W minionym sezonie IBB Polonia Londyn wywalczyła wiele siatkarskich nagród pod wodzą Simona Loftusa. Trener przez ostatni rok ciężko pracował z zawodnikami ze stolicy, jednak przyszedł czas na zmiany. Szkoleniowiec nie będzie dłużej prowadził stołecznej drużyny. Loftus rozstaje się z klubem po zdobyciu najważniejszego, w dziejach brytyjskiej klubowej siatkówki, trofeum oraz tuż przed historycznym debiutem w Siatkarskiej Lidze Mistrzów. Klub dziękuje szkoleniowcowi i życzy wielu sukcesów w dalszej karierze.
– To był dla nas bardzo udany sezon. Trener zapisał kolejną ważną i piękną historię. Pod jego wodzą zdobyliśmy dla klubu i całej brytyjskiej siatkówki pierwszy europejski złoty krążek. Praca, którą włożył w prowadzenie drużyny na pewno przyniesie efekty w przyszłości. Dziękuję za ten wspólnie spędzony rok i życzę mu pomyślności – skomentował Bartek Łuszcz, prezes IBB Polonii Londyn.
Odejście Simona Loftusa z klubu pozostawiło wakat na stanowisku pierwszego trenera. Zastępstwa nie trzeba było szukać długo. Londyńczyków pod swoje skrzydła w sezonie 2019/20 weźmie Vangelis Koutouleas. Były siatkarz ze sporym dorobkiem zawodowym, a teraz szanowany w środowisku trener był już w poprzednich latach związany z klubem. Prowadził drużynę podczas jej występów na brytyjskich parkietach. Teraz przed Grekiem nowe wyzwania i zadania do zrealizowania. W październiku IBB Polonia zadebiutuje w prestiżowych klubowych rozgrywkach europejskich – Siatkarskiej Lidze Mistrzów. Nowy trener nie kryje ekscytacji przed udziałem w tym turnieju i zapowiada pełną motywację oraz ciężką pracę z zawodnikami, by jak najlepiej zaprezentować się na parkiecie.
– Cieszę się, że powracam do drużyny i ponownie obejmę stery. Ekscytacja jest tym większa, że klub ciągle się rozwija i nie osiada na laurach. Przede mną trudne zadanie – walka w Lidze Mistrzów – ale jestem pozytywnie nastawiony do tego wyzwania. Postaram się jak najlepiej przygotować drużynę i zaprezentować nas z dobrej strony. Mamy z klubem wspólne cele i patrzymy w tym samym kierunku. Myślę, że przed nami ciekawa przyszłość i żadna ze stron nie będzie żałować współpracy. Już teraz chcę Was zachęcić do kibicowania drużynie i mi podczas wszystkich występów na parkiecie. Mam nadzieję, że otrzymam Wasze wsparcie i razem zrobimy coś wielkiego – powiedział Vangelis Koutouleas.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.