W rozgrywkach o fotel burmistrza Londynu największe szanse mają 45-letni kandydat Partii Pracy Sadiq Khan i 41-letni Zak Goldsmith z Partii Konserwatywnej. W sondażach o ok. 10-15 punktów prowadzi Khan, zwolennik pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. To urodzony w Londynie syn pakistańskich imigrantów, prawnik zajmujący się prawami człowieka i były minister. Jeśli wygra wybory, zostanie pierwszym muzułmaninem na czele europejskiej stolicy. Eksperci podkreślają, że dorastał w dzielnicy mieszkań socjalnych, w odróżnieniu od jego głównego kontrkandydata Zaka Goldsmitha, który jest synem miliardera i ukończył elitarną szkołę Eton. Goldsmith jest zwolennikiem Brexitu.
W wyborach na burmistrza Londynu startuje również polski kandydat –
książę Jan Żyliński, członek Partii Konserwatywnej, startujący jako kandydat niezależny. W swojej kampanii Żyliński skupił się na kilkusettysięcznej społeczności polskiej w Londynie. Wśród postulatów wyborczych księcia znalazł się projekt budowy
trzydziestometrowego pomnika upamiętniającego polskich lotników oraz budowa miliona mieszkań. Eksperci nie dają Żylińskiemu dużych szans na wygranie wyborów, a sam kandydat podczas wiecu wyborczego, który obył się 2 maja, ogłosił poparcie dla Zaca Goldsmitha, jako „głos drugiej preferencji" (wyborcy oddają po dwa głosy).
Szacuje się, że do głosowania w brytyjskich wyborach samorządowych jest uprawnionych m.in. kilkaset tysięcy Polaków, ale zdaniem ekspertów, tylko niewielka część zarejestrowała się i może oddać głos. Głosowanie potrwa do godz. 22.
Większość wyników z czwartkowych wyborów powinna być znana w sobotę rano, a tego samego dnia po południu poznamy nowego burmistrza Londynu.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.