Z najnowszego badania zleconego przez „Daily Mail" wynika, że 46 proc. mieszkańców UK jest przeciwna Brexitowi. Za planem
„rozwodu” wg Theresy May w ankiecie opowiedziało się 37 proc. Brytyjczyków, 35 proc. jest temu przeciwnych. W podobnym badaniu przeprowadzonym w połowie listopada za wizją Brexitu Theresy May było 27 proc. respondentów, przeciwko prawie połowa.
Obecnie ok. 41 proc. pytanych uważa, że parlamentarzyści powinni poprzeć umowę, którą forsuje premier, 38 proc. wolałoby, aby posłowie ją odrzucili. A jak będzie, dowiemy się w połowie grudnia - wtedy bowiem w Izbie Gmin odbędzie się głosowanie nad umową brexitową. Wynik głosowania nie jest przesądzony - przeciwna umowie będzie nie tylko opozycja parlamentarna, ale również część posłów Partii Konserwatywnej, reprezentujący frakcję antybrexitową.
Brexit i trudności ekonomiczne
W jednym z wywiadów Kanclerz Skarbu Philip Hammond przyznał, że „w kategoriach czysto ekonomicznych" sytuacja Wielkiej Brytanii po Brexicie będzie trudniejsza. Dodał, że mimo że gospodarka jest nadrzędną kwestia, to są jeszcze inne aspekty odłączenia od Unii. - Wielu ludzi bardzo mocno odczuwa potrzebę opuszczenia Unii Europejskiej w celu odzyskania kontroli nad naszymi wodami połowowymi, odzyskania kontroli nad migracją i kontroli naszych granic, uzyskania prawa do zawierania transakcji handlowych z krajami trzecimi - mówił na antenie BBC Radio 4
Jednocześnie zapytany, czy dla UK lepsza byłaby przyszłość bez Brexitu, odpowiedział, że pozostanie na jednolitym rynku „wyłącznie z ekonomicznego punktu widzenia" dałoby krajowi przewagę.
Opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.