MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 14.9 z 91 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 13.9 | 14.9 | 15.9 ... 89 | 90 | 91 ] - Skocz do strony

Str 14.9 z 91

temat zamknięty | nowy temat | Regulamin

Korba102

Post #1 Ocena: 0

2008-07-10 18:40:38 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Syn idzie w ślady księżnej Diany
Książę Harry kontynuuje charytatywną działalność Diany - buduje w Lesotho ośrodek dla upośledzonych dzieci - informuje "Rzeczpospolita".
Książę, który przybył na trzy miesiące do południowoafrykańskiej enklawy, pomaga budować ośrodek współfinansowany przez założoną przez niego fundację charytatywną Sentebale.

Zadaniem 23-letniego Harry’ego jest budowa ramp dla wózków inwalidzkich. – Mam nadzieję, że matka byłaby ze mnie dumna – powiedział Harry brytyjskim dziennikarzom, którzy przybyli na miejsce śledzić postęp budowy.

Młodszy z synów Diany i księcia Karola po raz pierwszy przybył do Lesotho w 2004 roku podczas rocznej przerwy w nauce. Dwa lata później otworzył tam sierociniec dla dzieci zarażonych wirusem HIV oraz założył organizację humanitarną, którą nazwał Sentebale na cześć swej nieżyjącej matki, księżnej Diany. Sentebale w miejscowym języku znaczy bowiem "nie zapomnij mnie".

Organizacja zajmuje się głównie walką z AIDS. W Lesotho, liczącym zaledwie dwa miliony mieszkańców, ponad 80 osób dziennie umiera wskutek zarażenia wirusem HIV. Ponad 40 procent tamtejszych dzieci to sieroty.

W budowie ośrodka dla upośledzonych pomagają Harry’emu jego koledzy z regimentu królewskiej kawalerii Blues and Royals, z którymi był na misji w Afganistanie.

Jeszcze raz sobie wklejam NEWS z innego portalu.
Zaczyna się, zastanawia mnie z jakich to pieniędzy będzie budowany ten ośrodek. Jak mi wiadomo dużo jest charytatywnych firm na zachodzie które czerpią korzyści z pieniędzy ofiarowanych. Jednym słowem na sępa życie jest dobrym życiem:-Y
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Post #2 Ocena: 0

2008-07-10 19:14:27 (17 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Korba102

Post #3 Ocena: 0

2008-07-10 19:30:43 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Dla mnie podejście do sprawy Charytatywnie to znaczy bez obciążania funduszu za pracę osób zaangażowanych. Znane są wydatki rodziny królewskiej i marnotrawieniem pieniędzy na jakieś tam przeloty przejazdy, są to kwoty nie w tysiącach a kilkadziesiąt tysięcy ba nawet kilkaset. Do tego zmierzam gdyż jak wiemy nawyków wystawnego życia nie można ot tak się pozbyć z dnia na dzień. A co z ochroną za czyje pieniądze będzie chroniony książę nikt nie pisze? Czy to będą pieniądze z PULI dobroczynnej??? czy z PULI Rodzinnej ??? wiele pytań można zadawać każda odpowiedź będzie mniej lub więcej wyjaśniająca. To co mi wiadomo to Każde PRZEDSIEWZIĘCIE charytatywne to dobry interes na życie prywatne i publiczne można się przy tym dobrze ustawić. Wzniosły cel dla portfela. Charytatywne podejście do cudzych pieniędzy.:-]

[ Ostatnio edytowany przez: Korba102 10-07-2008 19:33 ]

Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Post #4 Ocena: 0

2008-07-10 21:06:44 (17 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Korba102

Post #5 Ocena: 0

2008-07-11 22:26:22 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

" Polacy wracają do... Brytanii
Powracający z emigracji Polacy nie mogą znaleźć dla siebie miejsca w polskiej rzeczywistości. Wielu z nich, rozczarowanych sytuacją na naszym rynku pracy, ponownie trafia na Wyspy.
Do kraju, by dokończyć studia, wróciła Adriana Baron z Bielska-Białej.

– Dwuletnia przerwa w nauce i praca najpierw w Szkocji na wyspie Arran, a następnie półroczny pobyt w angielskim Manchesterze uświadomiły mi, co jest naprawdę ważne – mówi na łamach "Kroniki Beskidzkiej" Adriana.

Na emigrację zdecydowała się, bo – jak twierdzi – nic nie trzymało jej w kraju. Potrzebowała pieniędzy na ukończenie szkoły i chciała zobaczyć kawałek świata, zanim jeszcze zacznie snuć poważniejsze plany na przyszłość. Nigdy nie myślała, by zostać na Wyspach na stałe. Dziewczyna przyznaje jednak, że przez pierwsze miesiące po powrocie nie było jej lekko.

– Trudności związane ze wznowieniem studiów, a także długie i bezowocne próby znalezienia pracy w zawodzie, w którym się kształcę, dały mi się mocno we znaki.

Studentka przeczekała jednak ten trudny okres i wkrótce wszystko zaczęło jej się układać. – Jestem o krok od obrony pracy magisterskiej i wreszcie, po ponadpółrocznych poszukiwaniach, pracuję w jednym z bielskich biur rachunkowych na stanowisku księgowej – cieszy się Adriana. – Choć pieniądze są dużo mniejsze, wolę to niż pracę pokojówki na Wyspach – dodaje.

Jednak nie dla wszystkich powrót z emigracji jest udany. Joanna Woźniak traktowała swoją pracę w Szkocji w jednym z tamtejszych hoteli jako szansę na to, by po powrocie do kraju mieć możliwość lepszego startu. Wróciła w listopadzie zeszłego roku i cieszyła się spędzonymi wspólnie z rodziną świętami. Potem zaczęło się wielkie poszukiwanie pracy.

– Niestety, wszystko rozbiło się o brak kwalifikacji. Wykształcenie mam średnie, więc nie było praktycznie żadnych szans na podjęcie jakiejś fajnej pracy, a o zarobkach to lepiej nie wspominać – opowiada Joanna. Jej marzenia o tym, by powrócić do kraju na stałe, zaczęła wypierać frustracja, bo zaoszczędzonych w Szkocji pieniędzy było coraz mniej.

– Zaczęłam odświeżać kontakty, by móc wrócić na Wyspy. Od lutego pracuję w jednym z barów w centrum Manchesteru – przyznaje. – Przykro mi, że nie wyszło, ale dopóki coś się u nas w kraju nie zmieni lub nie skończę studiów, to w Polsce nie ma dla mnie miejsca. Zresztą tak jak dla tysięcy ludzi będących w takiej samej sytuacji – dodaje".

A jednak jak już podkreślałem Polska struktura dbania o obywatela ma się tak jak UK o Polakach
Z jednej strony rozpacz i błagalny wyraz twarzy a za plecami powracających szydercze uśmiechy.
Pisałem wiele o tym że nie ma sensu wracać Patrioci zginęli za Ojczyznę a my nie możemy dbać o interes narodowy gdyż on jest olewający w stosunku do nas, szarych obywateli jak wielki pisuar jako obywatel a Ci stojący i korzystający to RZĄD „ŚCIANA PLACZU” a bardziej ROZPACZY
Zaciągnięty NEWWS z innego portalu

:-]

[ Ostatnio edytowany przez: Korba102 11-07-2008 22:27 ]

Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #6 Ocena: 0

2008-07-12 17:31:58 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Dziwnym trafem, ktoś usuwa mój komentarz do pewnego artykułu? lecz niestety mnie już to nie zdziwi, że jest tu cenzura! Komentarze są po to by oddać swój pogląd na zaistniałą sytuację a nie by dać upust niechlujstwa i kultury, no cóż wam wolno nam nie, już kiedyś pisałem o tym że wszyscy są równi, a niektórzy bardziej równiejsi lub co można wojewodzie to nie Tobie itd. Nie będę już tego komentował a tym bardziej porównywał do czegokolwiek. Tego nie można porównać ani dopasować. Władza absolutna to totalitaryzm. Co jest złego w tym że ja napisałem że w przypadku gdyby dotyczyła ta sprawa Irlandzkich pracowników to firma Utylizacyjna popłynęła by a że pracowali tam właśnie Polacy to niestety oni właśnie będą lizać tyły pracodawcom, piszę prawdę gdyż znam troszeczkę życie na obczyźnie i nie będę ważył i robił rankingów kto więcej a kto mniej i jak miał lżej czy ciężej a o aspektach wygryzania jeden drugiego nie wspomnę już wcale. „NIE KARMIĆ TROLLA „ Tak pisaliście komentując mnie i moją znajomą no cóż kto jest
tym TROLLEM!? nic dodać nic ująć Ciekawy jestem czy ktoś komuś zabroni oddychać, pisać ba ciekawy jestem ilu jest takich co piszą komentarze i ich właśnie komentarze są cytowane w PRASIE, ciekawość to rzecz jasna normalne ale wprowadzanie cenzury by było lepiej i piękniej to już jest niegodne. Możecie mnie nawet WYWALIĆ z tej MW nic więcej nie można pozytywnego napisać w tej sprawie. Ja nie jestem i nie będę nigdy w UKŁADACH a krąg wzajemnej adoracji nigdy mnie nie fascynował niestety. Można być normalnym ale jest się nienormalnym wśród nienormalnych. Ja nie odbiegam od normy ja po prostu piszę lecz niektórym nawet to przeszkadza!
:-Y
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

_Steve_

Post #7 Ocena: 0

2008-07-12 18:36:21 (17 lat temu)

_Steve_

Posty: 1164

Mężczyzna

Z nami od: 17-05-2007

Skąd: Luton

Co zrobic Korba - zycie (lub jak kto woli zyc) :-]

Ameryki nie odkryles piszac ze sa rowni i rowniejsi. Cenzura, manipulacja itp byla jest i bedzie - czy tego chcemy czy nie.

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Strona WWW

Korba102

Post #8 Ocena: 0

2008-07-12 19:17:35 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Sześć ofiar nożowników w ciągu doby!
Trwa ofensywa nożowników na Wyspach. Seria zabójstw i ataków nasila się z każdym tygodniem. W ciągu jednej tylko doby od ciosów nożem w Wielkiej Brytanii zginęło sześć osób – w tym cztery w samym Londynie - podaje serwis internetowy "Daily Mail".
Poza sześcioma ofiarami śmiertelnymi, są jeszcze ranni. Jeden z nastolatków walczy o życie w szpitalu po tym, jak został zaatakowany nożem w Bolton.

Ostatnią śmiertelną ofiarą nożowników w Wielkiej Brytanii jest 18-letni chłopak, który zmarł po bójce w Edmonton w północnym Londynie. Napastnik zadał mu ciosy w szyję i klatkę piersiową. Jego śmierć podniosła statystyki zgonów z ręki nożowników w brytyjskiej stolicy do 20 w ciągu tego roku.
Jak zwykle jest to NEWS z innego portalu.

Jak już wspominałem niejednokrotnie, prawo Brytyjskie nie tyka, przestępców młodocianych. To jest demokracja i liberalizacja życia. Rodzice zganiają za błędy wychowawcze szkoły a nauczyciele na rodziców a jeszcze inni twierdzą że to społeczeństwo jest winne. Taka to karuzela i huśtawka
nikt nie poczuwa się do winy, winni są dookoła. Dlaczego nikt nie powie że wpływ na takie zachowanie ma również przekaz medialny, słowa Rapperów namawiających do traktowania wszystkich jak wrogów a szczególnie tych co są sprzeciw. A prawo to już ostatnim w kolejce na sprawcę takich wypadków. Dlaczego w parlamencie nikt nie wniesie o zmianę prawa w stosunku do osób młodocianych u których jest wysoki procent rekordu kryminalnego.

:-Y
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #9 Ocena: 0

2008-07-16 19:40:43 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Rząd namawia uczniów do seksu oralnego
Brytyjski rząd, by zmniejszyć liczbę przypadkowych ciąż wśród młodocianych, namawia ich, żeby zamiast współżycia wybierali inne formy aktywności seksualnej, np. seks oralny – podaje "The Sun".
Zalecenia takie ukazały się w zbiorze "dziesięciu przykazań" dla młodych ludzi, który przygotował Liam Donaldson - jeden z doradców rządowych ds. zdrowia publicznego.

Według Donaldsona, nastolatki powinni ograniczyć kontakty seksualne do pieszczoty. – Młodzi ludzie w okresie dojrzewania często zapominają o bezpiecznym seksie. Mają wielu partnerów, z którymi uprawiają stosunek bez właściwego zabezpieczenia, a to rodzi falę niechcianych ciąż i chorób – twierdzi Donaldson.

Zachęca więc młodzież, by smakowała zbliżeń, ale bez odbywania stosunku. Sugeruje np. seks oralny.

Donaldson zdecydował się zabrać głos w tej sprawie po dynamicznym wzroście liczby niechcianych ciąż wśród nastolatek. Wiele z nich usuwa czwartą ciążę z kolei przed skończeniem 18 roku życia.

Rządowy ekspert został jednak mocno skrytykowany przez wielu nauczycieli i rodziców, którzy uznali, że jest "wyjątkowo nieodpowiedzialny", ponieważ zamiast namawiać do seksu oralnego, powinien przekonywać młodych ludzi do zachowania czystości do czasu ślubu.
:-? Jeszcze jeden dowód na absurdalne pomysły Angielskich radnych, zachęcam do lektury „ Metro”
Może to będzie odpowiedzią na ten artykuł z innego portalu.
Faktycznie zastanawiam się nieraz co kieruje takiego deputowanego a Izbie Lordów by podejmować takie dziwne decyzje, dodam że wczoraj również w metrze był artykuł bardzo malutki
o tym że stanowczo można obwiniać za rozboje i napaści z nożem biedne społeczeństwo to bieda tworzy gangi. Śmieszne jak można szybko znaleźć winowajce łatwiej jest osądzić innych nie patrząc na siebie. Nikt nie widzi błędu społecznego który zaczyna się w otoczeniu między innymi w szkole na ulicy a na końcu w rodzinnym domu. Łatwiej jest nakręcić reportaż i zadawać pytania
dlaczego? Ktoś ginie, dlaczego,? Matki płaczą po utracie dziecka, dlaczego właśnie to dotknęło jej syna,córki, zadając w rozpaczy te pytania nie chce siebie winić że między innymi rodzina przyczynia się do tego że ginie młody członek a zarazem element społeczeństwa. To w dalszym ciągu LIBELARYZACJA życia, wychowywanie społeczeństwa w układzie bezstresowym, a czy pyskowanie i przeklinanie to ważny element rozwoju u dzieci? Danie możliwość sięgnięcia po alkohol i narkotyki to rozwiązanie na rozładowanie napięcia społecznego? A czy któryś z Izby Lordów pomyślał o konsekwencjach i następstwach jakie odbije sobie ta decyzja na społeczeństwie w przyszłości? a tymczasem zacznijmy oralnie myśleć jak rozwiązać problem społeczny chuliganki alkoholizmu i głodu narkotykowego. A na marginesie myślałem że największymi idiotami są faktycznie Świnie z Chlewni na Wiejskiej, a jednak myliłem się oni nie są osamotnieni mają podobną hodowlę w UK
:-Y
Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Korba102

Post #10 Ocena: 0

2008-07-17 19:24:08 (17 lat temu)

Korba102

Posty: 1331

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 16-02-2008

Skąd: London

Okrutny proceder
Co roku w Wielkiej Brytanii zabiegiem obrzezania zagrożonych jest ponad 20 tysięcy dziewczynek. Lekarze i położne wiedzą o tym procederze, ale są wobec niego bezsilni.
Kiedy inspektor Wexford, jedna z najbardziej lubianych w Wielkiej Brytanii fikcyjnych postaci policjantów, zostaje wezwany do zbadania kolejnej sprawy – ciała znalezionego w rowie – jego uwagę odwraca przestępstwo jeszcze nie popełnione, o którym wie, lecz nie jest w stanie mu zapobiec.

Ten staroświecki, dobroduszny miłośnik czerwonego wina staje przed strasznym dylematem. Wexford dowiaduje się, że pewną pięcioletnią dziewczynkę czeka trwałe okaleczenie, a podejrzanymi o dokonanie tego czynu są jej rodzice. Jest to dla niego równie przerażające jak morderstwo, którego zagadkę ma rozwikłać. Nikt nie rozumie tych rozterek lepiej niż Ruth Rendell, twórczyni postaci Wexforda, która postawiła swego bohatera w tak dramatycznej sytuacji w "Not in the Flesh", powieści, która ma ukazać się pod koniec lipca. Ten posępny scenariusz nie zrodził się w jej wyobraźni, lecz jest wzięty z życia i opisuje sytuację, która zdarza się co roku w Wielkiej Brytanii tysiące razy.

– Obrzezanie u kobiet (female genital mutilation – FGM) to rzecz potworna i nielegalna, ale jest u nas dokonywane – mówi 78-letnia Rendell. – Kiedy tylko się o tym dowiedziałam, pomyślałam, że trzeba położyć temu kres, ale nie zdawałam sobie sprawy, jak będzie to trudne.

Zwyczaj ten jest praktykowany od wieków, głównie w Rogu Afryki. ONZ szacuje, że każdego dnia obrzezaniu poddawanych jest 6000 dziewczynek w 28 krajach. Ich genitalia są trwale okaleczane lub nawet usuwane, a rana zostaje zaszyta. Ma to służyć zachowaniu niewinności i zapobiegać doznawaniu przyjemności seksualnych. Wielu rodziców wciąż uważa, że tylko dzięki temu ich córki będą mogły znaleźć dobrych mężów.

Po ślubie okaleczony obszar jest nacinany przez męża na tyle, by umożliwić stosunek, ale przed porodem trzeba go rozciąć całkowicie. Kobiety poddane temu zabiegowi są narażone na cysty, przetoki – dziury w pęcherzu, drogach moczowych i jelitach powstające w trakcie porodu, a nawet śmierć przy połogu.

– Obrzezania dokonują zwykle starsze kobiety niemające żadnych medycznych kwalifikacji – mówi Rendell, która zasiada w Izbie Lordów jako baronessa Rendell of Babergh. – Poddawane mu są dziewczynki w wieku siedmiu, ośmiu lat, bez znieczulenia. Jako narzędzie służy nóż lub ostry kamień.

Wraz z emigrantami z Afryki praktyka ta zawędrowała do Ameryki, Australii, Europy i oczywiście do Wielkiej Brytanii. Ale nie jest łatwo dowiedzieć się kto, kiedy i jak jej dokonuje, ponieważ odbywa się to w potajemnie – o czym przekonuje się inspektor Wexford. Również w realnym życiu niewiele osób gotowych jest protestować przeciw temu. Jedną z nich jest somalijska supermodelka Wairis Dirie, która przyznała, że padła ofiarą obrzezania. Została ona mianowana specjalnym ambasadorem ONZ w tej sprawie. Ale obyczaj nadal jest praktykowany w wielu rodzinach za zamkniętymi drzwiami.

Ta sekretność jest zasadniczą przeszkodą na drodze kampanii Rendell na rzecz zaprzestania FGM w Zjednoczonym Królestwie. Opublikowane niedawno wyniki badań wskazują, że co roku w Wielkiej Brytanii zabiegiem tym zagrożonych jest ponad 20 tysięcy dziewczynek – lekarze i położne wiedzą o tym procederze, ale są wobec niego bezsilni.

– Sądzimy, że sytuacja poprawiła się od 1985 roku, kiedy obrzezanie u kobiet uznano w tym kraju za przestępstwo – mówi Rendell, która jest patronką FGM National Clinical Group, przy szpitalu Elizabeth Garrett Anderson (część University College London Hospital NHS Trust). – Ale okazało się to niewystarczające. Dlatego w 2003 roku uchwaliliśmy nową ustawę, na mocy której przestępstwem jest także wywożenie dziecka z Wielkiej Brytanii w celu przeprowadzenia zabiegu za granicą. Kara może sięgać nawet 14 lat więzienia.

Ale nie wniesiono żadnych formalnych aktów oskarżenia, mimo że lekarze i policja zdają sobie sprawę z kontynuowania tych praktyk.

– Jeśli jakaś dziewczynka ze świeżą raną trafi do chirurga, ale okaże się, że niedawno przybyła z Somalii, nic nie możemy zrobić. Jeżeli jednak mieszka tu od dwóch lat, a lekarze są w stanie stwierdzić, że obrzezania dokonano w tym okresie, to są podstawy do wszczęcia dochodzenia. W innym przypadku mamy związane ręce, choć wiemy, że dzieje się to we wszystkich większych miastach brytyjskich – mówi Rendell.

Nie tylko potajemny charakter podtrzymuje tę praktykę, ale także konformizm, wyjaśnia Rendell. – Dziewczynki pytają swoje rówieśnice, czy one miały już ten zabieg. Rendell wskazuje też, że ważną rolę może odgrywać bariera językowa: – Wiele starszych kobiet i matek nie zna angielskiego i po prostu nie wie, jak FGM jest traktowane w tym kraju – nie wiedzą, że jest nielegalne. Zachęcamy te kobiety, które znają angielski, by informowały swoją społeczność o grożących karach i przyczynach nielegalności obrzezania. (…;)

– To jest skomplikowana sprawa. Chciałoby się respektować tradycje i obyczaje innych, ale jak to czynić, gdy są one tak szkodliwe i okrutne wobec kobiet? Prawa kobiet są ważniejsze niż prawa etniczne. Nie powinno być tak, że ludzie przywożą tu swoje straszne obyczaje i spodziewają się, że będą one szanowane. My powinniśmy szanować ludzi, ich odczucia, emocje – tłumaczy Rendell.

Inspektor Wexford uświadamia sobie, że był naiwny sądząc, iż może wszcząć śledztwo i w ten sposób ochronić małe dziewczynki przed okaleczeniem. Postanawia przyjrzeć się prawu, by stwierdzić, czy jest tam mowa o "zamiarze popełnienia przestępstwa".

Twórczyni jego postaci nie uważa tego za rozwiązanie. – Wielu ludzi – niegdyś też się do nich zaliczałam – uważa, że wystarczy jeden proces sądowy – mówi Rendell. – Ale czy rzeczywiście o to chodzi? Dla nas ważna jest prewencja, by praktyka ta znikła na zawsze:-Y
Zastanawiające jest to że Brytyjskie Prawo jest Łamane w imię prawa przez samych Brytyjczyków
Listę pytań można pisać bez końca. Ciekawy jestem reakcji obrońców ISLAMIZMU i ich praktyk
Nasze Panie które idą z Grylowanym czy chociaż raz pomyślały co będzie gdy??? Jej Księciuniu
stanie się bestią i zacznie wdrażać podobne praktyki w życie???
Ostatnio w Chanel 4 pokazano fragment jak obrzezano młodą Somalijkę, jak można praktykować prymitywne nawyki religijne, no cóż Anglicy sami łamią prawo przymykają oko na takie obrzędy w UK
a i za tym inne odłamy religijne też praktykują podobne formy i wszystko to dlatego że jak to NAGŁAŚNIAJĄ przywódcy religijni ISLAMU w imię POKOJU i MIŁOŚCI!!!
Chwalą się że Święty KORAN jest Tłumaczony na kilkadziesiąt języków, ale czy to w imię POKOJU???
Jak zwykle NEWS z innego portalu
:-W

[ Ostatnio edytowany przez: Korba102 17-07-2008 19:28 ]

Nigdy nie byłem wazeliniarzem, wolę nagą prawdę od szydzącego pochlebstwa. Nikt nie jest doskonały ale trzeba być zawodowcem w tym co się robi. Nie oceniam za wygląd tylko za przekaz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Numer AIMNumer gadu-gadu

Strona 14.9 z 91 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 13.9 | 14.9 | 15.9 ... 89 | 90 | 91 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,