Według raportu PwC, w pierwszych sześciu miesiącach tego roku z najlepszych brytyjskich ulic handlowych, które znajdują się w zestawieniu TOP 500, zniknęły 1123 sklepy. Największe spustoszenie notowane jest w branży modowej oraz elektronicznej. Powód? Oczywiście, zakupy przez internet, które cały czas zyskują na popularności wśród klientów.
Z brytyjskich ulic znika też coraz więcej restauracji i pubów, bowiem stosunkowo mniej osób ma czas lub środki na to, aby często stołować się lub bywać „na mieście”. Z danych zebranych przez PwC wynika, że najbardziej kryzys w branży „retail” widać w Londynie, za to handel na ulicach najlepiej broni się w Walii.
- Niestety trend zamykania sklepów będzie się utrzymywał, w drugiej połowie roku liczba likwidowanych sklepów może być większa z uwagi na rozwiązywanie umów najmu i końca wzajemnych rozliczeń – mówi Lisa Hooker z PwC.
Elektronika i moda
W pierwszej połowie tego roku z brytyjskiej mapy handlowej zniknęło prawie 3 tys. sklepów, restauracji, kawiarni i pubów. Na ich miejsce pojawiło się tylko 1,5 tys. nowych lokali. Najwięcej zamknięć odnotowano w branży elektronicznej, to tu właśnie widać największe zagrożenie ze strony zakupów przez internet.
Drugie miejsce to branża modowa, sporo butików nie wytrzymuje konkurencji internetu i dużych centrów handlowych. Trochę mniejsze problemy mają właściciele restauracji, kawiarni i pubów. Oczywiście nie jest tak, że problemy są tej samej skali w całym kraju, jednak wiele lokali, w tym małe sklepy, księgarnie, lodziarnie i kawiarnie mają coraz ciężej na handlowych ulicach w UK.
Największa dynamika zamknięć notowana jest w Londynie. Sporo lokali zamyka się również w Leeds i mniejszych miastach. Nie chodzi nawet o liczby, ale na stosunek lokali zamykanych i liczbę nowych otwarć. Wszyscy odczuwają spadek liczby klientów, którzy przenoszą się do internetu, a nawet jeśli się pojawiają w lokalach to coraz uważniej patrzą na wydawane kwoty.
- Cały czas walczymy o to, aby pomóc przedsiębiorcom prowadzić biznesy na ulicach handlowych. Chcemy zaproponować zmiany w podatkach i wesprzeć ich finansowo poprzez nowe rozwiązania. Powołaliśmy zespół z udziałem m.in. sir Johna Timpsona, jednego z najbardziej doświadczonych ekspertów od handlu. Zadaniem tej grupy będzie opracowanie planu adaptacji handlu na ulicach do zmieniającej się rzeczywistości i oczekiwań klientów – mówi minister Jake Berry.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.