Proces ten odbywa się pod hasłem walki z terroryzmem i zabezpieczania interesu narodowego. Coraz częściej mówi się o tym, że urzędnicy Home Office nadużywają przepisów, czego efektem są procesy deportacyjne wobec imigrantów pracujących w UK jako lekarze, nauczyciele, prawnicy, inżynierowie czy programiści.
Wysoko wykwalifikowani imigranci czują się niepewnie, bowiem mają wrażenie, że urzędnicy tylko czekają na to, aż popełnią choćby drobne pomyłki w składanych dokumentach czy zeznaniach podatkowych. Wtedy są natychmiast wzywani i straszeni procedurą deportacyjną. W jednym przypadku zeznania podatkowe jednego z imigrantów były sprawdzane przez trzy różne składy sądu apelacyjnego i nigdzie nie doszukano się pomyłki.
Walka z nadużyciami urzędników
Praw imigrantów w takich sprawach stara się bronić organizacja Highly Skilled Migrants, która już teraz zebrała informacje o przynajmniej tysiącu osób, które mają problemy z Home Office. Grupie tej udało się do tej pory zebrać ponad 40 tys. funtów, które przeznaczone są na walkę sądową z Home Office.
- Staramy się pomagać tym osobom, bowiem wiele z nich pada ofiarą dość okrutnej polityki deportacyjnej Home Office. Wysoko wykwalifikowani specjaliści, którzy żyją i pracują w UK od lat nagle są wypraszani z kraju pod byle pretekstem. Udowodnienie niekompetencji urzędników to bardzo trudne zadanie, które wymaga batalii sądowych i sporych nakładów finansowych – mówi Aditi Bhardwaj z Highly Skilled Migrants.
Wśród ludzi, którym pomaga wspomniana organizacja są m.in. były pracownik ministerstwa obrony, który obecnie jest praktycznie bez środków do życia, a także była menedżerka w NHS, której walka z NHS wpędziła w długi na poziomie 30 tys. funtów i która każdego dnia czeka z walizką na wypadek, gdyby w domu pojawili się ludzie każący jej opuścić Wielką Brytanię. Jest też naukowiec, który pracował nad lekami antynowotworowymi, ale obecnie nie może legalnie pracować, wynająć mieszkania ani korzystać ze służby zdrowia.
- Niekompetencje urzędników i bezduszne podejście pracowników Home Office w ostatnim czasie stały się dość głośne w publicznej dyskusji, najpierw za sprawą skandalu związanego z pokoleniem Windrush, a teraz wychodzi na jaw sprawa masowych deportacji pod pretekstem walki z terroryzmem. Urzędnicy uderzają w niewinnych ludzi, którzy od lat żyją i pracują w UK – dodaje Bhardwaj.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.