W naszej reprezentacji zabraknie Karola Bieleckiego, Sławomira Szmala i Krzysztofa Lijewskiego, którzy w porozumieniu z trenerem Tałantem Dujszebajewem zdecydowali o przerwie w występach w kadrze. Dodatkowo, w ostatnich tygodniach kontuzje wyeliminowały z udziału w mundialu Michała Jureckiego, Kamila Syprzaka, Piotra Wyszomirskiego i (w ostatnią niedzielę, podczas turnieju kontrolnego w Hiszpanii) Mariusza Jurkiewicza.
W efekcie w kadrze na francuski turniej jest więcej nowych twarzy niż planowano. Spośród 17 zgłoszonych zawodników, aż 11 nie wystąpiło wcześniej na imprezie tej rangi (mistrzostwach świata, mistrzostwach Europy lub igrzyskach olimpijskich).
W tej sytuacji nie sposób przewidzieć, jak drużyna wypadnie w grupowych zmaganiach z coraz lepszą Norwegią, gospodarzem i głównym faworytem turnieju – Francją, i nieobliczalnymi zespołami Brazylii i Rosji. W spotkaniu z Japonią mimo wszystko należy oczekiwać wygranej. W normalnym składzie, Polacy pewnie bez większego trudu wywalczyliby awans z takiej grupy do 1/8 finału (przechodzą cztery zespoły). Ale teraz?
– Naszą nową reprezentację czeka ciężka i długa droga do tego, by stać się drużyną na światowym poziomie. Poprzednicy zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko. Swoją wytrwałością, wolą walki i zaangażowaniem zdobywali nie tylko zaszczytne medale. Zdobyli też serca kibiców, a to nie lada wyczyn – mówi Marta Malik, zawodniczka Swindon Handball Club (klub z Lydiard Park Academy serdecznie zaprasza wszystkich chętnych do spróbowania swych sił w piłce ręcznej!). – Wierzę jednak w doświadczenie i wiedzę trenera Dujszebajewa. On wie, co robi. Wie, jak dobrać zawodników. A naszym zadaniem, jako kibiców, nie jest narzekanie na nową kadrę, tylko wspieranie jej najlepiej jak potrafimy!
We wspomnianym turnieju towarzyskim w hiszpańskim Irun, biało-czerwoni ulegli gospodarzom 20-30 i Katarowi 25-26, oraz zremisowali z Argentyną 26-26. Kadra Dujszebajewa pokazała nierówną grę, przeplatając efektowne, entuzjastyczne akcje z bardzo słabymi okresami gry – symptomy typowe dla zespołów na początku przebudowy.
Na mistrzostwach we Francji może być podobnie. Ale nikt młodym Orłom nie broni pozytywnie zaskoczyć rzeszy swoich kibiców! Kto wie, może wciąż będziemy przeżywać horrory, do których przywykliśmy za sprawą Szmala, Bieleckiego, braci Jureckich i pozostałych?
Michał Daszek nieoczekiwanie szybko stał się jednym z najbardziej doświadczonych zawodników polskiej reprezentacji. Fot. Płocki Portal Sportowy
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.