UK: Spada zatrudnienie, płace rosną za wolno

Już od dłuższego czasu część ekspertów przewidywała, że rosnący od dawna wskaźnik zatrudnienia w UK musi się w końcu zatrzymać. I tak też się stało – najnowsze dane dotyczące sierpnia, września i października pokazały spadek liczby zatrudnionych o ponad 56 tys. osób.

Boom na rynku pracy w Wielkiej Brytanii utrzymywał się nieprzerwalnie od 2012 roku. Oczywiście, można się pocieszać, że spadek zanotowany w trzech wspomnianych wyżej miesiącach jest niewielki, bowiem wynosi zaledwie 0,2 proc. Jednak to pierwszy spadek od 5 lat, a w liczbach oznacza on kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy mniej. Obecnie wskaźnik zatrudnienia w UK wynosi więc 75,1 proc.

Powodów do paniki więc nie ma, tym bardziej, że wskaźnik bezrobocia zmniejszył się o 26 tys. ludzi. Obecnie w UK formalnie bez pracy jest 1,43 miliona osób. Zmiany te w przypadku bezrobocia nie są zbyt duże, bowiem poziom bezrobocia nadal jest rekordowo niski – 4,3 proc., to najlepszy wynik od 1975 roku.

Wolny wzrost wynagrodzeń

Eksperci z urzędu statystycznego (ONS) przyjrzeli się też wynagrodzeniom. Te owszem, rosną, średnio w skali roku na poziomie 2,3 proc., co nadal oznacza, że płace nie nadążają za inflacją.

- Mimo niewielkiego spadku, zatrudnienie nadal utrzymuje się w rekordowo wysokich poziomach. Do tego mamy również mniejsze bezrobocie, jeszcze bardziej rekordowe. Niepokojące jest jednak to, że obserwujemy rosnącą liczbę ludzi, którzy są nie tylko bezrobotni, ale i nieaktywni jeśli chodzi o poszukiwanie pracy. Tymczasem liczba ofert pracy rośnie, ale są osoby, które pracy po prostu nie szukają. Co do wynagrodzeń, płace rosną coraz odważniej, jednak inflacja sprawia, że trudno to odczuć. Aczkolwiek różnica staje się coraz mniejsza – mówi Matt Hughes z ONS.

ONS sprawdził też udział imigrantów w rynku pracy w UK. Zauważono m.in. spadek liczby pracowników z ośmiu krajów, które w 2004 roku przystąpiły do Unii Europejskiej. Spadek w porównaniu do analogicznego okresu z 2016 roku wynosi 35 tys. Z drugiej strony statystyki potwierdzają stały wzrost pracowników z Bułgarii i Rumunii – krajów, które do UE dołączyły w 2007 roku.

- Wygląda na to, że nasz historycznie rekordowy boom na rynku pracy jest na ostatniej prostej. Bezrobocie nadal spada, ale już nie tak gwałtownie. Nadal jednak mamy czym się pochwalić w skali całej Europy – jeden z największych wskaźników zatrudnienia robi wrażenie. Choć nadal troszkę nam brakuje do Niemiec, Holandii czy Szwecji – mówi Stephen Clarke, analityk ekonomiczny z Resolution Foundation.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• UK potrzebuje migrantów aby pobudzić wzrost gospodarczy uważają Brytyjczycy
• UK chce budować z Polską sojusz będący alternatywą dla Unii
• UK i Polska wspólnie zaprojektują niszczyciela czołgów
• Boris Johnson zwolni 90 tys. pracowników civil service
• Wstyd i rozczarowanie po brexicie