Czym jest honor?
Honor jest cechą właściwą mężczyznom. Kobieta nie ma i nie może mieć honoru. Ona może go jedynie zbrukać swoją niegodną postawą. Może na przykład nie zgodzić się na poślubienie mężczyzny, którego wybrała dla niej rodzina. Może spojrzeć zalotnie w stronę innego mężczyzny, może wysłać swoje zdjęcie za pomocą telefonu komórkowego innemu mężczyźnie. O takich sprawach jak zdjęcie chusty z głowy czy założenie krótkiej spódnicy nie warto nawet mówić. To wszystko są zachowania, które plamią honor rodziny, i kobieta powinna zostać za coś takiego zabita. To jedyny ratunek dla mężczyzn, by się oczyścić i móc śmiało spojrzeć w oczy innym mężczyznom. Zabójstwa musi dokonać ktoś z rodziny, najlepiej brat lub ojciec. Nie jest to prosta sprawa i mężczyźni wyznaczeni do takiego zadania bardzo to przeżywają. Po dokonaniu tego czynu nie potrafią się pozbierać przez kilka dni, chodzą z konta w kąt i mają zły humor. Trzeba im jakoś pomóc, żeby doszli do siebie i mogli normalnie funkcjonować.
Zabija się w różny sposób. W Niemczech brat zastrzelił siostrę na przystanku autobusowym. Wywołał ją z domu pod jakimś pretekstem, a potem wpakował jej w głowę trzy kule. Zginęła na miejscu. Dziewczyna zasłużyła na śmierć, bo zamiast podporządkować się rodzinie chciała żyć jak Niemka i związała się z niemieckim mężczyzną. Naprawdę należało jej się. Tego, co przeżywali jej ojciec i bracia, żyjąc w atmosferze hańby, nie da się opisać.
W Szwecji dwaj mężczyźni zadusili kobietę jedwabnym sznurem. Nie zrobili tego dość dokładnie i musieli dokończyć pracę, uderzając ją osiemnaście razy nożem. Gdy mimo tych ran jeszcze nie umarła, poderżnęli jej gardło. Ona także wybrała Szweda zamiast porządnego i uczciwego chłopaka, którego znaleźli dla niej rodzice. Szwed ten zginął później w wypadku samochodowym, którego okoliczności nie zostały do końca wyjaśnione.
Najwięcej okazji do zhańbienia rodziny mają kobiety mieszkające na zachodzie Europy. Tu jest najwięcej pokus i liberalizmu. Władza rodziny teoretycznie tutaj nie sięga, to znaczy kobiety, które postępują źle, tak myślą. Jednak jeśli zrobią coś naprawdę okropnego, to i tak dosięga je ręka sprawiedliwości, mimo że wydaje im się, iż wszystko ujdzie im płazem, bo mieszkający obok mężczyźni boją się szwedzkiej czy niemieckiej policji. Wtedy i tak ze stron rodzinnych przyjeżdżają mściciele i po dokonaniu sprawiedliwej zemsty znikają. Są nieuchwytni, a grzesznice i ich wspólnicy nie mogą spać spokojnie, nawet kiedy obok ich domu znajduje się posterunek brytyjskiej policji.
O wiele łatwiej ukarać nieposłuszną kobietę w rodzinnym kraju. Można jej wtedy nie zabijać, tylko wydać za mąż za mężczyznę, który nie jest może wymarzonym przez rodzinę kandydatem na męża, bo jest stary lub chory, ale jeśli zgodzi się wziąć do swego domu zhańbioną, trzeba się na to zgodzić.
Dwa lata temu w Turcji zdarzyło się, że pewna rodzina miała wątpliwości co do tego, czy czternastoletnia, gotowa do zamążpójścia dziewczyna straciła dziewictwo z obcym chłopakiem, czy nie. Z dwóch lekarzy jeden orzekł, że straciła, a drugi nie mógł się wypowiedzieć w tej kwestii. Chciano ją zabić, ale na szczęście znalazł się starszy i schorowany człowiek, który wziął ją do swego domu. Po nocy poślubnej przekonywał rodzinę swojej zhańbionej żony, że była ona dziewicą. Tak tym rozsierdził jej braci, że przyszli do jego domu i poderżnęli jej gardło.
Multi-culti z czaszką w tle
Policjanci w takich krajach jak Wielka Brytania czy Niemcy przechodzą specjalne szkolenia, na których poznają metody działania w przypadkach, gdy zagrożone jest życie muzułmańskiej kobiety, która splamiła honor rodziny. Mimo tych szkoleń honorowe zabójstwa ciągle się zdarzają i cały czas giną młode dziewczyny z krajów Bliskiego Wschodu. Mordercy przyjeżdżają, by wykonać wyrok, i następnego dnia po zabójstwie są na powrót w swoich wioskach na pograniczu turecko-syryjskim. Kiedy zostają schwytani, otrzymują zwykle duże wyroki, ale zdarza się, że łagodne europejskie prawo nie karze ich zbyt surowo. Są przecież przedstawicielami mniejszości etnicznych, którym należy się szacunek i zrozumienie dla ich odmienności kulturowej.
Kiedy odczytujemy kolejne raporty o zbrodniach popełnianych w imię praw zwyczajowych istniejących od tysięcy lat gdzieś na arabsko-tureckich pograniczach, zbrodniach, które mają miejsce w największych europejskich miastach, uderza nas naiwność autorów owych zestawień, a także naiwność dziennikarzy oburzających się tym zjawiskiem. Wszyscy zadają bowiem pytanie: kiedy to się skończy? Kiedy liberalna cywilizacja europejska przełamie stare plemienne prawa i wpłynie na ludy z Bliskiego Wschodu w taki sposób, że przestaną one mordować swoje kobiety w imię honoru? Przypuszczamy, że nie stanie się to nigdy. Konfrontacja kultur plemiennych z liberalną kulturą wielkich miast Zachodu wychodzi na niekorzyść tej ostatniej. To przecież w Berlinie, Sztokholmie i Londynie dokonuje się rytualnych zabójstw młodych dziewczyn,. To ludzie z Bliskiego Wschodu przyjeżdżają tu i żyją po swojemu, a prawo daje im możliwość takiego życia, nawet jeśli nie podziela kultywowanych przez nich wartości. Nie zdarzyło się jeszcze, żeby gdzieś do kurdyjskich lub arabskich wiosek zawitała wycieczka wymalowanych transwestytów z zamiarem przekonania ich mieszkańców do wielokulturowości i jej dobrodziejstw. To jest jak na razie nie do pomyślenia. Ludzie ci zostaliby natychmiast oskarżeni o szerzenie zepsucia i być może zabici po procesie przed miejscowym sądem albo nawet bez udziału jakiegokolwiek sądu. W ich rodzinnym kraju zostaliby najpewniej uznani za szaleńców, którzy nie rozumieją, co się dookoła nich dzieje, potępiono by ich za lekkomyślność. Mulit-culti działa bowiem tylko w jedną stronę.
Nie należy się więc spodziewać zaniku praw plemiennych w społecznościach emigrantów z Bliskiego Wschodu żyjących w Europie, należy się raczej spodziewać, że prawa owe, o ile nie przeciwstawi im się energicznie wymiar sprawiedliwości, będą kultywowane i pielęgnowane. Może nawet zaczną wypierać tradycyjny europejski liberalizm.
Kobiety kobietom
Najdziwniejsza w sprawach dotyczących honorowych zabójstw na młodych dziewczynach jest postawa starszych kobiet z rodziny. One nigdy nie bronią tej, która ma być ukarana. Przeciwnie - domagają się jak najsurowszej kary, tak jakby chciały mieć pewność, że upokorzenia, które przeżyły w młodości i dzieciństwie, nie zostaną zaoszczędzone także następnym pokoleniom. To zamknięty krąg pojęć, które dla nas są niezrozumiałe i niemożliwe do zaakceptowania. Kiedyś moglibyśmy z czystym sumieniem nazwać takie zachowania barbarzyństwem, dziś to po prostu odmienności kulturowa, która zbliża się do pewnego karanego kryminałem ekstremum, ale karane jest nie zawsze i nie z jednakową konsekwencją. Jakie efekty przyniesie to w przyszłości - jeszcze nie wiadomo.
News z SIECI
Dzieci są katowane, dziewczynki obrzezane, córki sprzedawane, niewierni zabijani, wszystko legalnie gdyż islamiści masowo dążą do samostanowienia. Cywilizacja upada w imię prymitywnej wiary i Poprawność barbarzyńska, rasiści są Ci co wtykają nos w te sprawy, ich kultura ma być nietykalna.
Podbiją cywilizację Europejską wnosząc swoje chore nawyki. HONOR czym on jest dla islamistów? Czy każda odpowiedź ma być związana ze śmiercią?
:-Y
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz