Gdzie szukać pomocy jak nie na forum .
Kto szuka pomocy , ten dostanie pomoc .
Ponad tygodniowe rozmyślanie nad swoim zyciem i czytaniem Psalmu 116 zaprowadziło mnie tu .
Poszukuję pracy , osoby która będzie chciała mnie czegoś nauczyć i będzie wyrozumiała a nie wykorzysta jak do tej pory inni. Mam pracę jako pomocnik lakiernika , ale odkąd powiedziałem prawdę że jestem uzależnieniony od hazardu i to mój niewiekszy problem i staram się wyjść z tego , chodząc na miting , licząc 24h by nie poddać się i walczyć . Wykonuje swoją pracę rzetelnie , staram się jak mogę w miarę swoich umiejętności to i tak kierownik traktuje mnie jak śmiecia . Przynieść rękawiczki , przynieś maskę , zrzuci śmieci na podłogę a moglby sam zanieść do kosza to mi mówi posprzątaj to . Chyba sprawia mu to satysfakcje a ja nawet się nie odzywam bo po co , jak coś powiem to słyszę " co mówiłeś ? . Zresztą mniejsza z tym. Ale to też jest czynnik kiedy mam już dość i chce się pograżyc w tym co jest dla mnie złe.
Nie wiem po co to pisze ... Ale pisze , jeśli by ktoś chciał zatrudnić takiego beznadziejnego pomocnika do pracy jak ja to mogę nie dużo zaoferować ale tylko chęć do pracy w normalnej atmosferze .
Byłem pomocnikiem fachowca w Szwecji, świetny gość na prawdę umiał wszystko i trochę mnie nauczył co umiał, a jak mnie nauczył ? Słowami , wyjaśnieniem , pokazaniem , wystarczyło mi pokazać raz a już wiedziałem a nie tak jak teraz że czegoś nie potrafię albo nie wiem to od razu z krzykiem i obrażaniem a ja co , słucham , przyjmuje , nieodzywam się bo po co jak i tak nie wygram jak ktoś wie lepiej i nie dopuszcza myśli że ktoś może czegoś nie umieć .
Nie pije i nie przeklinam , staram się być kulturalny tego nauczyłem się w Szwecji .
Tak więc drodzy forumowicze, jeśli ktoś by chciał mi dać szansę to czekam