Przedstawiciele Tesco nie wiedzą jeszcze, w jaki sposób zwrócą te środki, ale planują to zrobić. - Zarząd jednogłośnie zgodził się, że powinniśmy spłacić otrzymaną ulgę. Jesteśmy wystarczająco silni finansowo, aby móc zwrócić to społeczeństwu i jesteśmy świadomi naszej odpowiedzialności wobec społeczeństwa – powiedział John Allan z zarządu Tesco. - Nasi koledzy wykonali wyjątkową pracę, reagując na wyzwania pandemii. Obniżka stóp biznesowych była kluczowym wsparciem w czasie znacznej niepewności wywołanej pandemią, ale część zagrożeń, z którymi się borykaliśmy, jest już za nami – powiedział prezes Tesco Ken Murphy i wskazał na motywację decyzji o zwrocie funduszy - Każda decyzja, którą podjęliśmy w czasie kryzysu, była podyktowana naszymi wartościami i zobowiązaniem do odgrywania naszej roli. W tym samym duchu oddanie tych pieniędzy społeczeństwu jest absolutnie właściwą rzeczą, jaką powinni zrobić nasi klienci, współpracownicy i wszyscy nasi interesariusze – podkreślił.
Sieć Tesco wydała 725 milionów funtów na zabezpieczenie supermarketów, zatrudnienie nowych pracowników i zwiększenie możliwości sprzedażowych - czyli więcej niż zaoszczędziła.
Kryzys dopiero się zaczyna
W ramach wsparcia gospodarczego podczas pandemii rząd przeznaczył prawie 10 mld funtów na ulgi w oprocentowaniu kredytów dla przedsiębiorców. Program ma się zakończyć w marcu przyszłego roku. Tymczasem w ubiegłym tygodniu kanclerz Rishi Sunak przedstawił informacje na temat stanu brytyjskiej gospodarki – dług Wielkiej Brytanii w zeszłym miesiącu wzrósł do 2 bilionów funtów. - Zapewniliśmy ponad 200 miliardów funtów wsparcia w celu ochrony gospodarki, życia i środków do życia przed znaczącymi i dalekosiężnymi skutkami koronawirusa. To odpowiedzialne posunięcie, ale jest również jasne, że z biegiem czasu dobrze jest zapewnić, aby finanse publiczne znalazły się na zrównoważonej ścieżce – powiedział kanclerz. Ostrzegł też, że
„kryzys gospodarczy dopiero się zaczął”.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.