Czesc
Otrzymalismy "Removal Notice" od firmy windykacyjnej Marston Holdings. Tresc mniej wiecej taka, ze byla to kolejna proba skontaktowania sie z Panem X i ze ma do nich zadzwonic jak najszybciej, by omowic splate dlugu. W przeciwnym razie maja oni pelne prawo do tego, by niezapowiedzianie wejsc do domu (nawet pod nieobecnosc wlascicieli) i zabrac rzeczy, ktore kwalifikuja sie do pozniejszego wystawienia na licytacje.

Pan X mieszkal z nami doslownie chwile, nie ma go nigdzie na papierach, ale zarejestrowal bez naszej zgody i wiedzy swoja firme na nasz adres. Wyprowadzil sie chwile po tym, mieszkal gdzies indziej przez kilka miesiecy (nie zmieniajac nigdzie adresu) i wrocil jakis czas temu na stale do Polski, kontakt sie urwal i slad po nim zaginal. Teraz sie okazuje, ze nie zaplacil za te firme podatku.

Zadzwonilismy do jednego z agentow, ktory kazal nam przeslac skany umowy najmu, zrobilismy to. Nic nie odpowiedzial, wiec wyslalismy do niego zapytanie, czy dzieki temu zawieszaja jakiekolwiek dzialania skierowane pod ten adres.
Nie potwierdzil, odpisal jedynie, ze teraz zajma sie ta sprawa ze swojej strony, co niezbyt nas przekonuje.

Probowalismy znalezc cokolwiek na ten temat w Internecie i okazuje sie, ze tak latwo Marston nie odpuszcza, mimo dowodow, ze dluznik nie ma z tym adresem ani z lokatorami (juz) nic wspolnego. Nekania, listy, ciagle wizyty mimo przeslania umowy podobno sa u nich norma. Robia tez wywiad srodowiskowy z sasiadami, wiec nie jest to nic milego. My z naszymi sie w ogole nie widujemy, wiec nikt nas w razie czego o tym nie poinformuje. Jedynie wiedza, ze mieszkaja tu Polacy, wiec zapewne jak zostana spytani o dluznika z polskim nazwiskiem, potwierdza, ze mieszkal on tutaj.
Citizens Advice doradza, aby nie otwierac w zadnym wypadku drzwi, zamykac je zawsze na klucz, to samo z oknami, bo wtedy moga zabrac pare kosztownych rzeczy i to MY mamy pozniej udowadniac, ze sa one nasze.

Nie wiemy co robic za bardzo w takiej sytuacji, jest to niby dmuchanie na zimne, ale jak upewnic sie, ze nie bedziemy juz mieli zadnych wizytacji agentow? Ze nie musimy sie niczego obawiac? Nie za bardzo widzi nam sie ukrywanie we wlasnym domu z racji dlugow zupelnie obcej nam osoby.
Z drugiej strony to nie chroni nas w sytuacji, kiedy otworzymy przedstawicielom tej firmy drzwi.

Co robic? Czy mozna ich w razie czego pozwac o cos w stylu znieslawienia, nekania i bezprawnego wtargniecia oraz zabrania kosztownosci, czy jedyne co mozemy w takiej sytuacji, to sie obronic i tyle?
Dziekuje za odpowiedzi.