W sezonie 2018/19 podopieczni Simona Loftusa podnieśli bardzo wysoko poprzeczkę brytyjskiej siatkówki. Drużyna nie miała sobie równych. Żaden z przeciwników nie był w stanie pokonać stołecznej drużyny, co pozwoliło londyńczykom zakończyć ligowe spotkania bez straty meczu. W szesnastu występach klub stracił tylko trzy punkty i z trzynastopunktową przewagą nad drugim w tabeli Durham Palatinates po raz kolejny w swoim dorobku zagwarantował sobie mistrzostwo kraju. Niedzielny mecz był szczególny nie tylko dla tego, że kończyła go ceremonia medalowa.
Dodatkowo w barwach mistrzów wystąpiła wszystkim znana legenda siatkówki. Swój bardzo bogaty i prestiżowy dorobek medalowy powiększył także Giba, który na chwilę porzucił sportową emeryturę i dołączył do zespołu w końcówce sezonu, by wspomóc drużynę na kilku jej płaszczyznach.
– Cieszę się, że po siedmiu latach przerwy wróciłem i zagrałem w Londynie, mieście w którym zakończyłem karierę w kadrze narodowej. Znowu poczułem sportową adrenalinę. Mecz dał nam wiele niesamowitych emocji. To było cudowne przeżycie przyjechać tutaj, dołączyć do IBB Polonii i ponowie założyć na szyję złoty krążek. Cieszę się, że mogłem być tego częścią i przyczynić się do takiego widowiska, a moje nazwisko przyciągnęło kolejnych kibiców do hali. Drużyna stara się promować siatkówkę i pokazywać Brytyjczykom piękno naszej dyscypliny i mam nadzieję, że ten sport na Wyspach będzie się rozwijał – powiedział Giba, legendarny brazylijski przyjmujący, zawodnik IBB Polonii Londyn.
– Ten mecz nie należał do najprostszych, ponieważ okoliczności na pewno dodawały presji. Na trybunach zasiadło bardzo dużo kibiców, pojawiła się telewizja, ale podołaliśmy wyzwaniu i poradziliśmy sobie z tym. Najważniejsze teraz jest to, że wygraliśmy i zakończyliśmy ligę niepokonanymi. Każde zwycięstwo jest wyjątkowe, a tegoroczne mistrzostwo smakuje jeszcze lepiej, gdyż mieliśmy w składzie takiego zawodnika jak Giba – skomentował Bartosz Kisielewicz, kapitan IBB Polonii Londyn.
– Do trenowania w skali klubowej wróciłem chyba po sześciu latach przerwy. Już teraz mogę powiedzieć, że był to rok ciężkiej pracy. Przez te kilka miesięcy dobrze się razem dogadywaliśmy i świetnie się bawiliśmy w swoim towarzystwie, co przyczyniło się do tych niesamowitych wyników i zdobycia Mistrzostwa Anglii – powiedział Simon Loftus, trener IBB Polonii Londyn.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.