Trudno w tym temacie znaleźć coś pocieszającego, bowiem średni czas oczekiwania na pomoc w szpitalnych izbach przyjęć na Wyspach jest najdłuższy od początku istnienia takich statystyk. Co trzeci pacjent, który udaje się na oddział A&E musi się liczyć z czekaniem ponad 4 godzin.
Eksperci cały czas tłumaczą to brakami kadrowymi w szpitalach, a do tego ciężką zimą, która na szczęście już na nami. Owszem, bywają szpitale, gdzie tłumy na izbach przyjęć są zdecydowanie mniejsze, jednak częściej słyszymy o konieczności kilku godzinach oczekiwania.
Z danych NHS wynika, że tylko 84 proc. pacjentów przyjmowanych jest w czasie krótszym niż cztery godziny. To najgorszy wynik od 2004 roku. Czeka się godzinami na oddziałach A&E, ale również coraz dłużej czeka się na rutynowe operacje i zabiegi. Tu również kolejki są rekordowe, gdy spojrzymy na statystyki od 2004 roku. Wielu pacjentów, którzy czekają operacje stawu biodrowego czy kolanowego czeka nawet w bólu ponad 18 tygodni nie mając pewności, czy ich termin nie zostanie przesunięty po raz kolejny.
- Mamy za sobą naprawdę ciężko zimę, jeśli chodzi o frekwencję pacjentów w szpitalach w całym kraju. Trzeba z tego szybko wyciągnąć wnioski, aby móc odpowiednio zaplanować wydatki i plany zatrudnienia na kolejną zimę. Wiosna również nie należy do okresów, gdy się dużo mniej dzieje. Szpitale są przeciążone, a NHS nie ma pomysłu jak poradzić sobie z harmonogramem operacji – mówi dr Nick Scriven z Society for Acute Medicine.
A oto kolejkowa lista szpitalna, gdzie od 30 do 35 proc. pacjentów A&E spędza ponad 4 godziny na czekaniu:
Wrightington, Wigan and Leigh, Lancashire
The Princess Alexandra Hospital, Essex
United Lincolnshire Hospitals
Stockport Hospitals
Shrewsbury and Telford Hospitals
Norfolk and Norwich University Hospitals
St Helens and Knowsley Hospitals, Merseyside
Kettering General Hospitals, Northants
University Hospitals Leicester
Leeds Teaching Hospitals
Portsmouth Hospitals
- Chirurgia planowa z zasady nie jest dobra ani dla pacjentów, ani dla lekarzy. To nie jest model, który ma racje bytu, planowanie to niestety wymóg naszej rzeczywistości. Wielu pacjentów czeka na operacje w poważnych bólach i cierpieniu, co poważnie obniża ich jakość życia i często uniemożliwia wykonywanie zwykłych, codziennych czynności. Zostawianie pacjenta w oczekiwaniu dłużej niż to klinicznie wymagane to coś, co nie powinno mieć w ogóle miejsca – mówi Ananda Nanu z British Orthopaedic Association.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.