Cytat:
2009-09-13 09:33:58, Netta6 napisał(a):
Jesteśmy mądrzy bo za ścianą mamy rodaków u których możemy się poradzić i kilkadziesiąt przychodni z polskimi lekarzami. Zobacz ile przewija się wątków typu: gdzie znajdę polskiego gilekologa, pomocy - szukam polskiego pediatry itp. Jeszcze parę lat temu tak nie było.
watki tego typu powstaja przewznie poprzez ludzi, ktorym jezyk angielski a szczegolnie medyczny sprawia trudnosc.
wiadomo, ze kazdy chcialby zrozumiec swoja historie choroby, a nie gdybac i sie domyslac.
kiedys tak nie bylo, masz racje.
ale ludzie tez zyli, uczyli sie jezyka.
Polak w Anglii zyje teraz jak paczek w masle.
polskie produkty, sklepy, restauracje, lekarze, adwokaci, nawet obsluga w banku.
wszystko sie kreci wokol nas, aby nam bylo lepiej.
czasem zapominam nawet ze to UK, anie PL.
osobiscie nie narzekam na tutejsza obsluge lekarska i odpukac w niemalowane, nie mialam jeszcze zadnych problemow z nia zwiazanych.
do polskiego specjalisty nie pojde, z jasnego powodu:
nie stac mnie na taki luksus!!!
za leczenie kanalowe zeba zaspiewali mi 360 funtow!
i za co?
za to, ze bede mogla pojeczec po polsku?
a jakie to ma znaczenie?
a dla mojej kieszeni - MA - i to duze!!!!