2016-03-26 13:05:02, Kryzymonek napisał(a):
Ja wiem, ze wszelkie tłumaczenia po przekroczeniu prędkości są żenujące, każdy miał jakiś "powód"
Tyle, ze u mnie zrobiło się nie wesoło, bo wymieniłem prawo jazdy z polskiego na angielskie miesiąc temu, więc mam chyba max. 6 punktów, druga sprawa, boje się, ze zabiorą mi prawo jazdy a wtedy zrobi się poważny problem, bo jeżdżę z chorym dzieckiem do szpitala w Cambridge i gdyby mi zabrali prawko, nawet nie chce o tym myśleć.
Pomimo tego, ze tłumaczenia są żenujące, to zapewniam, ze nie zrobiłem tego, bo jestem idiotą, który musi czuć moc pod maską, wcześniej były korki, miałem wezwanie przed komisję, która miała kwalifikować dziecko do operacji, godzina na dokumencie wzywającym do szpitala jest 13 a ja jak widać na dokumencie od policji o 12.42 byłem jeszcze na autostradzie, dlatego ten pośpiech.
Co powinienem zrobić, jak wybrnąć, ja po prostu muszę jeździć, żona nie ma prawka tylko ja, w następnym miesiącu, trzeba będzie jeździć co tydzień do szpitala.
Nie wiem co zrobię jak potraktują to z cała surowością z tego co rozumiem, złapano mnie, na pomiarze odcinka, ze za szybko się przemieszczałem.
[ Ostatnio edytowany przez: <i>Kryzymonek</i> 26-03-2016 13:07 ]
jeslei masz chore dziecko to mozesz chyba dostac transport ze szpitala, u nas w miescie kursuja takie szpitalne taxi, sa opisane i wiem, ze sa za darmo