2011-04-20 10:37:55, kociefraszki napisał(a): Z opcja skrocenia do 20 lat... To sa chwile kiedy zaluje ze nie ma czapy.
dokladnie...
za 20 lat ten bandzior bedzie mial 49 i smialo moze sobie dalej ulozyc zycie:-Y
Parole nie oznacza skrocenia kary, ale warunkowego wyjscia z wiezienia z dozywotnim dozorem kuratoryjnym, ale jedynie za zgoda Parole Board (specjalna komisja), i wylacznie jesli stopien zagrozenia zycia i zdrowia dla spoleczenstwa ze strony przestepcy sie znacznie obnizy.
Im dluzej bedzie zaprzeczal, tym bardziej wydluzy mu sie czas w wiezieniu; moze mu zycia zabraknac. Jak sie przyzna, to nie jest to automatycznie rowne zgodzie na wyjscie, nawet po 20 latach.
i kuźwa gnoja trzeba będzie karmić do konca jego życia.
Czapa i po kłopocie, z truchłem poradzą sobie robaki, padlina jedna.
Albo miłosiernie do nieczynnej kopalni, wiadro młotek i ile ukopie węgla to dostanie wode i raz na jakiś czas chleb, na święta polane oliwą. słońca już nie powinien zobaczyć!
Nie ma takiej kary która równoważyła by morderstwo.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
2011-04-21 08:19:41, krakn napisał(a): Nie ma takiej kary która równoważyła by morderstwo.
Czapa rowniez nia nie jest. temat dosc sliski z rozdawaniem czapy na lewo i prawo.
"Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat." S.J.Lec
Dokladnie. Nie dosc ze sprawca dzialal z premedytacja to jeszcze zadnej skruchy, nawet przyznania sie w obliczu niepodwazalnych dowodow. Przepraszam, jaka jest szansa na resocjalizacje takiego egzemplarza? Jak dla mnie szkoda zeby powietrze zuzywal.
krakn po co od razu stosowac kare smierci.
Jest tyle rzeczy do ktorych moze sie taki ktos przydac. Kamieniolomy, wypalanie gazu w kopalniach, oczyszczanie odpadow nuklearnych itp. itd.
Niech sie jeszcze na cos przyda.
Tu bylem. Rivil
Rycerz chędożony! Herbowy! Trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!
Żonę chyba te prezerwatywy musiały trochę zaboleć Swoją drogą kolega zabierający walizkę powinien odpowiedzieć za współudział.
A tak poza tym, po co takie coś ma żyć jak ten chwast?
Ostatni artykuł zawiera poważne błędy. Pierwszy błąd jest już na samym początku, bo poznali sie znacznie wcześniej ale to nie ważne. przyjechala dwa dni po morderstwie. nie obudzilo ich pukanie - o tym mowy nie bylo. brak wzmianki o aparacie. nie bylo skrzyni tylko karton - ktory okazalo sie ze na zeznaniach mial inny opis w jej zeznaniach. Najważniejszym błędem jest to że mówiąc o walizce opisując ją była wstanie podac tylko kolor i na tej podstawie media napisaly "podobna". Szło by wypisac jeszcze sporą ilośc błędów nie tylko z tego jednego artykułu. "Diabeł tkwi w szczególe" a szczegóły są złe albo pominięte. Wracając do osoby która odebrała walizkę nie mają zamiaru szukac i ponoc i tak uznali ze to nie ta walizka. najprawdopodobniej nikt nie potwierdził tego zdarzenia...