W ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy na Mojej Wyspie
informację o polskiej rodzinie, której wandale zniszczyli samochód. Sąsiedzi zorganizowali w internecie zbiórkę na naprawę samochodu, w ciągu paru dni udało się zebrać o wiele więcej, niż zakładali. Celem było pozyskanie 500 funtów, a tymczasem na rzecz polskiej rodziny mieszkańcy Middlesbrough, sąsiedzi i znajomi wpłacili prawie 2,5 tys. funtów. Śledząc postępy tej zbiórki nie sposób było nie zwrócić uwagi na komentarze, jakie pojawiły się od osób wpłacających pieniądze. Przytaczamy kilka z nich:
Dzięki Bogu za polskie eskadry latające z RAF w II wojnie światowej! Bardzo mi przykro, że ta rodzina została potraktowana w ten sposób. Mam nadzieję, że poczujecie się bezpiecznie i mile widziani.
Dzień dobry, takie zachowanie młodzieży jest obrzydliwe i niedopuszczalne. Mam nadzieję, że rodzice tych nastolatków zdadzą sobie sprawę z tego, jak wychowują swoje dzieci i jaką nienawiść szerzą w społeczności wobec Polaków lub innych narodowości. Życzę wszystkiego najlepszego i mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.
W tym bardzo przyjaznym mieście przyzwoitych, uczciwych ludzi nie ma potrzeby zachowywać się tak okropnie.
Jakim narodem się okazujemy, wstydzę się powiedzieć, że jestem Brytyjczykiem (…) przepraszam naszych polskich przyjaciół, wierzcie mi, że nie wszyscy jesteśmy tacy.
Polacy pomagali podczas II wojny światowej i ciężko pracują.
Żadna rodzina nie powinna być traktowana tak, jak wy byliście i mam nadzieję, że jesteście w stanie przenieść się do miejsca, w którym zostaniecie powitani i traktowani z szacunkiem, na jaki zasługujecie. Mam nadzieję, że wsparcie od wielu osób będzie dla was pocieszeniem.
Jestem zniesmaczony, że ci ludzie byli celem, wstydzę się.
Nie wszyscy z nas są nikczemni. Dbamy o rodzinę. Bądźcie silni.
Wstydzę się być Brytyjczykiem obserwującym tych zbirów, niszczących wszystko, co ciężko pracujący ludzie robią, aby poprawić życie swoje i społeczności.
Link do zbiórki:
tutaj.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.