17 kwietnia po południu odbił się pogrzeb księcia Filipa, męża królowej Elżbiety. Ze względu na pandemiczne obostrzenia w uroczystości mogło wziąć udział tylko 30 osób. Książę został pochowany w królewskiej krypcie kaplicy św. Jerzego.
Uroczystość była okazją dla brytyjskich mediów do spekulacji na temat relacji między rodzeństwem – księciem Williamem a księciem Harrym. Ich stosunki mocno się ochłodziły po wywiadzie, jakiego udzielił Harry wraz ze swoją żoną Meghan w programie Oprah Winfrey. Przypomnijmy, w wywiadzie para książęca opowiadała o stosunku rodziny królewskiej do Meghan, której odmówiono pomocy psychologicznej oraz zastanawiano się, jaki kolor skóry będzie miał jej syn. Rozmowa odbiła się szerokim echem na całym świecie i raczej nie przysporzyła przychylności królewskiej rodzinie.
„Chwila jedności”
W orszaku pogrzebowym bracia nie szli obok siebie – rozdzielał ich kuzyn, Peter Phillips, a w kaplicy pogrzebowej siedzieli naprzeciw siebie. Meghan nie przyjechała na pogrzeb, ponieważ jest w zaawansowanej ciąży. Po wyjściu z kaplicy braciom towarzyszyła zona Williama, księżna Kate, która jednak w pewnym momencie odłączyła się od nich i szła z hrabiną Wessex i jej córką Lady Louise.
I tutaj brytyjskie media oraz eksperci zajmujący się językiem ciała stwierdzili jednogłośnie, że bracia doświadczyli „prawdziwej chwili jedności”. - W dobrze skoordynowanym, ale też stosunkowo naturalnie wyglądającym momencie Harry podszedł do Williama i Kate, aby następnie do nich dołączyć, spacerując między nimi i rozmawiając z nimi obojgiem. Po kilku sekundach rozmowy, która wyglądała na naturalną i nieskrępowaną, Kate cofnęła się, pozostawiając dwóch braci, którzy odeszli i rozmawiali sami. Wyglądało to raczej na prawdziwą chwilę jedności niż coś wymyślonego dla kamer – skomentowała Judi James zajmująca się mową ciała. Brytyjska praca pisała o księżnej Kate jako o „rozjemcy”, który taktownie dał czas braciom, aby mogli porozmawiać.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.