Każde takie zdarzenie to ogromny cios dla turystyki, odczuwalny zwłaszcza w takich krajach, które opierają na niej całą gospodarkę. Zdaniem ekspertów branża potrzebuje co najmniej kilkunastu miesięcy, aby odrobić starty. Przed zagranicznym urlopem warto sprawdzić ostrzeżenia MSZ i zalecenia, do których należy się stosować podczas pobytu za granicą.
– Branża turystyczna w skali globalnej rośnie o 2–3 proc. rocznie, natomiast w krajach, w których wystąpiły zamachy terrorystyczne, przychody z turystyki przyjazdowej się zmniejszają. Te problemy, które wynikają z terroryzmu, dotyczą wszystkich: organizatorów wycieczek, hotelarzy, restauratorów czy właścicieli atrakcji turystycznych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr hab. Daniel Puciato, profesor Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.
Na początku tego roku wyroki dożywocia usłyszało siedmiu dżihadystów powiązanych z Państwem Islamskim, którzy w 2015 roku dokonali masakry na turystach, w tym trzech Polakach, wypoczywających w Tunezji. Od tamtego czasu w jednej z najpopularniejszych destynacji turystycznych nie doszło do żadnego zamachu, jednak polskie MSZ nadal odradza podróże w niektóre regiony tego kraju, a w pozostałych rekomenduje szczególną ostrożność. Ostrzeżenia – dotyczące całego obszaru bądź poszczególnych regionów – obowiązują też m.in. dla Maroka, Turcji, Egiptu, gdzie w grudniowym zamachu bombowym zginęła trójka turystów, oraz Sri Lanki, gdzie w kwietniu w zamachach terrorystycznych zginęło ponad 300 osób, w tym 39 obcokrajowców.
– Średni czas na odrobienie strat, które wynikają z takiego zamachu, to około 13 miesięcy. W największym stopniu cierpią te kraje, których turystyka ma znaczący udział w gospodarce. Tam po przeprowadzonych zamachach terrorystycznych może nawet spaść produkt krajowy brutto – mówi dr hab. Daniel Puciato.
Obrazuje to m.in. przykład Sri Lanki. Po kwietniowych zamachach szef lankijskiego biura promocji turystyki Kishu Gomes poinformował, że prognozowany spadek liczby turystów w najbliższych miesiącach sięgnie 30 proc., a w stolicy kraju Kolombo – nawet 50 proc. Zamiast 2,5 mln turystów w bieżącym roku Sri Lanka spodziewa się przyjąć ich około 2 mln. Jednocześnie prezes lankijskich linii lotniczych Sri Lankan Airlines Vipula Gunatilleka poinformował, że krótko po zamachach miał miejsce 10-proc. wzrost anulowanych rezerwacji. Zamachy terrorystyczne mocno ograniczą więc w nadchodzących miesiącach zyski branży turystycznej, która stanowi istotną gałąź gospodarki tego kraju.
– Poszczególne kraje, zwłaszcza te bogate, wydają mnóstwo pieniędzy, żeby walczyć z takimi poważnymi zagrożeniami, m.in. poprzez współpracę międzynarodową, wymianę informacji, pracę wywiadowczą i tworzenie całego systemu reagowania na pojawiające się zamachy – mówi dr hab. Daniel Puciato.
Jak podkreśla, wyjeżdżając na zagraniczny urlop, każdy powinien określić akceptowalny dla siebie poziom ryzyka. Koniecznie należy sprawdzać na bieżąco aktualizowane przez polskie MSZ ostrzeżenia i listę krajów, do których podróż nie jest zalecana. MSZ stosuje czterostopniową skalę informującą o poziomie zagrożenia w danym państwie czy regionie. Publikuje również zalecenia, do których należy się stosować podczas pobytu w danym kraju.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.