Dofinansowanie w nagłych przypadkach, ulgi w stawkach biznesowych, obniżki podatku Vat – to według Stowarzyszenia Producentów i Sprzedawców Samochodów (SMMT) niezbędne kroki ze strony rządu, które mogą powstrzymać proces redukcji zatrudnienia w branży motoryzacyjnej. Tylko w czerwcu w tym sektorze pracę straciło 6 tys. osób. I mimo że powoli zakłady pracy są na nowo uruchamiane, to jednak przemysł motoryzacyjny nie poradzi sobie bez rządowej pomocy.
- Jedna trzecia naszej siły roboczej jest nadal na przymusowych urlopach wymuszonych pandemią. Chcemy, aby pracownicy wracali do pracy, a nie szli na zwolnienia - powiedział Mike Hawes, dyrektor generalny SMMT - Interwencja rządu była bezprecedensowa, ale praca jeszcze się nie skończyła. Tak jak w innych krajach, potrzebujemy pakietu wsparcia w celu ponownego uruchomienia; w celu zwiększenia popytu, wielkości i wzrostu oraz utrzymania Wielkiej Brytanii na czele światowej branży motoryzacyjnej – dodał.
Największy kryzys od II wojny światowej
Blokada związana z koronawirusem zmniejszyła roczną produkcję aut i lekkich samochodów dostawczych o jedną trzecią, do 920 tys. pojazdów w tym roku.
Brytyjskie firmy motoryzacyjne wstrzymały produkcję w kwietniu, co oznacza spadek o 99,7 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem w ubiegłym roku. Był to najniższy wynik od drugiej wojny światowej. Fabryki wyprodukowały tylko 197 samochodów premium i luksusowych aut sportowych, z czego 45 wysłano do klientów w Wielkiej Brytanii.
W kwietniu w brytyjskich zakładach wyprodukowano 830 nowych silników samochodowych, z których 781 zostało wyeksportowanych. To o 99,5 proc. mniej w porównaniu z rokiem poprzednim.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.