MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

08/05/2018 13:26:00

Prywatni gliniarze wspomogą bobbies

Już nie „police”, ale security”. Nie tradycyjne mundury stróżów prawa, ale czapki z czerwonym wierzchem i czerwone kamizelki. To pierwsze brytyjskie policje, które zastępują tradycyjnych bobbies.

Obraz państwowej policji jest fatalny, liczba zdemoralizowanych i zniechęconych funkcjonariuszy w ostatnich siedmiu latach dramatycznie wzrosła. Z badań wynika, że 60 proc. gliniarzy przyznaje się do niskiego morale, dwie trzecie nie czuje się doceniana, 12 proc. marzy o jak najszybszym pozbyciu się munduru. A jednocześnie od 2010 ich pensje spadły o ok. 15 proc.

Deską ratunku miało być przesunięcie z budżetu pól miliarda funtów na policje w Anglii i Walii. Tyle że odbywa się to kosztem formacji w innych regionach. A tam potrzeba od razu 100 mln funtów na sprzęt i mundury.

Skorzystała z tego prywatna policja, która ma w składzie emerytowanych detektywów, ludzi od cyberprzetepstw ze Scotland Yard, National Crime Agency i GCHQ, służby zajmującej się zbieraniem informacji elektronicznych. Ma już biura w Londynie, Manchesterze, Essex i... Mumbai w Indiach, gdzie wyłapuje producentów podróbek odzieży i leków.

Stuprocentowa skuteczność

Jej skuteczność zadziwia, jest porównywalna z wynikami ludzi z organizacji chroniących zwierzęta przed okrucieństwem. Nic dziwnego, że usługa „My Local Bobby” wkracza na rynek. Na razie do bogatych dzielnic Londynu, Belgravii, Mayfair i Kensington i mieszkaniec płaci za nią 200 funtów miesięcznie.

Szefowie TM-Eye mówią, że z bogatszych dzielnic ich ludzie przejdą do biedniejszych. To jak z nowym towarem, na początku drogi, gdy się upowszechni, stanieje. Bo nikt nie wierzy, by policja dostała tyle środków i tak została zmotywowana, żeby Anglicy byli z niej zadowoleni. Trzeba też pamiętać, że policjanci chronią nie tylko przed przestępcami, walczą z terrorem, szukają zaginionych, strzegą przed pedofilami dzieci, a to tych sfer trudno by było wejść prywatnym.

Współzałożyciel TM Eye Tony Nash, były szef Metropolitan Police mówi, że trzeba być bliżej ludzi, bo nic nie zastąpi funkcjonariusza na ulicy. Przy obecnym systemie finansów policja rozwiązuje sprawy zza biurka co stało się to jej kulturą, wyjaśnia.
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

Delfina1

16 komentarzy

10 maj '18

Delfina1 napisała:

Bardzo sie ciesze,ze ta policja powstala,bedziemy czuc sie bezpieczniejsi w swoich domach i poza nimi.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska