MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

23/06/2016 20:28:00

Co zmieni referendum?

Co zmieni referendum?Nawet jeśli Brytyjczycy zagłosują za Brexitem, nie oznacza to, że Wielka Brytania opuści Unię Europejską. Referendum to tylko zebranie opinii obywateli, nie ma mocy wiążącej dla rządu.
Przyglądając się kampanii przed referendum na temat wyjścia lub pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej zarówno politycy, eksperci, jak i media zapominają o najistotniejszej sprawie – na ile wynik referendum będzie miał wpływ na losy kraju. Jeśli Brytyjczycy zagłosują za pozostaniem we Wspólnocie, nie ma problemu, zostanie utrzymany obecny status quo. Może David Cameron będzie chciał - w zamian za utrzymanie kraju w Unii – dalszych obostrzeń m.in. dla imigrantów z Europy, aby wreszcie, jak obiecywał przed wyborami sześć lat temu – ograniczyć liczbę imigrantów rocznie do dziesiątek tysięcy.

A co jeśli Brytyjczycy zagłosują za Brexitem? Przez ostatnie miesiące, z nasileniem w ostatnich tygodniach, media bombardowały nas plusami i minusami takiego rozwiązania. Zwolennicy i przeciwnicy wyjścia z Unii wydali miliony funtów na kampanie przed referendum. Pierwsi straszyli wizją Wielkiej Brytanii poza Europą, informowali o pandemonium, wzroście cen, ceł i pogarszających się warunkach ekonomicznych kraju. Dla drugich Brexit oznacza zachowanie brytyjskiej tożsamości, oderwanie się od biurokratycznego molocha, jakim jest Unia oraz uwolnienie się od tabunów imigrantów z Europy, którzy tylko żerują na hojnym brytyjskim systemie świadczeń socjalnych. 

Dwa lata temu Szkoci głosowali w referendum za odłączeniem się lub pozostaniem w Zjednoczonym Królestwie. I skoro postrzegani za nacjonalistów Szkoci nie zdecydowali się na samodzielność, to dlaczego Brytyjczycy mieliby zaryzykować i opuścić Unię? Nawet jeśli tak zadecydują, to niekoniecznie będzie to miało dalsze konsekwencje. Owszem, premier może poinformować Radę Europejską o zamiarze wyjścia z UE, co uruchomiłoby artykuł 50. traktatu UE. Na jego mocy negocjacje traktatu o Brexicie, które w imieniu Unii prowadziłaby Komisja Europejska, mogą trwać do dwóch lat. Jednak nie istnieją żadne mechanizmy prawne, które zmusiłyby Camerona do takiego działania. Co więcej – w Izbie Gmin większość mają posłowie prounijni. Mniej niż 200 na 650 deputowanych popiera Brexit. Zwolennicy pozostania we Wspólnocie mogą wywrzeć nacisk na rząd, aby utrzymać kraj wewnątrz jednolitego rynku. Ponadto jeśli frekwencja podczas referendum będzie niska, zawsze można zarzucić wynikom małą reprezentatywność. No ale nie przesądzajmy. Tylko paręnaście godzin dzieli nas o poznania wyników.

kk, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska