Polimerowa pięciofuntówka w momencie wprowadzenie do obrotu zyskała sporą rzeszę zwolenników. Nowy banknot jest zdecydowanie bardziej odporny na rozdarcie, brud i wilgoć. Przetrwa nawet pranie w pralce. Mają służyć aż 2,5 razy dłużej w porównaniu do papierowych banknotów, są też trudniejsze do podrobienia. Jednym słowem – same zalety. Ale okazuje się, że nie do końca.
Z nowego banknotu niezadowoleni są wegetarianie – ci najbardziej radykalni. Okazuje się bowiem, że nowa pięciofuntówka nie jest wolna od tłuszczu. A konkretnie od łoju pozyskiwanego z przemysłowych odpadów zwierzęcych. To właśnie sprawia, że wegetariańskie lobby na Wyspach jest zniesmaczone nową pięciofuntówką.
Bekonowy posmak
Tego typu łój jest często wykorzystywany w przemyśle produkcyjnym m.in. do wyrobu świec i mydła – ciekawe czy na te artykuły wegetarianie również się obrażają. Tak czy owak, radykalnie wegetarianie szybko skrzyknęli się na popularnych serwisach społecznościowych i coraz głośniej protestują przeciwko nowej pięciofuntówce z Winstonem Churchillem na odwrocie.
Protest przybiera na sile. Petycję przeciwko wykorzystywaniu zwierzęcych surowców do produkcji banknotu podpisało już ponad 5 tysięcy osób. – Domagamy się zaprzestania używania środka pochodzenia zwierzęcego do produkcji banknotu, którego wszyscy używamy na co dzień – piszą autorzy petycji.
Wegetarianie i weganie na Twitterze coraz częściej piszą o tym, że ich prawa zostały naruszone. Inni internauci, ci z bardziej luźnym podejściem do „afery”, publikują wpisy na temat bekonowego posmaku nowego banknotu. Jeszcze inni próbują oszacować ile nowa pięciofuntówka ma kalorii.
Sprawę skomentowali przedstawiciele Bank of England. – Możemy potwierdzić, że w skład polimeru wchodzą śladowe ilości substancji zwanej łojem – czytamy w oświadczeniu. Bank jednak jak na razie nie zamierza zmieniać „przepisu” na pięciofuntówkę.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.