Toksyczny przyjaciel interesuje się jedynie niepowodzeniami. Twoimi, nie własnymi. Po spotkaniu z nim czujesz się dużo słabszy, wręcz wyczerpany pozostawioną negatywną energią. Toksycznego przyjaciela nigdy nie ma, gdy chcesz dzielić z nim radosne chwile. Takich znajomych trzeba bezwzględnie odcinać od siebie. Nie czasowo, lecz na stałe. Kto inicjuje kontakty? W zdrowej relacji powinno to wychodzić po równo, w toksycznej zawsze jeden zabiega bardziej. Zachwianie równowagi następuje wtedy, gdy jedna ze stron inwestuje w znajomość znacznie więcej, niż druga. To również wyznacznik toksyczności.
Jak czujesz się po spotkaniu? To najważniejszy czynnik. Odpowiedz sobie krótko i od razu. Nie tłumacz niczego na siłę, nie wyszukuj argumentów za. Źle się czujesz? Masz do czynienia z wampirem energetycznym. Jesteś w toksycznej relacji. Niech to dotrze do Ciebie. Nie oszukuj się. Odsuwaj się tak daleko jak to możliwe, ucinaj kontakt bez większego żalu, nie jest wartościowy. Jesteś wyczerpany, zły, zrezygnowany? Miej 100 procentową pewność, że robisz dobrze uciekając.
Czy te spotkania coś wnoszą? Wizyta prawdziwego przyjaciela przynosi dobry humor, podnosi odporność organizmu, wyraźnie poprawia samopoczucie. Nie masz tego? To po co tracisz czas? Pora zerwać. Zła znajomość zaburza energetyczny balans i może stać się przyczyną chorób. Dobry człowiek wspiera marzenia przyjaciela. Czujesz się winny dążąc do jakiegoś celu? Nie możesz liczyć na przyjaciela w chwili niepowodzeń? Jeśli dwa razy odpowiedziałeś „tak”, to wiedz, że masz do czynienia z toksyną. Dobrzy ludzie wspierają, źli są zazdrośni, zachowują się niegodziwie, szkodzą nadziejom, marzeniom osób z którymi mają kontakt.
Masz znajomego z którego trudno wyciągnąć konkret? Umówi się, ale przesunie, odwoła, stale ma coś ważniejszego. Jest zbyt zajęty na spotkanie. Może ta osoba nie jest toksyczna, ale Twoja relacja z nią najprawdopodobniej tak. Zakończ to. Znajdź sobie kogoś kto bardziej ceni Twój czas i Ciebie.
Sylwia Milan, Cooltura
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.