Administratorzy konta na Twitterze należącego do grupy Leave.EU nie wykazali się wyobraźnią. Kiedy media na całym świecie relacjonowały tragiczne wydarzenia z amerykańskiego Orlando, przedstawiciele Leave.EU postanowili wykorzystać „nośny” temat do promowania idei Brexitu.
W kilku wiadomościach na Twitterze pisali między innymi, że „trzeba działać już teraz, bo jeśli nie to wkrótce na Wyspach będziemy świadkami tragedii w stylu tej z Orlando”. Dodali również, że „unijna zasada swobodnego przemieszczania się wspiera również obieg Kałasznikowów w UE, co sprzyja terrorystom”. Przypomnieli również, że „23 czerwca trzeba głosować za Brexitem, co zwiększy bezpieczeństwo”.
Wiadomości publikowane przez Leave.EU szybko zostały solidarnie potępione i skrytykowane zarówno przez zwolenników Brexitu, jak też i pozostania Wielkiej Brytanii w UE. Minister edukacji Nicky Morgan stwierdziła, że tego typu wpisy są haniebne, a Hilary Benn z Partii Pracy dodała, że to dowód tchórzostwa ze strony przedstawicieli Leave.EU. Minister Theresa May całe zajście nazwała „głęboko nieodpowiedzialnym”.
Liderzy kampanii Vote Leave, którzy współpracują z organizacją Leave.EU, również odcięli się od kontrowersyjnych tweetów. Po jakimś czasie wiadomości z konta Leave.EU zostały usunięte.
Reszta brytyjskich polityków również była zgodna, że całe zajście było mocno nie na miejscu. – To kompletnie nie na miejscu, tragedia w Ameryce nie ma nic wspólnego z naszą debatą – mówi Iain Duncan Smith.
Grupę Leave.EU założył jeden ze sponsorów UKIPC, Arron Banks. Lider UKIP, Nigel Farage pokreślił, że co prawda nie ma nic wspólnego z tymi wiadomościami, to jego zdaniem jest to efekt niekompetencji polegającej na tym, że publikację tweetów zaakceptował ktoś na niższym stanowisku.
- Formalnie nie jestem związany z tą organizacją. Myślę, że obecnie, po takiej tragedii jaka wydarzyła się w Orlando, lepiej po prostu siedzieć cicho – mówi Farage, który na apel ze strony Hilary Benn, która zażądała od niego przeprosin za akcję z tweetami stwierdził, że „Hilary Benn powinna w takim razie przeprosić za zbrodnie przewodniczącego Mao”, bo Benn ma tyle wspólnego z Mao, ile on z Leave.EU.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.