Str 2 z 7 |
|
---|---|
kasik62 | Post #1 Ocena: 0 2009-06-19 19:11:42 (16 lat temu) |
Z nami od: 24-09-2008 Skąd: Birmingham |
Jak powiedziała Adacymru sama uczysz własne dziecko, że szkołe można olewać, jeżeli koliduje z Twoimi planami.
Dla mojej córki szkoła jest takim samym obowiązkiem jak dla mnie chodzenie do pracy. Jeżeli nie dostanę urlopu to nie jadę i tyle. Na początku roku szkolnego dostajemy "rozkład jazdy" z terminami wakacji, których jak ktoś wcześniej wspomniał jest bardzo dużo. Ja musze ze względu na leczenie córki meldować się w Polsce co 3 miesiące i zawsze planuje to tak, żeby nie kolidowało ze szkołą. Przykro mi ale zgadzam się za stanowiskiem szkoły. Tym bardziej, że jak sama mówisz dziecko ma problemy z angielskim i to jest kolejny powód, żeby jej nie opuszczała w roku szkolnym. A regulamin szkolny jest taki sam dla każdego i nie sądze, żeby Twoje dziecko było traktowane niesprawiedliwie. |
no_wayy | Post #2 Ocena: 0 2009-06-19 19:49:49 (16 lat temu) |
Z nami od: 28-01-2007 Skąd: Sheffield |
Cytat: 2009-06-19 16:08:11, polka41 napisał(a): ...To chyba jakiś koszmar ciekawe czy angielskie dzieci są tak samo traktowane jak polskie( wiem ze nie).Proszę o konkretną odpowiedź. A skąd wiesz? W tym sęk, że jak już napisali przedmówcy angielskie szkoły pilnują frekwencji a ostatnio coraz niechętnie zgadzają się na wakacje uczniów poza wyznaczonymi terminami bo niejednokrotnie Anglicy skuszeni ofertami last-minute oraz cenami poza sezonem fundują sobie i dziecku kilkutygodniowy urlop, a dziecko na tym traci. A z tym tłumaczem to wyskoczyłaś ![]() |
Adacymru | Post #3 Ocena: 0 2009-06-19 21:59:40 (16 lat temu) |
Konto usunięte |
Fakt, ze bylo to pare late temu, jak moje chlopaki jeszcze chodzily do primary, to jezdzilismy do Polski na poczatek polskich wakacji, i wracali na rozpoczecie roku.
Istotna sprawa, ze chlopaki nie mieli problemow w szkole, ustalane to bylo na samym poczatku ich edukacji w szkole, i nauczyciele przygotowywali materialy do zabrania ze soba, co chlopakom sie najpierw mniej podobalo, ale w praktyce, to ten material duzo szybciej przerobili ze mna niz w szkole. Szkola byla bardzo przyjazna naszym wyjazdom, bo widzieli tez efekty w postaci rozleglych horyzontow dzieci, i doceniali fakt, ze kontakty rodzine sa wazne. Nigdy jednak nie przyszlo by mi do glowy pozwolic dziecku siedziec w domu, bo szkola nie odpowiada. Byla zasada, ze do 16 roku zycia maja chodzic, i sie uczyc, a najwazniejsze ze sie musieli starac. Jeden raz maz sie dal wrobic w "bol glowy", rostal syn w domu, bo jak bardzo glowa boli, to bez sensu za godzine jechac do szkoly go odbierac. Odespal z dwie godzinki, i tak mu sie polepszylo, ze tv sobie wlaczyl, etc. Maz wylaczyl, bo jak chory, to musi odpoczywac. Kolo poludnia juz mu sie tak nudzilo, ze prosil, zeby go do szkoly na druga polowe dnia odwiezc. Zostal w domu i przemeczyl dzien. Wiecej pomyslow na "bol glowy" nie bylo, i do tej pory smieje sie ze nigdy tak sie nie wynudzil. Nie oplacilo sie. Wiec moze, jak corka nie chce isc do szkoly, to tez uszczuplic rozrywke w domu. A najwazniejsze, to powiadomic szkole o problemach, zanim szkola sama powiadomi odpowiednie instytucje.
Ada
|
Post #4 Ocena: 0 2009-06-20 10:03:28 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
reivilo | Post #5 Ocena: 0 2009-06-20 10:22:36 (16 lat temu) |
Z nami od: 09-09-2007 Skąd: inąd |
Cytat: 2009-06-20 10:03:28, polka41 napisał(a): Dzięki Rodacy za wsparcie!Wiele rzeczy nie wiecie, ![]() Jesli czegos nie napisalas to jak ci dziewczyny mialy doradzic:-Y Nie wiem o co masz pretensje.....szeroko zostala wytlumaczona odmiennosc brytyjskiej szkoly.....jesli ci sie nie podoba szkola ...mozesz sama podjac sie obowiazku edukacyjnego tylko nie sadze zebyc sala rade..ale masz taka mozliwosc..dziecko nie musi chodzic do szkoly tylko zaliczac poszczegolne egzaminy ... Jesli oczekiwalas poklepywania i uzalania sie jaka jestes dyskryminowana ....to zle trafilas. Byl podobny watek ....dziewczyna za niedopilnowanie dziecka w szkole miala spotkanie z opieka spoleczna .....a to nie sa zarty w tym kraju A tak na zakonczenie ...co jest kurcze wazniejsze od wychowania dziecka :-Y ![]() Ludzie myślcie ....to nie boli !!
|
|
|
littleflower | Post #6 Ocena: 0 2009-06-20 10:47:55 (16 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
ja wlasnie mam problem z synem ktory kikla razy sobie zawagarowal, ma 15 lat, na szczescie szkola mnie powiadomila, nie krylam syna , mowilam prawde, wole zeby teraz poniosl konsekwencje niz mial tracic rok lub nauczyl sie oszukiwac, syn nie ma klopotow z nauka,
poprosilam dyrektora o pomoc i juz w czwartek mam spotkanie w szkole z osoba z oswiaty ktora mam nadzieje wytlumaczy mojemu synowi czym groza wakacje, na razie syn w szkole odsiaduje w izolatce kare i jednak troche sie wystraszyl, tym bardziej jak uslyszal ze w konsekwencji takiego zachowania jego ang kolega wyladowal w szkole zamknietej , i to wlasnie tutaj mi w szkolach sie podoba dyscyplina i przestrzeganie jej, zarowno co do chodzenia na lekcje jak i mundurkow i tym podobnych i jeszcze jedno, dwa lata temu 3 moich synow poszlo do dwoch roznych szkol gdzie nie bylo pomocy polskiego nauczyciela ani nawet innych polskich uczniow , to jednak nie przeszkodzilo im po kilku dniach zapraszac kolegow do domu , a na koniec roku dostac nagrody za wyniki w nauce "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
aneta11 | Post #7 Ocena: 0 2009-06-20 10:49:34 (16 lat temu) |
Z nami od: 01-03-2008 Skąd: Birkenhead |
W szkole u mojego syna tez krzywo patrzą na opuszczanie szkoły,ale wiedzą że czasami chcemy lecieć do Polski odwiedzić rodzinę, nie robią problemu ale musimy iść do szkoły i napisać coś w rodzaju oświadczenia,że syna nie będzie od-do.Na początku też nie chciał chodzić do szkoly,bo denerwował się że nie rozumie.Ale byliśmy stanowczy,nie raz szedł z płaczem
![]() ![]() |
littleflower | Post #8 Ocena: 0 2009-06-20 10:53:12 (16 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
jak potrzebowalam poleciec do polski z dziecmi , szkola nie robila problemu ale musialam ich wczesniej powiadomic, napiasc taka prosbe do dyrektora od kiedy do kiedy i podac powod,
"Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
Superlover | Post #9 Ocena: 0 2009-06-20 11:03:01 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 21-03-2009 |
Cytat: 2009-06-20 10:03:28, polka41 napisał(a): Dzięki Rodacy za wsparcie!Wiele rzeczy nie wiecie, ![]() Wiemy tyle ile napisałaś. Nie ma tu jasnowidzów. Gdyby dziecko sumiennie chodziło do szkoły przez cały rok to dyrekcja raczej nie sprzeciwiałaby się dodatkowemu wolnemu. Oczywiście możesz jechać razem z dzieckiem, to wolny kraj i nikt ci tego nie zabroni. W pracy też jak nie dostaniesz urlopu to i tak możesz nie przyjść, nikt cię na siłę nie zmusi do pracy. Każdy jest sobie panem i ostateczna decyzja należy do ciebie. Kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość zostanie świnią
![]() |
Post #10 Ocena: 0 2009-06-20 11:13:08 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|