Wiadomości

BREXIT

17/01/2017 10:33:00

Rynek czeka na przemówienie May

Kontrola nad imigracją, wyjście spod jurysdykcji unijnego prawa i opuszczenie jednolitego rynku handlowego z UE – to najważniejsze punkty dzisiejszego przemówienia premier Theresy May, na które z niecierpliwością czekają głównie ekonomiści.

Dziś o godz. 12.45 Theresa May wygłosi swoje najważniejsze przemówienie w dotychczasowej karierze premiera. Jej słowa dotyczyć będą drogi, którą Wielka Brytania podążać będzie przez najbliższe lata. Czy będzie to faktycznie „twardy” Brexit, którego obawiają się ekonomiści, przedsiębiorcy i analitycy?

Rynek nie lubi niepewności, stąd słabnący kurs funta i rosnąca inflacja, o czym pisaliśmy wczoraj. „Twardy” Brexit jest oceniany jako najgorszy scenariusz dla brytyjskiej gospodarki. Główne cechy „twardego” Brexitu to kontrola imigracji, wyjście spod jurysdykcji unijnego prawa oraz wyjście jednolitego rynku europejskiego. Oczywiście, wszystko będzie poprzedzone okresem przejściowym, w którym – zdaniem May – Wielka Brytania zdąży z każdym z krajów UE wynegocjować nowe warunki handlowe.

Najważniejsza kontrola imigracji

May ma skupić się na 12 najważniejszych punktach związanych z Brexitem. Obserwatorzy spodziewają się, że brytyjska premier postawi na „twardą” wersję. Wiele razy powtarzała, że z UE nie da się wyjść jedną nogą, a negocjacje trzeba będzie prowadzić skupiając się na 12 priorytetach. Z pewnością nie będzie godzić się na kompromisowe rozwiązania w sprawie imigracji. May chce kontrolować granice, a zwłaszcza przepływ ludzi z obecnych krajów UE.

- Szukamy własnej drogi, która zapewni nowe i równe partnerstwo pomiędzy niezależną, samorządną i globalną Wielką Brytanią i naszymi przyjaciółmi i sojusznikami z UE. Nie interesuje nas częściowe wyjście z UE czy jakakolwiek forma stowarzyszenia z tą wspólnotą. Nie dążymy również do przyjęcia żadnego ze znanych już modeli, z których korzystają inne kraje. Po prostu, wychodzimy z Unii Europejskiej. Moim zadaniem jest uzyskanie jak najlepszych warunków dla kraju podczas tego procesu – mówi Theresa May.

Analitycy z pewnym napięciem czekają na dzisiejsze przemówienie May, bowiem ich zdaniem będzie ono miało istotny wpływ na parametry ekonomiczne, głównie na kurs funta. Kurs może się znacznie zmienić, jeśli May potwierdzi wyjście Wielkiej Brytanii z jednolitego rynku europejskiego.

May z pewnością podkreśli, że Brytyjczycy jasno w czerwcu zdecydowali, że chcą wyjść z UE, a dla niej oznacza to tyle, że wyjście ma być całkowite. Prawdopodobnie unikać będzie też stwierdzeń typu twardy czy łagodny Brexit, za to nie raz podkreśli, że proces wyjścia UK z UE będzie „czysty”.

- Nasza decyzja o wyjściu z UE nie była wyrazem sprzeciwu wobec wartości, które współdzielimy. Nie chodziło nam też o to, aby się oddalić od UE i naszych sojuszników, przyjaciół i sąsiadów. Nadal chcemy być rzetelnym partnerem, sprzymierzeńcem i przyjacielem – zapewnia May.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk