Osoby zakwalifikowane, które przebywają w Wielkiej Brytanii krócej niż pięć lat, mogą natomiast wnioskować o rezydenturę tymczasową. Co jednak z Polakami, którzy takiego statusu nie posiadają? Majchrowska mówi, że w niektórych, ściśle określonych przypadkach im także przysłu-guje prawo do rezydentury: - Osoba, która nie pracuje, nie studiuje, ani nie szuka pracy może ubiegać się o rezydenturę stałą lub tymczasową pod warunkiem, że jest zależna od członka rodziny, który posiada status osoby zakwalifikowanej. Zależność tę jednak należy prawnie wykazać. Trzeba pamiętać również o tym, że w takim przypadku obowiązują osobne, ścisłe kryteria i nie każda osoba pozostająca na utrzymaniu rodziny będzie je spełniać. Warto skonsultować się z prawnikiem, który stwierdzi, czy w danej sytuacji mamy szansę zostać rezydentem - radzi ekspert.
Czy powyższe kroki wystarczą, aby móc spać spokojnie w obliczu Brexitu? Majchrowska powołuje się na oświadczenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, wydane za pośrednictwem polskiej ambasady na terenie Wielkiej Brytanii i zalecające polskim emigrantom udokumentowanie swojego pobytu poprzez uzyskanie rezydentury tymczasowej bądź stałej - szczegóły
tutaj. Równocześnie zapewnia, że chociaż nie zapadły jeszcze żadne oficjalne decyzje w sprawie przyszłości Polaków na Wyspach, rezydenci stali nie mają powodów do obaw: - Dokument poświadczający stały pobyt w zupełności wy-starczy, aby móc pozostać w Wielkiej Brytanii. Rezydentura stała jest swoistym odpowiednikiem zielonej karty, czy też pozwolenia na pobyt przez czas nieokreślony (tzw. indefinite leave to remain) - zapewnia Majchrowska - Ważne jest jednak, by uzyskać ją teraz, kiedy jeszcze Wielką Brytanię obowiązuje prawo europejskie, dlatego wszyscy, którzy nie posiadają statusu rezydenta stałego, a są do niego uprawnieni, powinni składać aplikacje jak najszybciej.
Jak wypełnić formularz EEA (PR) potrzebny do ubiegania się o rezydenturę - sprawdź tutaj
Co stanie się z przedstawicielami brytyjskiej Polonii, którzy tego nie zrobią? Możliwych scenariuszy jest kilka, a najczarniejszy zakłada tak zwany hard Brexit i ujednolicenie prawa imigracyjnego względem wszystkich krajów. Wówczas zarówno obecni tymczasowi rezydenci, jak i Polacy przybyli do Zjednoczonego Królestwa w okresie późniejszym będą musieli, wzorem mieszkańców państw spoza Wspólnoty, występować o wizy pracownicze. Majchrowska twierdzi jednak, że takie rozwiązanie jest mało prawdopodobne. Bardziej realnym scenariuszem ma być wprowadzenie okre-su przejściowego, po którym rezydenci tymczasowi uzyskają prawo do rezydentury stałej. Ostateczna decyzja zależy jednak od przebiegu negocjacji Wielkiej Brytanii z Unią Europejską, które zgodnie z wytycznymi Donalda Tuska mogą potrwać do jesieni tego roku.
Inf. pras.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.