To głównie opiłki metalu powstające podczas tarcia kół o szyny, pyły zasysane z powierzchni i cząstki skóry milionów pasażerów. Sadiq Khan zlecił przeprowadzenie analizy stanu powietrza i zalecił wprowadzenie kilku rozwiązań, które mają poprawić jego stan. Jeszcze tego lata 50 stacji przejdzie gruntowne odkurzanie. Z opiłków metali zostaną oczyszczone także tunele. Kupowane w przyszłości pociągi mają mieć szczelne okna i system odzyskiwania energii z hamowania, dzięki któremu szyny mniej się ścierają. Stan powietrza w metrze będzie monitorowany i podawany do wiadomości pasażerów.
To część szerszego planu walki ze skażeniem powietrza w stolicy, na który ratusz przeznaczy w ciągu najbliższych pięciu lat 875 mln funtów. W jego ramach zostanie m.in. wprowadzona od października opłata Toxicity Charge (T-Charge) w wysokości £10 za wjazd do centrum samochodem, który nie spełnia normy emisji spalin Euro 4. W 2019 roku ustanowiona zostanie strefa ultra niskiej emisji (ULEZ) w centralnym Londynie. Trwa też wymiana autobusów miejskich i taksówek na hybrydowe i elektryczne. Transport for London wymienia rocznie na niskoemisyjne od 700 do 800 autobusów. 5 tys. najstarszych autobusów przejdzie modernizację, która zmniejszy emisję spalin o 95 proc. Zostaną w nich zamontowane filtry cząstek stałych i nowe katalizatory. Operacja będzie kosztować 86 mln funtów. Po modernizacji ponad połowa pojazdów TfL będzie spełniać najbardziej rygorystyczne wymagania dotyczące ochrony środowiska, czyli normę emisji spalin Euro 6.
Zgodnie z przedstawioną przez mera strategią rozwoju komunikacji miejskiej, do 2037 roku wszystkie środki transportu należące do TfL nie będą emitować spalin.
Marcin Urban, Cooltura
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.