2 lata temu trafiłem na forum w poszukiwaniu odpowiedzi na podstawowe pytania dotyczące kart kredytowych i scoringu - kilkadziesiąt stron trafnych rad - chociażby Richmond - zaowocowało zdobyciem gruntownej wiedzy i całkiem przyzwoitym credit scorem.
Całe to budowanie zdolności kredytowej w UK jest częścią szerszego planu, otóż w 2018 roku planuję ruszyć z inwestycją i same oszczędności nie wystarczą - wiedziałem to już w 2015 (stąd obecność na forum 2 lata wcześniej). Z moich wyliczeń wynika, że brakuje mi ok 15 000 a powiedzmy, że rok 2018 będzie ostatnim dobrym momentem na ową inwestycję - z tego powodu, zamiast "ciułać" dalej, chcę się lewarować.
Zrobiłem wstępne soft checki już dziś i tak:
- Na credit club w serwisie moneysavingexpert w oparciu o raport Experiana szansa na dostanie 15 000 na 4 lata: 70% Ikano bank, 60% Tesco bank.
- Giffgaff, gdzie również można sprawdzić swój raport jak i dostępne na rynku produkty finansowe (za pośrednictwem Call credit) : M&S Bank, Zopa, Santander i Cahoot - wszystko po 70% eligibility.
Moje pytanie: Czy ktoś wie jak te liczby mają przełożenie na rzeczywistość? 70 to lepiej niż 50% ale i tak brak pewności.
Czy ktoś był w podobnej sytuacji i jeśli tak czy ma jakieś rady? Czy np. udać się do banku na wcześniejszą rozmowę, czy nie ma sensu skoro i tak zrobią check w oparciu o agencje ratingowe.
Który bank ostatecznie wybrać (z powyższych)? Mój własny bank - Barclays - odpada, przynajmniej na ten moment.
Oczywiście sytuacja może się zmienić w najbliższych kilku miesiącach, mimo wszystko już teraz robię research.
Dziękuję za ewentualne odpowiedzi i pomoc.
Pozdrawiam
[ Ostatnio edytowany przez: basureal88 13-08-2017 11:34 ]