2017-09-03 20:12:25, lulilu1 napisał(a): KatyD dużo w nas pierwotnych instynktów ale co to ma do rzeczy?
[...] moja aparacja ,jak się poznawaliśmy pomogła mu podjąc decyzję
no wlasnie to ma do rzeczy, poza tym ciesze sie ze masz kochajacego meza.
Grochowiak pisal:
Bo kochać umiem kobietę i z rana
Gdy leży cicha z odklejoną rzęsą
A jak jest moja to jest całowana
W puder i w słońce W zachwyt i w mięso
Moj facet cieszy sie gdy ladnie wygladam. Mimo ze teraz na lekarstwach mam nadwage. I on abstrachujac od nas twierdzi ze pierwsze wrazenie zostaje na cale zycie. Ja mysle ze cos w tym jest.
Jeżeli zależy Ci na stworzeniu jedynej w swoim rodzaju atmosfery a także niezapomnianym doświadczeniu dla Ciebie a, także Twoich gości, zobacz stronę internetową l. muzyka na wese
No wlasnie, to zalezy jak sie to definiuje i chyba kazdy bedzie mial inaczej przesuniete granice; )
Chodzi chyba wlasnie o szybkosc do tegoz lozka wskoczenia. Bez moralnych dylematow. I w sumie bez jakis glebszych uczuc, milosci. Na podstawie, niech bedzie tejze chemii, oczarowania. Niekoniecznie codziennie z innym. W sumie jak ktos ma "potencjal" to to to bedzie mialo ciag dalszy; )
Mozna sie tez umowic z facetem z randkowego portalu konkretnie nie na zadna milosc, tylko na dluga, upojna noc. Hmm, z tym dobrze, niedobrze, fajnie, niefajnie. Powiedzmy, ze moze byc ok, ale ok to nie wspaniale; ) I jak zwykle, wplyw na to moga miec tez czynniki inne, nie sex sam w sobie jedynie. Ale tu juz za duzo by sie rozpisywac, a przeciez wychodze zaraz sie szlajac do clubu; )
Bycie "latwym" rowniez rozwiazuje problem prostytucji; )Choc nadal pewnie wtedy istnieja faceci niezbyt dobrzy w lozku i dbajacy o przyjemnosc wylacznie po ich stronie. Ten typ pewnie tak ma, ale wole sie nie przekonywac na wlasnej skorze; ) W kazdym badz razie, jesli wyobrazimy sobie rozwiazle spoleczenstwo, to tam za seks sie nie placi. Cos jak hipisowskie komuny. Ci to dopiero byli wyluzowani; )
Albo przyklad moralnego dylematu: Facet ma dziewczyne, ty ja znasz, w sumie on jest twoim kumplem, ale ona juz tez jest twoja kolezanka, bo sie poznalyscie. Widzisz, ze cos jest nie tak z tym wzwiazkiem i najrawdopodobniej sie rozstana. No i on sie przypetuje o 4 nad ranem do ciebie z jakimis dziwnymi zamiarami. Nic z tego, wykopujesz go, bo nieetyczne, bo nie ruszam co nie moje. No, a po jakims czasie faktycznie sie rozstaja. I co teraz?
Jak juz ochlonie, i znow bedzie probowal. Z gory wiesz, ze w razie czego wcale nie masz ochoty na zwiazek z nim (a nuz ciebie tez bedzie chcial potem zdradzac) no, ale z drugiej strony ladny chlopak. Dlaczegozby wiec nie byc rozwiazlym i sie jednak z nim przespac. W sumie pewnie mozna bylo byc rozwiazlym zanim sie rozstali, no ale wiadomo, morlanosc, etyka.
Wiem, wiem. Faceci nie maja tego typu dylematow. Ale wg mnie to niejest brak empatii czy jakies billogiczne uwarunkowanie, tylko kwestia wychowania. No dobra, to ja sobie tu dywaguje, teraz wasza kolej. Jak wroce to poczytam.
Pulp fiction
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
Katy Ja nigdzie nie napisałam,że to kompletnie nieistotne a jedynie, ze jest kwestia drugorzędną.
Odniosłam się do wypowiedzi w których Panowie pisali, że nigdy nie związaliby się z kobieta z nadwagą, chodzącą w adidasach czy taką która nie gotuje.
Ja wiem, że od czegoś trzeba zacząc, wielka i wyrozumiała miłość nie przychodzi od razu , pierwsze wrażenie jest istotne ale myślę, że niektórzy robia sobie krzywdę, pochopnie oceniając i weryfikując na podstawie drobiazgów.
Przykład prosto z brzegu- uwielbiam wysokich facetów i nigdy nie zwracałam uwagi na tych poniżej 195 cm.
Mój mąz ma 176, gdy go poznałam uważałam, ze jego fryzura jest haniebna, styl fatalny a buty wołają o pomste do nieba...ale miał najpiękniejsze oczy jakie w zyciu widziałam a ja miałam fatalne doświadczenia z takimi w moim guście.
Później okazało się, że nie tylko oczy miał piękne ale z całą pewnością nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, ani znajomość zainicjowana w następstwie wiejkiej fascynacji.
2017-09-03 21:46:43, galadriel napisał(a): za duzo by sie rozpisywac, a przeciez wychodze zaraz sie szlajac do clubu; )
[...] W kazdym badz razie, jesli wyobrazimy sobie rozwiazle spoleczenstwo, to tam za seks sie nie placi. Cos jak hipisowskie komuny. Ci to dopiero byli wyluzowani; )
[...]
Wiem, wiem. Faceci nie maja tego typu dylematow. Ale wg mnie to niejest brak empatii czy jakies billogiczne uwarunkowanie, tylko kwestia wychowania.
1) Baw sie dobrze, brawo! Daj znac potem jak bylo!
2) Odnosnie hipisowskich komun, kiedys na studiach wyciagnelam z szafy kwiaciasta koszule cioci z lat siedemdziesiatych, wyszlam w niej na miasto z kluczami i pieniedzmi w kieszeni dzinsow, bez torebki, bo tak wtedy nieraz chodzilam bez niczego w rekach. W pewnym momecie przeszedl do mnie z drugiej strony ulicy zebrajacy dlugowlosy facet ze slowami, "o dobrze ze cie widze bo potrzebuje kasy". na szczescie wiec nie mialam torebki i powiedzialam ze nie mam ani grosza to sie odczepil. ale nie wiem jak to z tymi komunami hipisowskimi bywalo jesli chodzi o pieniadze...
3) no wlasnie, wychowania. wiec wielu facetow tez ma tego typu dylematy!
Jeżeli zależy Ci na stworzeniu jedynej w swoim rodzaju atmosfery a także niezapomnianym doświadczeniu dla Ciebie a, także Twoich gości, zobacz stronę internetową l. muzyka na wese
2017-09-03 21:51:44, lulilu1 napisał(a): Katy Ja nigdzie nie napisałam,że to kompletnie nieistotne a jedynie, ze jest kwestia drugorzędną.
Odniosłam się do wypowiedzi w których Panowie pisali, że nigdy nie związaliby się z kobieta z nadwagą, chodzącą w adidasach czy taką która nie gotuje.
To mnie umknely te fragmenty wypowiedzi - troche sie nazbieralo postow tutaj.
Pozdrawiam
Jeżeli zależy Ci na stworzeniu jedynej w swoim rodzaju atmosfery a także niezapomnianym doświadczeniu dla Ciebie a, także Twoich gości, zobacz stronę internetową l. muzyka na wese
Znalazlam sobie spelune. A co mi tam, czuje sie jak 20 lat temu, a moze wrecz 30, bo tam czas sie cofnal i wyglada jak w PRL-u, albo w Rosji kurde radzieckiej. Najgorsza z mozliwych dzielnic. I jakos zlosliwie mi sie tam podoba. Cisza, spokoj, sami tubylcy. Typy spod ciemnej gwiazdy, nocni taxiarze i tania ulicznica przy barze. Miejsce, jak z filmow o podziemnym Nowym Yorku, takie gdzie sie mafia spotyka. Bezpiecznie, sami swoi. Czyli w tym wypadku mniejszosc powiedzmy azjatycka. Bilardownia. Oprocz barmanki, ulicznicy i mnie (przebranej za bauncer'a) zadnych innych kobiet. Ot, mentalnosc muzulmanska. No dobra, nie zabija mnie, bo jestem znajoma wlasciciela, a sie go boja.
Przedwczoraj jak podrzucalam barmanke do domu w srodku nocy, w tej najbardziej menelskiej dzielnicy kompletnie sie zgubilam, 2am. Stoi jakas grupka mlodych Pakistanczykow i cos tam szeptaja do kolesia w audi blokujacego ulice. Pewnie drug dealer. No staje za nim, czekam, dobra ruszyl i jedzie. No, a ja w sumei nie znam drogi out stad, no to pytam chlopakow. Grzeczni, uprzejmi droge wskazali, jeden sie zglasza na ochotnika zebym go zabrala ze soba. No wiadomo, zartownis, hi hi ha ha, nie, dziekuje. Wychowanie.
A potem sobie mysle, trzeba bylo zrobic tajemnicza mine, odpowiedziec: "wskakuj mlody", zapakowac do auta i odjechac z piskiem opon
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
''3) no wlasnie, wychowania. wiec wielu facetow tez ma tego typu dylematy!''- Katy D zgodze sie z tym,ze madrzy mezczyzni maja dylemty odnosnie zaciagniecia kobiety do lozka, gdy widza,ze jest w nich zakochana. Moj maz mial taka sytuacje w pracy,ze zakochala sie w nim angielska laska, ktora byla praktykantka w szpitalu i wyraznie dala mu do zrozumienia,ze mialaby chec na ''blizsze poznanie''.
Gal Twoja opowiesc przeczytalam z zapartym techem....masz talent do piora Dziewczyno i inteligencje jak brzytwa- A props ja tez lubie takie ''spelunowe klimaty'' i bardzo alternatywne. Swego czasu moim ulubionym miejscem imprezowania byl pewnien gejowski klub techno, ktory pieszczotliwie z przyjaciolmi nazywalismy ''nora''. Mialam taki okres w zyciu,ze bylam w rozlace z mezem i co by losu nie kusic to chadzalam sobie do klubu gejowskiego- moglam sie tam czuc swobodnie, posmaic, potanczyc i zero ''intereakcji'' damsko- meskich. Niestety z Panami hetero bywalo roznie. Nie ''dzialala'' obraczka, ani slowo mezatka. Poznalam dzieki temu subkulture gejowska. W sumie jako artystka mialam juz doswiadczenia na tym polu, bo na studiach artystycznych bylo troche osob innej orientacji. Natomiast ''pociag'' do dziwnych miejc zostal mi do dzis- Ten Pakistanczyk...zbyt niebezpieczne, choc gdy ''wylaczy sie'' kontrolujacy umysl to wyobraznia zaczyna podpowiadac ciekawe scenariusze.
''..ale miał najpiękniejsze oczy jakie w zyciu widziałam''- luilu1 - Ja tez zakochalam sie w moim mezu, bo mial najbardziej jasne i piekne oczy niebieskie jakie widzialam. Pamietam,ze poznalismy sie na rockowym koncercie. I gdy wyszlismy z tej ''ciemnicy'' gdzie byla scena to te Jego oczy doslownie wprawily mnie w stan upojenia. No i jako jedyny facet zaofiarowal sie,ze kupi mi cole ( trzeba bylo stac za ta cola pol godziny w megadlugasnej kolejce) I to sprawilo,ze przykul moja uwage...
MC33 dzieki: ) Ja wlasnie ostatnio zainspierowana tym tematem gleboko zastanawiam nad jakims blogiem, albo xiazka, nie wiem, komiksem? : ) erotycznym, ale skierowanym do kobiet wlasnie.
Bo wszystko wokol jest jakies takie male centred, i irytuje mnie to jak jasna cholera; )
P.S Tez myslalam nad gej imprezami/ clubami, bo to taka wlasnie bezpieczna opcja
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett