MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

01/07/2019 12:26:00

Grubasie, nie żryj tyle

W ciągu trzech lat do NHS wpłynęły 332 skargi od otyłych pacjentów, którzy skarżyli się na złe traktowanie przez pracowników służby zdrowia. Chodzi o fat-shaming, czyli wprowadzanie w zakłopotanie lub upokarzanie osób, cierpiących na otyłość.

W dalszych słowach przytoczyła opowieść ze sklepu, gdzie ludzie kupowali niezdrowe rzeczy. Wpis Chodakowskiej nie spodobał się wszystkim. Wśród komentarzy pojawiły się uwagi:

- Tym porównaniem z samobójcą strzeliłaś sobie w stopę. Ocenianie osób otyłych przez to, że w ułamku ich życia widzisz jak jedzą coś tłustego, to jak nazwanie samobójcy tchórzem/leniem, bo przecież zawsze mógł coś zrobić, żeby życie było lepsze.

- Moim zdaniem nie powinnaś w to ingerować, trzeba odróżnić ludzi, którzy chcą twojej pomocy i o nią proszą, a ludzi, których to nie obchodzi, nie chcą twojej pomocy, ani zwracania uwagi, co robią źle, jak mają się odżywiać itp. Żyją własnym życiem i tyle, po co robić coś, co komuś się nie podoba i na pewno czuje się niekomfortowo w sytuacji, gdy zwracasz komuś uwagę... I nie mówię tu o skakaniu z dachu.

- Zwracanie uwagi obcym ludziom i komentowanie ich wyglądu jest oznaką braku kultury i taktu. Edukacja i promowanie zdrowego stylu życia to jedno, a branie na cel i publiczne krytykowanie wyborów indywidualnych osób to zwykłe chamstwo.
- Totalny brak słów na takie chamskie zachowanie, tak, chamskie zachowanie! Inaczej nie można tego nazwać. Nawet przy najszczerszych chęciach edukowania i propagowania zdrowego odżywiania ... Jak można tak ostentacyjnie wtrącać się w czyjeś życie i na dodatek komentować (nieproszoną) czyjeś postępowanie ... Ręce opadają!

„To po co tyle wpierd***?”

Dwa dni później głos w temacie zabrała Fit Matka Wariatka, którą na FB śledzi prawie 300 tys. osób. Nie przebierała w słowach szukając przyczyn otyłości: "Ty albo wpierdalasz, jakby to co masz na stole było Twoją ostatnią wieczerzą, albo nie jesz nic, bo przecież już jesteś gruba.

Opcja nr 1
Płacą Ci za to, że wciskasz w siebie żarcie, jakbyś jadła na zapas? Płacą Ci za to, że żresz do oporu, a potem narzekasz? Płacą Ci za to, że wyżerasz wszystkie resztki, bo przecież szkoda wyrzucić?
No jakoś mi się nie wydaje.
Pytanie:
To po co tyle wpierd***?
Żeby potem zdychać? Rzygać? Chodzić ociężała i pełna, jak śmietnik przed wywozem odpadów? Pół biedy, jak po śmieci przyjeżdżają systematycznie. Gorzej, jak śmieciarka zawodzi i wywóz Twoich odpadów odbywa się raz na tydzień, a Ty nie jesteś w stanie wysrać się bez wspomagaczy.
Do tego zero ruchu, bo i jak tu się ruchać, skoro w gardle stoi żarcie z całego tygodnia.
Na finał, nie pijesz wody, bo już się nie mieści.
Tak tyjesz.
(…) Więcej na FB autorki postu. Jak niełatwo można się domyślić, wpis spotkał się z ogromnym odzewem.

Przekonuje Was taka retoryka? Piszcie w komentarzach.

opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)








 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska