- Nie znałam dotychczas londyńskich lwowiaków, aż któregoś dnia będąc przypadkowo w POSK-u zainteresowałam się bardziej instytucjami mającymi tutaj swoje siedziby. Znalazłam nauczycieli, historyków, bibliotekę i Koło Lwowian. Przyznam, że byłam mocno zaskoczona, że jeszcze jest takie zainteresowanie Kresami wśród młodego pokolenia. Sama pochodzę z rodziny kresowej, rodzeństwo moich dziadków ze strony ojca do śmierci mieszkało w okolicach Lwowa i znam tą rodzinę tylko z opowieści. Nigdy tam nie byliśmy. Teraz chciałabym to zmienić i poznać te miejsca, które też składają się na moją tożsamość - mówi Maria Makarczyńska.
Spotkanie z lwowiakami i ich sympatykami już wkrótce. Wstęp jest bezpłatny, ale koniecznie trzeba przynieść z sobą uśmiech i szczyptę dobrego humoru. Całą resztę zapewniają organizatorzy, którzy są przekonani, że tak pięknie i wesoło może być tylko w sobotnie popołudnie, w Malinowej... Zatem zapraszamy.
Małgorzata Bugaj-Martynowska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.