Polski Uniwersytet na Obczyźnie w Londynie i Stowarzyszenie Młodej Polskiej Emigracji z Warszawy przepytały Polaków mieszkających w Londynie o ich stosunek i przekonania związane z Brexitem. W badaniu na dzień 30 maja 2017, wzięło udział 756 respondentów. 62 proc. badanych to kobiety, 38 - mężczyźni. Większość ankietowanych to osoby w wieku 35-49 lat (54 proc.), które przyjechały do Wielkiej Brytanii w latach 2004-2010 (63 proc.), mieszkające tutaj z rodzinami (68 proc.), z wykształceniem średnim (50 proc.).
Brexit – nic dobrego
Większość respondentów uważa, że Brexit może wpłynąć na zmianę ich planów życiowych (ponad 60 proc.), a połowa że Brexit ma wpływ na sytuację Polaków tworzących tzw. młodą imigrację w UK. Prawie 70 proc. respondentów jest przekonana, że Brexit ma wpływ na całe polskie społeczeństwo, z uwagi np. na wkład młodej polskiej emigracji w rozwój społeczno-gospodarczy Polski.
Badani uważają, że w dzisiejszych czasach niemal wszyscy stracą na Brexicie. Wyjście z Unii Europejskiej łączy się z niepewnością co do przyszłości rodzin (40 proc. odpowiedzi) oraz był negatywnym zaskoczeniem (34 proc.). Tylko 4 proc. ankietowanych optymistycznie patrzy w przyszłość, biorąc pod uwagę, że granice Polski nadal są otwarte.
Na pytanie: Czy uważa Pan(i), że Brexit skonsoliduje Polonię w Wielkiej Brytanii wokół
rozwiązywania problemów z niego wynikających? 40 proc. respondentów zaprzeczyła, drugie tyle nie wie (38 proc.), a tylko co piaty uważa, że tak.
Największe obawy
Ponad 80 proc. ankietowanych obawia się utrudnień związanych z podróżami między Wielką Brytanią a Unią Europejską, tyle samo osób martwi się o pracę w UK oraz możliwości korzystania z brytyjskiej służby zdrowia i kontaktami z Brytyjczykami. Badanych niepokoją również trudności adaptacyjne, których zaczną doświadczać polskie dzieci w brytyjskich szkołach (68 proc. badanych), pogorszenia warunków zarobkowych (66 proc.) i mieszkaniowych (65 proc.).
Tylko 15 proc. respondentów dostrzega plusy Brexitu. Zdecydowana większość obawia się wzrostu agresywnych nastrojów i zachowań w stosunku do Polaków w UK. Mimo tego 51 proc. ankietowanych zamierza zostać w Wielkiej Brytanii, a 11 proc. zdecydowanie planuje wrócić do kraju. 33 proc. badanych nie wie, co zrobi, 6 proc. planuje emigrować do innego państwa. Zdecydowana większość (87 proc.) planuje powrót do Polski po 2020 r. lub później.
Przyszłość w Polsce
W wypadku powrotu do kraju, ankietowani najbardziej obawiają się niskich zarobków (67 proc.), obniżenia standardów życiowych (66 proc.), braku pracy (59 proc.), sytuacji politycznej w Polsce (49 proc.), braku mieszkania (40 proc.) i trudności edukacyjnych dzieci (30 proc.). Polacy oczekiwaliby od administracji rządowej po powrocie pomocy w znalezieniu pracy (74 proc.) i przekwalifikowaniu się (35 proc.). W ramach pomocy socjalnej oczekują pomocy mieszkaniowej (48 proc.) oraz zasiłków „na start” (46 proc.), świadczeń zdrowotnych (80 proc.) i społecznych (59 proc.). Dla powracających dzieci oczekują zajęć wyrównawczych programowo (47 proc.), a także językowych (42 proc.). Jak podkreślają autorzy badania, mimo Brexitu respondenci równocześnie chcą, aby ich dzieci kontynuowały edukację w Wielkiej Brytanii (57 proc.).
A może jednak Wielka Brytania?
Trzy czwarte ankietowanych stwierdziło, że wymogi biurokratyczne stanowią jeden z głównych czynników ograniczających możliwość uzyskania stałej rezydentury lub obywatelstwa w UK. W związku z tym oczekiwaliby pomocy w zakresie wypełniania dokumentów w procesie starania się o rezydenturę, informacji na ten temat w mediach, czy telefonów informacyjnych oraz pomocy w rozwiazywaniu problemów związanych z uzyskaniem opieki zdrowotnej w UK, pomocy w trudnościach biznesowych (79 proc.), pomocy w rozwiazywaniu problemów edukacyjnych dzieci (74 proc.) i wsparcia w korzystaniu z uprawnień socjalnych w UK (61 proc.).
Źródło: PUNO
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.