyki oraz zachowania samych urzędników - czytamy w raporcie na temat nierównego traktowania cudzoziemców w Polsce. Sami Polacy traktują cudzoziemców w Polsce o wiele lepiej niż nasze prawo.
Raport przygotowany przez działające na rzecz uchodźców Stowarzyszenie Interwencji Prawnej jest pełen urzędniczych absurdów. Cudzoziemcy czekają po dwa miesiące na przedłużenie kart pobytu (Tymczasowego Zaświadczenia Tożsamości Cudzoziemca), choć to ich jedyny dokument, bez którego nie mogą zatrudnić się, załatwić podstawowych spraw w urzędach, a nawet chodzić po ulicach, bo podczas rutynowej kontroli może ich zatrzymać policja.

Raport opracowany został w oparciu o doświadczenia cudzoziemców zgłaszających się do Stowarzyszenia Interwencji Prawnej. Witold Klaus, prezes i jednocześnie autor opracowania, dodał, że są to bardzo różne sprawy - od nierównego traktowania cudzoziemców przez urzędy stanu cywilnego, po trudności w uzyskaniu numeru PESEL. - Problemem są również odmowy przyjęcia do szkoły dzieci cudzoziemców - zaznaczył Witold Klaus.

Jak powiedział w wywiadzie dla "Dziennika" Klaus, najbardziej dyskryminujące cudzoziemców w Polsce są przepisy niedostosowane do do ich pobytu w naszym kraju. - Większość z zapisów naszego prawa powstawała, kiedy cudzoziemców u nas nie było. Przepisy nie przewidują więc, że obywatele inni niż polscy mogą się znaleźć w jakiejś sytuacji - wyjaśnia Klaus.

- Po drugie, niektóre przepisy są dobre, ale urzędnicy nie umieją ich interpretować, albo po prostu ich nie znają. Na przykład pomijane przez dyrektorów szkół przepisy o edukacji, które dają dzieciom cudzoziemców różne prawa w szkołach - uważa Klaus. Zdaniem prezesa Stowarzyszenie Interwencji Prawnej kolejny rodzaj dyskryminacji to niechęć. - Urzędnicy często odnoszą się do cudzoziemców z wyższością, pogardą, policjanci niechętnie kwalifikują wymierzone przeciwko nim "przestępstwa z nienawiści" jako przejaw dyskryminacji rasowej - wylicza Klaus.

Zdaniem prezesa Klausa, Polacy są natomiast coraz bardziej tolerancyjni i lepiej traktują cudzoziemców w Polsce. - To wynika z oswojenia - na naszych ulicach widać coraz więcej ludzi pochodzących z innych krajów Europy i z innych kontynentów. Coraz więcej Polaków wyjeżdża też na zachód, gdzie widzą wielu imigrantów. W ubiegłorocznym badaniu Eurobarometru Polacy wypadli wręcz pod tym względem korzystnie na tle innych narodów Unii Europejskiej - wyjaśnia.

Wyszczególnienie problemów cudzoziemców, a także innych osób dyskryminowanych w Polsce - bezrobotnych czy bezdomnych - ma pomóc Stowarzyszeniu Interwencji Prawnej wypracować zmiany w polskim prawie.

News z sieci
Tu nic się nie zmieni mentalność polaków pozostaje mentalnością a tym bardziej jeżeli dojdzie do tego co tu w UK
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #4 Ocena: 0

2009-01-22 07:18:07 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

"Cztery słowa do Obamy" - dziennikarz życzy mu klęski
- Nie potrzebuję 400 słów, by powiedzieć to, co myślę o Baracku Obamie; wystarczą mi cztery słowa: "Mam nadzieję, że zawiedzie" - powiedział podczas jednej ze swych audycji radiowych Rush Limbaugh. Konserwatywny komentator polityczny skomentował w ten sposób objęcie stanowiska prezydenta USA przez czarnoskórego Demokratę.
Limbaugh od 1988 roku prowadzi "Rush Limbaugh Show", który jest najbardziej popularną audycją radiową w USA.

- Nie podoba mi się, że ogromna część sektora prywatnego w gospodarce i ogromna część opieki społecznej zostanie przejęta przez rząd Stanów Zjednoczonych - stwierdził Limbaugh odnosząc się do programu wyborczego Obamy. - To nie ma prawa się udać - podkreślił dobitnie.
Nie podoba mi się to, co wygaduje Obama - dodał dziennikarz.

- Ludzie wielokrotnie powtarzali: "Dajmy Obamie szansę". A niby dlaczego? To byli ludzie, którzy nie chcieli dać szansy Bushowi podczas wyborów w 2000 roku, próbując storpedować objęcie przez niego urzędu prezydenta USA - przypomniał Limbaugh.

- Czy musi nam się podobać to, co Obama zamierza zrobić, tylko ze względu na historyczny wymiar jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich? - pyta retorycznie dziennikarz.

- Jeśli pójdziemy na to, to będzie to tylko zwykła akcja afirmatywna. Czy mamy zgadzać się na niekompetencję i na porażkę tylko ze względu na kolor skóry Obamy? - pyta Limbaugh i podkreśla: Tak, Barack Obama to prezydent USA, mój prezydent i człowiek, ale to, co mnie interesuje, to jego poglądy, a nie kolor skóry.

Jak podkreśla dziennikarz, leży mu na sercu dobro jego dzieci i wnuków, których nie uszczęśliwi "większa dawka liberalizmu i socjalizmu".
News z sieci
a ja myślałem że on będzie tam sprzątał!
Już widze jak wszystkie sprawy militarne wyprowadzi na prostą. To nie jest możliwe by z dnia na dzień wycofać wojsko z rejonów zogniskowanych przez terroryzm. To są problemy do nieprzeskoczenia. Będę trzymał kciuki za porażkę, gdyż polityka to jest coś co rządzi światem a następny w kolejce jest pieniądz, to one dają światło dla polityki. Wtedy niestety kraje nafciarzy dźwigną cenę paliw a o to w tym wszystkim chodzi.

Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #5 Ocena: 0

2009-01-22 21:39:40 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Austria: zapadł wyrok za "Mahometa-pedofila"
Austriacka posłanka Susanne Winter, należąca do skrajnie prawicowej partii "Wolnościowi" (FPOe), została skazana na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu i 24 tys. euro grzywny za nazwanie proroka Mahometa pedofilem.
W czasie spotkania z wyborcami w styczniu 2008 roku Winter, otwierająca wówczas listę FPOe w wyborach lokalnych w Grazu, nawała proroka Mahometa "gwałcicielem dzieci" i wezwała do otworzenia "zoofilskich domów publicznych" dla muzułmanów.
Uwagi te wywołały falę oburzenia w całej Austrii i zostały potępione przez samego prezydenta Heinza Fischera.

Zawiadomiony przez islamską społeczność wyznaniową w Austrii (IGGIOe) sąd w Grazu orzekł w czwartek, że było to podżeganie do nienawiści religijnej.

Winter, której immunitet parlamentarny został zniesiony jesienią, natychmiast zapowiedziała, że odwoła się od wyroku. Potwierdziła też, że nadal chce zasiadać w parlamencie.

News z sieci
I tak oto stało się POPRAWNOŚĆ dotarła wszędzie ISLAMIŚCI są nietykalni i wszelke opinie kierowane w ich imieniu będą kończyć się wyrokami sądowymi skazującymi.
A skoro Gostek mając około 50 l. dostaje dyspensę od imama i pozwolenie na ślub z 11 letnią muzułmanką to on nie jest pedofilem i Koran napisany przecież przez człowieka zwanego później
prorokiem o imieniu Mahomet nie interpretuje wprost o tym że wolno lecz interpretacja tego pisma pozwala na takie zachowanie,to jak można określić samego Twórcę ???
W głowach się przewraca wszystkim i jest to dodatkowym dowodem na to, że wiara jaka by nie była nie jest by służyć innym – wierzącym, a do manipulowania ludźmi i wyciągania korzyści stronom bardziej zainteresowanym i rzekomo broniących ideologi danej religii
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #6 Ocena: 0

2009-01-23 21:50:10 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

UK: Polak podaje pracodawcę do sądu za obelgi
"Głupi Polak" a także inne, mocniejsze obelgi słyszał pod swoim adresem Marcin Łukomski, Polak zatrudniony jako "złota rączka" w The London Bridge Hospital. Teraz żąda od swego pracodawcy 23 tysięcy funtów odszkodowania. Jego kolega, Hiszpan Juan Ignacio skarży szpital o 30 tysięcy funtów. Także za dyskryminację - informuje Goniec.com.
Polak zdecydował się wytoczyć sprawę po tym jak został zmuszony do złożenia wypowiedzenia. Wielokrotnie powtarzane obelgi, szyderstwa i złośliwe żarty na temat jego pochodzenia sprawiły, że nie mógł utrzymać dobrze płatnej posady, choć jakości świadczonych przez niego usług nikt nie kwestionował.

Jak podaje Goniec.com, w jeszcze gorszej sytuacji znalazł się, również zatrudniony w The London Bridge Hospital, Hiszpan, Juan Ignacjo. Nazywany "Manuelem" od postaci z popularnego w Wielkiej Brytanii serialu komediowego Faulty Towers (w Polsce znany jako "Hotel Zacisze";), był stale obiektem niewybrednych żartów ze strony dwóch menagerów, jego bezpośrednich przełożonych.

Manuel ze wspomnianego serialu to hiszpański służący, który za sprawą marnej znajomości angielskiego, był bohaterem niezliczonej ilości gagów. Jego "?Que?" oraz "I know nothing" przeszło do historii brytyjskiej komedii.

Ignacio twierdzi, że żarty na początku mu nie przeszkadzały, ale wielokrotnie powtarzane, stały się nie do zniesienia. Szczególnie, że szybko przybrały one formę złośliwych i poniżających kpin. Ignacio został również posądzony o homoseksualizm, co tylko dolało oliwy do ognia - czytamy na stronie portalu Goniec.com.

Pod koniec 2007 zrezygnował z pracy i pozwał swą byłą firmę o 30 tysięcy funtów odszkodowania za poniesione straty moralne. Tak samo zrobił Polak. Obydwaj menagerowie nie przyznają się do winy a pierwsze przesłuchania przed Sądem Pracy w Croydon, mają rozpocząć się w przyszłym miesiącu.
News z sieci
Co niektórym managerom w głowach się przewraca, przyczyną jest fakt wiary w to co piszą w gazetach o polakach, to jest głównym motorem napędzającym niechęć do nas i oczywiście z myślą że ze strony Polack'a nic im nie grozi. W końcu będzie pierwszy kopnięty między dwa grube palce u nóg i może to również uciszy pozostałych o takich zapędach.
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #7 Ocena: 0

2009-01-27 07:08:56 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Za kilka miesięcy zniknie NIP
Numer identyfikacji podatkowej nikomu nie potrzebny.

Jak dowiedziało się radio RMF, najpóźniej na początku przyszłego roku zniknie numer identyfikacji podatkowej, znany szerzej jako NIP.

Rząd po prostu zorientował się, że NIP to numer zupełnie niepotrzebny. I zauważył to, co podatnicy wiedzieli od dawna, że urząd skarbowy może ich zidentyfikować za pomocą samego PESEL-u - donosi RMF.
Według radia, pomysł likwidacji numeru pojawił się po tym, jak z fiskusem zaczął się rozliczać Jacek Rostowski.
Minister finansów, który całe życie spędził za granicą, po tym jak objął urząd, musiał wystąpić o PESEL i NIP. Na własnej skórze przekonał się, że NIP jest zbędny - twierdzi RMF.

Według RMF, projekt jest w uzgodnieniach międzyresortowych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji rozważa właśnie możliwości jego likwidacji.

Jak dobrze pójdzie, to już za kilka miesięcy będziemy mogli swobodnie sobie funkcjonować bez NIP-u. Najpóźniej zmiany wejdą w życie na początku 2010 roku - twierdzi RMF

News z sieci
Właśnie po co powielać jakieś nr w końcu rodzimy się z nadanym jedynym PESEL niepowtarzalnym, a jakiś idiota z nudów dodał NIP i Regon Nr rejestracyjne do numeru z którym umierasz. Ja rozumie w takim zacofanym UK potrzebne NI i Tax Ref Na, chociaż i tak Fashionable
zawsze można coś zgubić??? a propos czy ktoś słyszał o jakimś niusie o zagubionych danych???
Już nie ma co gubić jedynie można kłamać i to wprost, w końcu i tak nikt tego nie sprawdzi!
Kiedyś mówili na arenie międzynarodowej, że socjalizm kłamał a co jest z monarchią i demokracją ??? tu w UK dopiero KŁAMIĄ wciskają ciemnotę Brystolom o wszystkim by oczyścić się z zarzutów o bałaganie i nieodpowiedzialności w prowadzeniu spraw osobowych a o nielegalnym finansowaniu osób nielegalnie przebywających nie wspomnę.
W końcu przy przelewie tak wielkiej ilości pieniędzy zawsze może mi coś kapnąć.
Urzędnicy sami łamią prawo w imię prawa!!!
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #8 Ocena: 0

2009-01-28 18:41:00 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Uzależnione od seksu?
Do niedawna wydawało nam się, że to oni są uzależnieni od seksu, że wszystko, co robią, robią z myślą o seksie i dla seksu. Okazuje się, że... jesteśmy takie same.

Przypominasz sobie bohaterki "Seksu w wielkim mieście" obgadujące rano atrybuty facetów, z którymi spędziły noc? Ich polowania na faceta dla seksu a nie budowania gniazdka i wspólnej przyszłości? Rewolucja seksualna i upowszechnienie się pigułki antykoncepcyjnej wyzwoliły kobiety od seksu związanego z prokreacją, pozwoliły także nam cieszyć się tą sferą życia. Jednak rozluźnienie związków i kult wolnego życia singla spowodowały, że wpadłyśmy w pułapkę seksoholizmu. Więzi rodzinne zastąpiła praca a związane z nią frustracje na równi z mężczyznami topimy w kieliszku, emocje rozładowujemy w łóżku - dla higieny.

Jestem taka atrakcyjna...
Według dr Roba Weissa specjalisty od uzależnień seksualnych, na którego badania powołuje się "Dziennik", 20 proc. amerykańskich seksoholików stanowią kobiety. Według Weissa liczba ta wciąż rośnie.

Kobiety nie mówią wprost o swoim uzależnieniu od seksu. Na terapię zgłaszają się z powodu depresji lub różnego rodzaju uzależnień, dopiero wówczas okazuje się, ze ich podłożem często jest nadmierne zainteresowanie seksem.
Sam problem jest najczęściej próbą odreagowania zdarzeń z dzieciństwa i młodości lub sposobem na dowartościowanie siebie. Kolejne podboje łóżkowe mają bowiem być dowodem na to, że kobieta jest atrakcyjna. Seksoholizm to także problem kobiet zaniedbywanych w stałych związkach. Przelotne znajomości łóżkowe stanowią alternatywę dla małżeńskiej nudy.

Najważniejsze - dobrze się bawić

Innym wytłumaczeniem jest niechęć młodego pokolenia do związków na dłuższą metę - niegdyś to mężczyźni uchodzili za wiecznych chłopców, dla których najważniejsza jest dobra zabawa. Dziś kobiety w niczym im nie ustępują - też chcą się bawić bez zobowiązań. Seks dla przyjemności i zaspokojenia potrzeb organizmu, związki na stałe raczej nie.

Zdaniem psycholog Kristiny M. Durante wytłumaczeniem kobiecej fascynacji seksem są... hormony. Według pani psycholog kobiety, u których odnotowano wysoki poziom estradiolu - hormonu odpowiedzialnego za rozwój żeńskich narządów płciowych rozrodczych oraz regulację cyklu płciowego - mają na koncie więcej romansów, niż ich koleżanki z niższym poziomem hormonu. Kobiety z wysokim poziomem estradiolu uważają się również za bardziej atrakcyjne, tak też postrzegają partnerów.

Pewnie niejeden mężczyzna chętnie "przygarnąłby" taką kobietkę obłąkana seksem. Jednak problem jest poważniejszy, niż mogłoby się wydawać. Kobieta niezdolna do żadnych związków, zainteresowana wyłącznie seksem stanowi bowiem zagrożenie nie tylko dla siebie samej ale również dla swoich partnerów. Nie trzeba również tłumaczyć, że seksoholizm, jak każde uzależnienie, jest siłą destrukcyjną, która należy poddać leczeniu
News z sieci
Sex – czy aby bezpieczny? Trudno tu mówić z założeniem że z kimkolwiek... Ważne jest by partner tez by OK lecz czy wypada pytać o kartę zdrowia???
później spacery wspólne lecz nie koniecznie po parkach a w przychodniach...
Późniejsze stresy i szczepionki na HVP itp. i po co tyle zachodu???
Częste zmiany większy stres, fakt ten dotyczy stron męskich jak i żeńskich.
Choroby czekają są cierpliwe!:-]
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #9 Ocena: 0

2009-01-30 08:41:44 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Zbyt wielu Anglików nie umie czytać, pisać i liczyć

Brytyjski Parlament ogłosił raport o poziomie analfabetyzmu w Anglii. Zdaniem posłów Izby Gmin, liczbą osób, które nie potrafią czytać, pisać i liczyć jest "nie do przyjęcia" – informuje BBC.
Parlamentarna Komisja Relacji Społecznych (Public Accounts Committee) ogłosiła, że w 2007 roku tylko w samej Anglii 51 tys. uczniów nie przystąpiło albo nie zdało obowiązkowego egzaminu GCSE z matematyki, który obowiązuje w Wielkiej Brytanii na zakończenie szkoły średniej. 39 tys. angielskich uczniów skończyło edukację bez zdanego egzaminu GCSE z języka angielskiego.

Co więcej, raport wskazuje także na problemy z analfabetyzmem wśród dorosłych. Szczególnie zła sytuacja panuje wśród więźniów, którzy nie radzą sobie z czytaniem, pisaniem i liczeniem. Tylko jeden na pięciu mających z tym problem skazanych przebywający w brytyjskich więzieniach zapisał się na kurs dokształcający w pisaniu i liczeniu.

Posłowie Izby Gmin podkreślają, że żaden inny rząd na świecie nie łoży tak wielkich kwot na walkę z analfabetyzmem. Rządowe plany radzenia sobie z tym problemem są, zdaniem parlamentarzystów, spisane na straty z powodu nieaktualnych danych o podstawowych umiejętnościach Brytyjczyków.

- Wiara, że rząd zrealizuje do 2020 roku zakładany cel, iż 95% Brytyjczyków będzie umiało czytać, pisać i liczyć, to czyste wariactwo – powiedział BBC Edward Leigh, przewodniczący Public Accounts Committee.

Komisja wezwała do podjęcia zdecydowanych kroków w walce z analfabetyzmem w całej Wielkiej Brytanii. Raport wskazuje, że oprócz zatrudnienia nauczycieli oraz prowadzenia akcji informacyjnych w instytucjach publicznych, konieczna jest zmiana świadomości samych Wyspiarzy mających problemy z liczeniem czy pisaniem. Parlamentarzyści argumentują, że bez ich chęci do dokształcenia się gospodarka brytyjska nie będzie konkurencyjna na świecie.

Z rządowej pomocy, udzielonej w ramach kampanii na rzecz walki z analfabetyzmem – "Skills for Life", skorzystało przeszło 5,7 mln Wyspiarzy, którzy mieli problemy z czytaniem, pisaniem lub liczeniem. Do 2011 roku gabinet Gordona Browna przeznaczy 3,9 mld funtów na zatrudnienie nauczycieli mających pomóc analfabetom w Wielkiej Brytanii.

W Polsce, jak podaje UNESCO, czytać, piać i liczyć potrafi 99,8% społeczeństwa
News z innego.

No coment :-]
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #10 Ocena: 0

2009-01-30 12:59:49 (16 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Dziś rano w wielu rafineriach na terenie całej Wielkiej Brytanii wybuchły protesty pracowników przeciwko dyskryminowaniu Brytyjczyków na rzecz imigrantów przy zatrudnianu personelu zakładów.
O sprawie informuje dzisiejsze ‘Metro’. Około siedmiu tysięcy pracowników zorganizowało nieoficjalny protest w rafineriach BP i INEOS w Grangemouth w Szkocji, a także w Aberthaw, południowa Walia.
Pracownicy powyższych zakładów wspierają w ten sposób oficjalny strajk pracowników rafinerii Lindsey w angielskim hrabstwie Lincolnshire, którzy zdecydowali się na strajk po tym, jak ich zakład zatrudnił setki włoskich i portugalskich pracowników.

W Lindsey protestanci zgromadzili się na parkingu obok zakładów. Na ich transparentach można przeczytać ‘Prawo do pracy dla pracowników UK’ lub ‘Jak mądrze mówi Gordon Brown: praca w UK dla brytyjskich pracowników’.

Związki zawodowe żądają wszczęcia rozmów z politykami w rządzie Browna odpowiedzialnymi za przemysł energetyczny i budowlany; niektórzy żądali nawet przeniesienia strajku na Downing Street – pod londyńską siedzibę premiera Wielkiej Brytanii.

„Żądamy sprawiedliwości. Chcemy aby nasi członkowie (związków zawodowych – przyp.red.) mieli realną szansę na zatrudnienie na ternie całej Wielkiej Brytanii.

Bobby Buirds, regionalny reprezentant związków zawodowych w Szkocji powiedział: „Ten strajk nie jest wymierzony w zagranicznych pracowników, ale w zagraniczne firmy, które dyskryminują brytyjskich pracowników”.

„To walka o pracę. Walka o prawo do pracy we własnym kraju – to nie jest rasistowskie wystąpienie” – dodaje Buirds.
News z innego.

Swoją drogą to jak oni mają przyjąć ich do pracy skoro większość z nich nie posiada odpowiedniego wykształcenia a nikt nie będzie ich uczył od podstaw,żadna firma nie może sobie na to pozwolić,nie mowiąc o tym że jak wspomniano w powyższym artykule Anglicy nie potrafią czytać i pisać,kto zatrudni nieuków ;-):-]
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Strona 45.9 z 91 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 44.9 | 45.9 | 46.9 ... 89 | 90 | 91 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,