Str 19.9 z 91 |
temat zamknięty | nowy temat | Regulamin |
Korba102 |
Post #1 Ocena: 0 2008-08-29 18:52:35 (17 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Zła ze smutku
Była brutalną członkinią kobiecego gangu i czuje się odpowiedzialna za swoje czyny
Annie Kerr nie chce, aby się nad nią litować. Pragnie uświadomić innych, jak łatwo kogoś może spotkać podobny los. I że nie jest on ostatecznym wyrokiem
Gładka skóra, błyszczące oczy i gęste włosy. Annie Kerr wygląda tak, jakby jej miejsce było na czerwonym dywanie, wśród gwiazd ekranu. Trudno sobie wyobrazić, że ta 22-letnia piękność z Redditch w Worcestershire była kiedyś alkoholiczką, narkomanką i przestępczynią, która całymi latami narkotyzowała się, była członkinią gangu i biła inne dziewczyny.
To w najwyższym stopniu szokujące, lecz statystyki jasno pokazują, że liczba przestępstw z użyciem przemocy popełnianych przez kobiety w Wielkiej Brytanii podwoiła się od 2004 roku. Obecnie sądy nakładają na dziewczęta w wieku od 16 do 25 lat średnio 68 grzywien tygodniowo karząc je za rozmaite wykroczenia – od wandalizmu po pobicia.
Annie doskonale zna tę stronę życia, ponieważ jej egzystencja przez osiem lat koncentrowała się na ulicy i gangach. Teraz ta młoda kobieta wstydzi się za swoje wcześniejsze postępki i nie prosi o współczucie. Od tego czasu udało jej się odmienić swoje życie i dlatego godzi się na szczerą rozmowę o ścieżce autodestrukcji, na jaką często wchodzą młode dziewczyny.
Dziś Annie chce pomagać zbłąkanym nastolatkom, takim jak ona kiedyś. Studiuje resocjalizację i pragnie wykorzystać własne doświadczenia, by powstrzymać innych przez pójściem tą samą drogą.
– Wiem więcej o ciemnych stronach życia w Wielkiej Brytanii niż większość ludzi – mówi. – Przez lata moja egzystencja obracała się wokół narkotyków, alkoholu i przemocy. Równie dobrze dalej mogłabym żyć w ten sposób. W oczach społeczeństwa byłam tylko kolejną złą dziewczyną, która miała zasilić statystyki kryminalne. Tymczasem każda nastolatka, która zachowuje się tak jak ja wówczas, jest tak naprawdę przerażająco smutna i potrzebuje pomocy.
– Przez ostatnie lata kobiece gangi ewoluowały z dziewczęcych grupek, które zastraszały przechodniów, w zorganizowaną podziemną sieć przestępczą, której członkinie nie wahają się użyć noża i broni palnej. To okropne, że chociaż postrzega się te dziewczyny jako złe, to one tak naprawdę potrzebują, by ktoś powiedział im, że są dobre. Ja miałam to szczęście, że spotkałam kilka osób, które widziały, że jestem tak naprawdę miłą osobą, chociaż mam na swoim koncie kilka złych czynów, i potrzebuję pomocy. Teraz ja chciałabym być takim samym wsparciem dla innych.
Annie uważa, że jej kłopoty zaczęły się, kiedy miała osiem lat. Wtedy z domu odszedł ojciec zrywając wszelkie kontakty z nią i jej obecnie 19-letnim bratem Richardem.
– Zdaję sobie sprawę, że coś takiego spotyka miliony ludzi i nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla mojego późniejszego postępowania. Jednak sądzę, że miało to ogromny wpływ na to, jaką osobą się stałam. Przez lata odczuwałam złość, którą wyładowywałam na troszczących się o mnie ludziach – na przykład na mojej mamie.
Annie nieustannie kłóciła się ze swoją matką Michelle. W wieku lat 14 zaczęła wdawać się w bójki w szkole. – Niektóre dziewczyny bardzo mi dokuczały – wspomina. – Popychały mnie i przezywały. To było okropne. Nienawidziłam każdej godziny spędzonej w szkole. Pewnego dnia postanowiłam się bronić i oddałam ciosy. Zobaczyłam wówczas strach w ich oczach. Dzięki temu poczułam się lepiej, poczułam się silna. Od tego dnia już nikt mnie nie zaczepiał.
– Kiedy teraz patrzę na wszystko z perspektyw czasu, widzę, że właśnie wówczas zmieniłam się z gniewnej małej dziewczynki w brutalną nastolatkę – twierdzi. Wkrótce potem Annie zaczęła wagarować i zadawać się z ulicznym gangiem. Uciekła z domu i całe dnie spędzała z nowymi koleżankami, pakując się w coraz to nowe kłopoty. Po kilku miesiącach została aresztowana po raz pierwszy
– Nie byłyśmy gangiem z rodzaju tych, o jakich dziś się słyszy: z nożami i bronią palną; jednak dziewięć lat temu uważane byłyśmy za prawdziwy gang. Dokonywałyśmy aktów wandalizmu, kradłyśmy w sklepach i wdawałyśmy się w bójki – opowiada. – Wdawałam się w masowe bójki, gdy biło się ze sobą 20 dziewczyn, a ja uważałam, że mam obowiązek się włączyć. Po raz pierwszy czułam, że przynależę do jakiejś grupy i sądziłam, że inne dziewczyny są moimi najlepszymi przyjaciółkami.
– To właśnie tego inni ludzie nie potrafią zrozumieć. Członkowstwo w gangu oznacza, że robisz co prawda okropne rzeczy, ale będąc jego częścią czujesz się niezwyciężoną. Chociaż w rzeczywistości wcale nie jesteś. Po latach zdałam sobie sprawę, że dla moich towarzyszek byłam tylko częścią ich gry. Wykorzystywały mnie do robienia rzeczy, których nie chciały robić same. Aresztowano mnie za kradzież sukienki "zamówionej" przez jedną z nich.
Ponieważ mama Annie, pielęgniarka, nie była w stanie dać sobie rady z córką, zajęła się nią opieka społeczna. W wieku 16 lat dziewczyna przeprowadziła się do swojego pierwszego chłopaka, 34-letniego pracownika pubu, który wprowadził ją w świat kokainy, speedu i ecstasy.
– Brałam narkotyki, a dodatkowo, dużo piłam – opowiada. – Przed wyjściem na imprezę opróżniałam litrową butelkę wódki. Dochodziło do bójek, niszczyłam różne rzeczy. Ludzie uważali mnie za imprezową i agresywną dziewczynę, która nie ma w życiu żadnych zmartwień. A w tym czasie moje ciało, mózg i całe życie były w strasznym stanie.
Po trzech latach chłopak rzucił ją i dziewczyna została bezdomna. Wówczas po raz pierwszy skontaktowała się z organizacją Nightstop, która pomaga znaleźć dom młodym ludziom w takiej jak ona sytuacji i stara się ich zresocjalizować. – Poszłam do nich, ponieważ czułam, że nie mam już gdzie się zwrócić – mówi. – W Nightstop chcieli mi pomóc, ale ja znikałam na całe miesiące, mieszkałam z różnymi chłopakami, a kolejne dnie byłam w stanie przetrwać tylko dzięki alkoholowi i narkotykom.
To jest z innego NEWS
To jest to co tu staje się codziennością
:-Y [ Ostatnio edytowany przez: Korba102 29-08-2008 18:54 ] Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
|
Korba102 |
Post #2 Ocena: 0 2008-08-29 19:42:18 (17 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Kastracja przestępców seksualnych
Skazani pedofile i przestępcy seksualni, co do których istnieje obawa, że popełnią kolejne przestępstwo o podobnym charakterze będą mieli możliwość chemicznej kastracjiChemiczna kastracja będzie dostępna poprzez zastrzyki, tabletki albo implanty.Więzienny psychiatra, profesor Don Grubin z Institute of Neuroscience Uniwersytetu w Newcastle promuje leki, które ograniczają potrzeby seksualne. Przestępcy seksualni będą mogli sami zdecydować czy chcą wziąć udział w eksperymentalnym leczeniu. Zwolennicy kastracji pedofilów wierzą, że leczenie będzie miało przede wszystkim charakter prewencyjny i zmniejszy prawdopodobieństwo popełnienia kolejnego przestępstwa. Podkreślają, że nie jest to część kary. Leczenie takie jest dobrowolne, ma za zadanie zminimalizować prawdopodobieństwo, że będą ukarani ponownie.
Testy pokazują, że podawane leki obniżają poziom testosteronu, popęd seksualny i podniecenie. Antyandrogeny, które pozbawiają mężczyzn testosteronu, są obecnie używane w leczeniu raka prostaty.
to jak zwykle z innego NEWS
A tak swoją drogą może faktycznie? potrzeba jest matką wynalazków i należy kastrować tych osobników, lecz ja bym tego nie robił humanitarnie tylko starym sposobem jak to robili w krajach Arabskich za pomocą kamieni miażdżono mosznę razem z zawartością i tylko nieliczni przeżywali taki zabieg.
W ten sposób pozbędziemy się problemu i zbędnych wydatków
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #3 Ocena: 0 2008-08-30 09:55:35 (17 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Odebrać rodzicom grube dzieci
Jak poprawić stan zdrowia dzieci ze znaczną nadwagą?
Ze względu na szerzącą się "epidemię otyłości" w Wielkiej Brytanii dzieci z chorobliwą nadwagą będą odbierane rodzicom i obejmowane specjalną opieką, ostrzegają przedstawiciele rad lokalnych.Przy obecnych trendach, za cztery lata aż milion dzieci będzie klinicznie otyłych, a tym samym poważnie zagrożonych problemami zdrowotnymi – chorobami serca, udarami, wysokim ciśnieniem krwi i cukrzycą.
Związek Samorządów Lokalnych (LGA) reprezentujący 400 rad w Anglii i Walii przewiduje, że opieka społeczna będzie musiała podjąć drastyczne kroki, by poprawić stan zdrowia dzieci ze znaczną nadwagą.
Pracownicy socjalni bardzo rzadko angażują się w takie sprawy, wychodząc z założenia, że z problemem tym najlepiej poradzą sobie rodzice
LGA ostrzegło jednak, że pomoc społeczna być może będzie musiała traktować otyłe dzieci jako ofiary "rodzicielskiego zaniedbania", tak samo jak dzieci niedożywione.
Związek prognozuje, że pracownicy socjalni będą musieli "coraz częściej" interweniować w przypadkach otyłości nieletnich. Dodaje też, że rady będą musiały podjąć działania przeciw rodzicom, którzy narażają zdrowie swych dzieci, a ostateczną sankcją byłoby umieszczenie najgrubszych chłopców i dziewczynek pod specjalną opieką.
LGA twierdzi, że Wielka Brytania szybko staje się "światowym centrum otyłości", a wzrastająca waga przeciętnego obywatela podwyższa podatek lokalny.
Wzrost kosztów wynika z konieczności wstawiania większych mebli do sal szkolnych, stołówek i sal gimnastycznych, by mogli z nich korzystać grubsi uczniowie. Ponadto, wydaje się dziesiątki tysięcy funtów na poszerzanie pieców krematoryjnych, by mogły pomieścić cięższe ciała. Karetki wyposażane są w super-szerokie, wzmocnione nosze oraz podnośniki. Strażacy często są wzywani do wynoszenia, w niebezpiecznych sytuacjach, otyłych ludzi z budynków. Urzędy i domy opieki są przystosowywane do potrzeb osób z nadwagą.
Koszty usług społecznych rosną ze względu na potrzebę opieki nad niewychodzącymi z domów osobami cierpiącymi na spowodowane otyłością schorzenia, takie jak zwyrodnienie stawów, choroby serca czy cukrzyca.
David Rogers, rzecznik LGA ds. zdrowia publicznego mówi: – Rady coraz częściej muszą rozważać podjęcie działań tam, gdzie rodzice narażają zdrowie dzieci na rzeczywiste niebezpieczeństwo. Skoro rady interweniują, by pomóc niedożywionemu lub zaniedbanemu dziecku, to czy przypadek chorobliwie otyłego nieletniego powinien być traktowany inaczej? Jeżeli rodzice ponoszą winę za złą dietę i brak aktywności fizycznej dziecka, to czemu rada miałaby nie sprawować kontroli nad jego zdrowiem? Konieczne jest, by rady, ośrodki podstawowej opieki zdrowotnej oraz NHS współpracowały z rodzicami, by zapobiegać szkodliwej nadwadze u dzieci. Potrzebna jest narodowa debata nad tym, w jakim zakresie władze lokalne mogłyby podejmować działania w przypadkach zagrożenia zdrowia dziecka.
W sierpniu rząd został skrytykowany, gdy zapowiedział, że rodzice dzieci ze znaczną nadwagą dostaną ostrzeżenia, ale zakazał używania słowa "otyłość". Ministerstwo zdrowia poinstruuje zakłady opieki zdrowotnej, by automatycznie informowały wszystkich rodziców o wadze i wzroście ich dzieci, w ramach narodowego programu pomiarów.
Ministrowie nie chcą jednak używać w dokumentach słowa "otyły", z badań wynikło bowiem, że ludzie postrzegają je jako "wysoce obraźliwe".
Ekspert od zdrowia publicznego z Durham University David Hunter ostrzegł niedawno, że szerząca się otyłość jest dla Wielkiej Brytanii równie tak samo poważnym zagrożeniem, jak terroryzm, i wezwał ministrów do podjęcia "odważnych decyzji".
Ciężki problem
21 procent: taki będzie odsetek otyłych chłopców w wieku od 6 do 10 lat w 2025 roku. W 2004 wynosił on tylko 10 procent.
14 procent: tyle dziewczynek w tej samej grupie wiekowej będzie cierpieć w 2025 roku na otyłość. W 2004 było ich również tylko 10 procent.
T jest z innego NEWS
A tak naprawdę to jest ciąg dalszy tego co już komentowałem
OTYŁOŚĆ to taka choroba gdzie kończy się normalna konsumpcja a zaczyna się obżarstwo. Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #4 Ocena: 0 2008-08-30 16:34:32 (17 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Już nie będę tego komentował szkoda pisaniny jedynie zaznaczę że Otyłość u ludzi staje się już problemem społecznym. TV nie kłamie jak sięgnę pamięcią w Angielskiej TV poruszono ten wstydliwy dla społeczeństwa problemu obżarstwa. Usuwanie komentarzy nie przysłoni problemu.
Fakt że może doszło tu do małych potyczek słownych, lecz niestety te dwie grupy społeczne chudzielców i tłuściochów nie wstydźmy się tego tak nazywać. Sumując aspekty choroby może jest tych ludzi garstka którzy chorują ale pozostali???
Właśnie pisanie i mówienie o tym problemie może w jakiś sposób wpłynie na tok postępowania w stosunku do swego JA . Dziwnym trafem do wszystkiego czego ruszymy wszyscy przyklejają łatę
RASIZM!!! Ludzie poczytajcie w necie co to jest a później krzyczcie rasizm OTYŁOŚĆ to problem społeczny, nie prywatny. To jest na skutek wpychania w siebie wszystkiego o każdej porze dnia nie myśląc o skutkach takiego upychania - ŻARCIA nie wstydzę się tego tak określić i nic mnie nie przekona że jest inaczej
:-Y Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #5 Ocena: 0 2008-08-30 17:02:46 (17 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Czym jest dyskryminacja?
Nowe zasady obejmują dyskryminację bezpośrednią i pośrednią.
Dyskryminacja bezpośrednia
Dyskryminacja bezpośrednia występuje wówczas, gdy osoba traktowana jest mniej korzystnie niż inna w podobnej sytuacji z powodu swojego pochodzenia rasowego lub etnicznego, religii lub wyznania, niepełnosprawności, wieku lub orientacji seksualnej.
Przykładem dyskryminacji bezpośredniej jest ogłoszenie o pracy, które mówi "osoby niepełnosprawne nie powinny się zgłaszać".
Jednak, w rzeczywistości dyskryminacja przyjmuje bardziej subtelne formy. Z tego powodu mówimy także o dyskryminacji pośredniej.
Dyskryminacja pośrednia
Dyskryminacja pośrednia występuje wówczas, gdy pozornie neutralne warunki, kryteria lub praktyki będą niekorzystne dla osób z przyczyn pochodzenia rasowego lub etnicznego, religii lub wyznania, niepełnosprawności, wieku lub orientacji seksualnej, o ile praktyka taka nie może zostać uznana obiektywnie za uzasadnioną prawem.
Przykładem dyskryminacji pośredniej jest wymaganie, aby wszystkie osoby starające się o pewną pracę zdały test w określonym języku, nawet, jeśli język ten nie jest konieczny do wykonywania pracy. Może to spowodować wykluczenie wielu osób, które mają inny język ojczysty
 Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
|
Korba102 |
Post #6 Ocena: 0 2008-08-31 22:40:44 (17 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Związki bez przyszłości
Co roku pewna grupa Brytyjek rzuca wszystko i decyduje się zamieszkać z cudzoziemcem, z którym, jak sądzą kobiety, połączyła ich dozgonna, wakacyjna miłość
Jednak nad takim związkiem może szybko zajść słońce, pozostawiając panie ze złamanym sercem i spaloną na czerwono ze wstydu twarzą.
Słońce, złoty piasek na plaży, morza szum i o kilka kieliszków wina za dużo sprawia, że wakacyjny romans wydaje się miłością na całe życie, a nie tylko flirtem, który odejdzie w niepamięć w momencie, gdy samolot oderwie się od płyty lotniska. Trzy bohaterki naszego artykułu przestrzegają czytelniczki przed zbyt pochopnym angażowaniem się w związek bez przyszłości.DEBBIE
Debbie z miłości zostawiła męża po 12 latach małżeństwa i wydała 35 tysięcy funtów na rozpoczęcie nowego życia z 36-letnim tureckim kelnerem Kemalem Ay. A potem spotkała jego żonę.
37-letnia informatyczka z Pudsey w zachodnim Yorkshire postanowiła zmienić swoje życie dla wysokiego bruneta, poznanego siedem lat temu w Kalkan. – Moje małżeństwo od jakiegoś już czasu przechodziło kryzys – opowiada Debbie. – Tamtego roku wyjechałam na wakacje do Turcji z grupą koleżanek. Kiedy spotkałam Kemala podczas jakiejś imprezy, od razu wydał mi się atrakcyjny. Sprawiał, że czułam się wyjątkowa.
– Po powrocie do domu rozstałam się z mężem, który także zgadzał się, że nasze małżeństwo nie ma przyszłości. W tym czasie Kemal ciągle się ze mną kontaktował. Codziennie pisał e-maile i wysyłał sms-y. Wiedziałam, że muszę go znowu zobaczyć.
– Przez następne pół roku byliśmy w związku na odległość. Odwiedzałam go, kiedy tylko mogłam. Wreszcie sprawa rozwodowa została zakończona. Chciałam mieszkać z Kemalem w Turcji i przesłałam mu pieniądze na zakup domu. W sumie było to 35 tysięcy funtów – wszystko, co dostałam w wyniku rozwodu, a nawet więcej.
– Po dwóch latach comiesięcznych odwiedzin wreszcie przeprowadziłam się do Turcji. Ale w chwili, kiedy tam zamieszkałam, stosunek Kemala do mnie diametralnie się zmienił. Prawie nie bywał do domu, wychodził gdzieś kilka wieczorów w tygodniu. Kiedy próbowałam się do niego dzwonić, nie odbierał. Mężczyzna, w którym się zakochałam, okazał się być mi całkowicie obcy. Czułam się zdruzgotana.
– W kilka miesięcy po przyjeździe poszłam sama do lokalnego baru. Pewna Turczynka przedstawiła mi wówczas żonę Kemala! Wtedy zdałam sobie sprawę, że dla niego byłam tylko kochanką i że cały ten czas był żonaty. Od razu z nim zerwałam. Kazałam mu zabierać swoje rzeczy i wynosić się z mojego domu. Wówczas odkrywał jego drugie okropne kłamstwo. Kupił dom za moje pieniądze, ale na swoje nazwisko. W akcie notarialnym nie było o mnie nawet wzmianki. Co więcej, zadzwonił na policję, która dała mi 48 godzin na opuszczenie domu, za który zapłaciłam.
– Straciłam w ten sposób wszystkie pieniądze, ale przez ostatnie cztery lata stopniowo udało mi się stanąć na nogi. Po rozstaniu z Kemalem przeniosłam się na Cypr w poszukiwaniu pracy. Teraz tutaj jest mój dom – czuję się tu znacznie lepiej niż kiedykolwiek z Kemalem w Turcji. Odczuwam ogromną gorycz na wspomnienie o nim i żałuję chwili, kiedy zaufałam romantycznej atmosferze wakacji.
ANNE-MARIE SIMPSON
Kiedy pierwszy zagraniczny romans Anne-Marie zakończył się źle, kobieta poprzysięgła sobie, że drugi raz nigdy nie zwiąże się z cudzoziemcem. Jednak pracując jako rezydentka biura podróży w Tunezji spostrzegła, że śródziemnomorski urok dalej na nią działa
Dziś, ta pochodząca z Glasgow 35-letnia mama dwóch chłopców, opowiada: – Byłam naiwną 23-latką, kiedy pracując w Tunezji jako reprezentantka biura podróży, zaszłam w ciążę z Tunezyjczykiem, z którym byłam związana od dwóch lat. Gdy tylko się o tym dowiedział – zniknął. Byłam w rozpaczy. Spakowałam się i wróciłam do Glasgow, żeby urodzić mojego pięknego synka Jacoba, dziś już 11-latka. Kiedy Jacob miał cztery lata, wróciłam do Tunezji. Uwielbiałam ten kraj i lubiłam pracę rezydentki. Wiedziałam, że nie chcę się z nikim wiązać.
– Ale w hotelu, w którym pracowałam, poznałam 39-letniego managera Hassine’a. Był nie tylko atrakcyjny, ale i Jacob od razu przypadł mu do serca. Zakochaliśmy się w sobie. Po roku bycia razem zaczęłam odczuwać znajome sensacje: byłam w ciąży. Nie planowaliśmy tego, ale ponieważ wszystko między nami tak świetnie się układało, sądziłam, że Hassine nie będzie się posiadał z radości. Tymczasem, kiedy powiedziałam mu o ciąży, zobaczyłam na jego twarzy gniew. Napluł na mnie i kazał mi natychmiast dokonać aborcji. Nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam. Miałam nadzieję, że to tylko szok.
– Mijały tygodnie, ale nic się nie zmieniło. Stał się tylko bardziej agresywny. Po kilku miesiącach, podczas których ignorował moje błagalne telefony i e-maile, wróciłam do Glasgow, by urodzić mojego drugiego cudownego synka, Eliasa, teraz pięcioletniego. Próbowałam dzwonić do Hassine’a, by przekazać mu nowiny, ale nie podnosił słuchawki.
– Nawet przyjechałam do Tunezji z Eliasem, ale Hassine nie chciał go widzieć. To takie okrutne w stosunku do niewinnego dziecka. Naprawdę nie spodziewałam się po nim takiego zachowania. Po roku, w trakcie którego starałam się z nim skontaktować, wysłał mi wiadomość. Brzmiała: "Nadajesz się tylko do produkowania cholernych bachorów". Teraz, po pięciu latach, wciąż nie potrafię sobie wyjaśnić, dlaczego tak się zachował. Jestem żywym dowodem na to, że wakacyjne romanse mogą zamienić się w koszmar.
EILEEN BALL i JUNE PHAIR
Eileen Ball i June Phair zostały wykorzystane przez tego samego oszusta, żerującego na ludzkiej tęsknocie za uczuciem. 30-letni kelner Onur Uguerel okazją się być bankrutem zarówno moralnym, jak i finansowym. Podstępnie wkradał się w serca kobiet, by później zagarnąć ich pieniądze.
Eileen była 52-letnią samotną rozwódką ze Stafford, zaś June – starą panną, która poświęciła swoje najlepsze lata na opiekę nad chorymi na raka rodzicami,
 jak zwykle NEWS  z innego ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #7 Ocena: 0 2008-09-02 22:19:30 (17 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Jutro znowu będzie eksmisja polskich squattersów
West London County Court zadecyduje dziś o losie setki polskich squattersów. Polacy, którzy w czwartek zostali eksmitowani z osiedla przy Limerick Close w dzielnicy Clapham, znów zajęli pustostany. Tym razem padło na budynki należące do brytyjskiego Ministerstwa Obrony na Putney. Jutro spodziewają się eksmisji.
Twierdzili, że wiedzą dokąd pójść. Nie kłamali. Części udało się nawet "przeprowadzić", zanim przyszli komornicy. Reszta pod nosem strażników i policji zabrała swój dobytek i przewiozła na nowy squat. I to lepszy.
- Nie pytali dokąd pójdziemy. Po co mieliśmy się chwalić? Nie zainteresowały ich nawet dzieci. Przecież wiedzieli, że nie będziemy spać pod gołym niebem – mówi 24-letni Darek, jeden ze squattersów. – Wiedzieliśmy, że wcześniej czy później nas znajdą. Mieliśmy tylko pecha, że tak szybko im się to udało. Angielscy dziennikarze im pomogli.
Budynki, w których obecnie mieszkają, są w całkiem niezłym stanie. Duże pokoje, darmowy prąd, do niedzieli była nawet ciepła woda. Jak zwykle "weszli" i zaraz zmienili zamki. Na każdych drzwiach obowiązkowo zawisło prawne ostrzeżenie skierowane do wszystkich, którzy chcieliby ich usunąć siłą. Powołują się w nim na Criminal Law Act z 1977 roku oraz Criminal Justice Order z 1994 roku.
"Mieszkamy na terenie tej posesji. To jest nasz dom i chcemy tu zostać. Przez cały czas przebywa tu przynajmniej jedna osoba. W związku z tym, każde wejście lub jego chęć na ten teren bez zezwolenia jest przestępstwem – czytamy. - Każda próba wejścia poparta użyciem siły lub zastraszaniem zakończy się pozwem w sądzie. Za co grozi kara do sześciu miesięcy pozbawienia wolności lub do 5 tys. funtów grzywny".
Sąd też znalazł własny sposób na komunikowanie się ze squtersami. Zarówno zawiadomienie o pierwszej, jak i o drugiej rozprawie przyklejono na drzwiach wejściowych do budynku brązową taśmą. Pierwsza sprawa, która odbyła się 28 sierpnia, nie została rozstrzygnięta. Termin kolejnej wyznaczono na dziś.
Coraz bardziej dziwi fakt, że tak naprawdę żadna instytucja nie zainteresowała się losem squattersów z Clapham. Tym bardziej, że są wśród nich rodziny z małymi dziećmi. Wygląda na to, że problemem nie przejęły się ani władze samorządowe, ani Social Service. Jedyne miejsce skąd widać jakąś reakcję to sąd.
- Wiemy, że dopóki trzymamy się razem, nic nam nie zrobią. Dopóki nie złapią nas na gorącym uczynku, czyli podczas otwierania kolejnego squatu, jesteśmy bezkarni. Mogą nas jedynie eksmitować. Ale i na to mamy sposoby – mówi Kamil. – Jeśli w czwartek znów nas wyrzucą, to tym razem zamieszkamy osobno. Każdy na własną rękę już się rozgląda za nową chatą – dodaje.
Jak zwykle z innego NEWS
 może coś to zmieni??? Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #8 Ocena: 0 2008-09-02 22:34:33 (17 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
Wyrzucona z "pośredniaka" za karmienie dziecka
Brytyjka ubiegająca się o powrót do życia zawodowego po urodzeniu drugiego dziecka, została zmuszona do opuszczenia biura pośrednictwa pracy, ponieważ karmiła 2-letnią córkę butelką – donosi "Daily Mail".
24-letnia Samantha Corbridge - matka dwójki dzieci - dowiedziała się, że dając swojej córce butelkę mleka złamała obowiązujący w biurze "zakaz jedzenia i picia". Kobieta musiała natychmiast opuścić placówkę. Karmienie dokończyła na schodach, na zewnątrz budynku w strugach padającego deszczu.
Lindsey Singleton - świadek zdarzenia i jednocześnie pracownica Brighton and Hove City Council - powiedziała, że była w szoku widząc, jak urzędniczka potraktowała młodą matkę. Złożyła formalną skargę na zachowanie tej osoby
Rzecznik biura pośrednictwa pracy Jobcentre Plus nie chciał komentować sprawy, powiedział tylko, że szefostwo na pewno sprawdzi sposób postępowania swojego pracownika i jeśli było ono nieodpowiednie, to wyciągnie konsekwencje
jak zwykle z innego NEWS ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #9 Ocena: 0 2008-09-02 22:38:22 (17 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
to z innej beczki
Laserowe działo coraz bliżej
Laserowe działa zamontowane na ciężarówkach mogą trafić na pola bitew już za pięć lat - informuje "New Scientist".
W tym tygodniu firma Boeing wygrała wart 36 milionów dolarów kontrakt US Army Space and Missile Defense Command na budowę układu optycznego, potrzebnego do kierowania energii laserowej na rakiety, pociski artyleryjskie i moździerzowe.
Eksperymentalny laser, oparty na ciele stałym, będzie zasilany energią elektryczną z dieslowskiego generatora, a nie - jak wcześniejsze eksperymentalne lasery - niebezpiecznymi substancjami chemicznymi.
Jeszcze w tym roku inżynierowie wojskowi mają porównać możliwości dwóch konkurencyjnych laserów o mocy 100 kilowatów. Ten, który okaże się lepszy, zostanie zmodyfikowany - ma być na tyle mały i odporny, by mieścił się na ciężarówce i wytrzymał warunki panujące na polu bitwy. Do czynnej służby laserowe działo miałoby trafić już w roku 2013.
NEWS z innego
   Gwiezdne wojny wojaka Szwejka blisko? Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|
Korba102 |
Post #10 Ocena: 0 2008-09-02 22:43:55 (17 lat temu) |
 Posty: 1331
Konto zablokowane Z nami od: 16-02-2008 Skąd: London |
W Sejmie rozpoczęły się prace nad rządowym projektem nowelizacji prawa bankowego. Rozszerzony zostanie katalog sytuacji, w których banki będą zwolnione z obowiązku zachowania tajemnicy chroniącej konta firmowe.
News z innego  
W Kraju coraz więcej dziwactw by kontrolować rodaków pod względem wydatków i przychodów
kieszenie na wierzch- przyjąć pozycję słonia
:-Y Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz
|
 
|

 
|
|