18 sierpnia 2017 roku dwóch Polaków – Piotr i Kris, planują wyruszyć w rejs łódką wiosłową i przepłynąć ok. 2,4 tys. km. Wystartują ze przystani nad Odrą w Kędzierzynie Koźlu, ich celem jest Londyn, do którego w połowie września przypłyną Tamizą. Przez prawie miesiąc łódź wiosłowa będzie ich domem. Jeśli osiągną cel, ich wyprawa zostanie wpisana do Księgi Rekordów Guinessa.
Piotr i Kris na treningu przed wyprawą
Piotr i Kris znają się od ponad 25 lat. Najpierw była to relacja trener-uczeń, potem wspólna praca jako ratownicy, kadra narodowa, zawody i przede wszystkim przyjaźń. Rejs, w który mają zamiar wyruszyć jest dla nich swego rodzaju pożegnaniem z wyczynowym sportem, a zarazem jednym z największych wyzwań w życiu. - Głównym celem wyprawy jest promowanie sprawności fizycznej, chęć niesienia pomocy słabszym i zebranie jak największej ilości środków dla organizacji charytatywnych. Chcielibyśmy zainspirować młodych ludzi do pływania, wiosłowania czy też do większej aktywności fizycznej oraz propagować ideę pomocy słabszym i potrzebującym – podkreśla Krzysztof.
Jesteśmy równi!
Mottem przewodnim wyprawy jest hasło „We are equal”, czyli „Jesteśmy równi”. „Zamierzamy popłynąć łodzią wiosłową z Polski do Anglii, żeby udowodnić że nie ma żadnych barier. Inny język, granice nie są przeszkodą. Chęci, determinacja, silna wola, sprawność fizyczna i przyjaźń poprowadzą nas do celu. Fakt, że Europa przechodzi teraz okres przemian nie oznacza że równość nie istnieje” – czytamy na stronie wyprawy. Krzysztof podkreśla, że projekt nie odnosi się do Brexitu. - Chcemy aby nasza akcja promowała wartości uniwersalne, jak przyjaźń, wytrwałość, walka z przeciwnościami losu, pomoc słabszym i potrzebującym, dlatego też dystansujemy się od polityki – podkreśla.
Tak wygląda planowa trasa, którą Piotr i Kris przepłyną łodzią
Panowie obiecują, że będą na bieżąco informować o przygotowaniach do wyprawy, relacjonować sam jej przebieg oraz podzielą się informacjami ,co stanie się po zakończeniu. „Zapraszamy wszystkich do uczestnictwa w tym projekcie. Macie jakieś sugestie, pomysły? Piszcie do nas bo przecież jesteśmy równi! Bez Was ta wyprawa się nie odbędzie” – apelują na stronie.
Jak można pomóc?
Aby zrealizować projekt, potrzebne są pieniądze. „Możesz wpłacić darowiznę używając naszej strony, podzielić się informacją o nas w mediach społecznościowych (
Facebook, Twitter), pomóc w znalezieniu sponsorów. Liczy się dla nas każda forma wsparcia. Pozytywny komentarz czy świadomość, że są ludzie którzy nam kibicują dodaje nam energii i mobilizuje do ciężkich treningów”. – piszą Kris i Piotr.
Po zakończeniu wyprawy wszystkie niewykorzystane środki oraz pieniądze za sprzedaż łódki i ekwipunku zostaną przekazane na cele charytatywne dla wybranej fundacji w Wielkiej Brytanii i Polsce w stosunku 50-50 proc. ponieważ – jak podkreślają Kris i Piotr - wszyscy jesteśmy równi!
Więcej informacji o tym, jak można wesprzeć wioślarzy znajduje się
tutaj.
Strona internetowa projektu -
tutaj.
kk, MojaWyspa.co.uk