Brak tlenu. Za oknem mróz, w wielu miastach dodatkowo smog, zamykamy więc okna i spędzamy całe doby w niewietrzonych pomieszczeniach. Tlenu jest mniej w przyrodzie z racji śpiących roślin. Organizm zaczyna to bardzo mocno odczuwać. Spada jakość krążenia, gorzej funkcjonuje każda komórka ciała. Żeby temu zapobiec, staraj się mimo wszystko wietrzyć, dbaj o to, aby spać w wywietrzonej sypialni, wybierz się od czasu do czasu na spacer do lasu – dostarcz sobie jak najwięcej życiodajnego tlenu.
Apetyt. To zupełnie naturalne, że zimą bardziej chce się jeść. Choć przemiana materii wcale nie przyspiesza, czujemy pęd do cięższych, kalorycznych potraw. To wywołuje kiepskie samopoczucie z powodu poczucia winy, lęku o utratę wypracowanej sylwetki, no a biologicznie – ospałość. Nie próbuj hamować zimowego apetytu, zadbaj lepiej o jakość spożywanych posiłków. Postaw na lekkie, ale rozgrzewające zupy, sycące sałatki i zdrowe przekąski, np. orzechy i owoce. Jedz ciepłe śniadania, które zapewnią ci mocny, dobry start w ciemny i zimny poranek.
Źródło:
sportroom.pl
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.