Poniedziałek był ostatnim dniem rejestracji dla imigrantów, którzy chcą wziąć udział w wyborach samorządowych w UK. Przedstawiciele Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii jeszcze w niedzielę zwrócili się z apelem do rodaków przypominając o ostatnim dniu rejestracji. Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii w informacji przesłanej do prasy przypomina Polakom mieszkającym w UK, że jako obywatele kraju należącego do Unii Europejskiej, mają prawo głosowania w demokratycznych wyborach samorządowych w UK. Tadeusz Stenzel, prezes ZPWB, zachęca wręcz, aby Polacy w pełni skorzystali z prawa głosu, a zwłaszcza w Londynie, gdzie rozpocznie się wyścig o fotel burmistrza.
Jak zauważa Dave Hill, polski jest drugim najczęściej używanym językiem w Londynie, a z danych zebranych przez Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii wynika, że uprawnionych do głosowania w wyborach na burmistrza jest ponad 100 tys. Polaków. Głosowanie na włodarza Londynu jest bardzo ważne dla Polaków w UK, ponieważ w ten sposób mogą oni wskazać kandydata, który ma odpowiednio ukierunkowane poglądy na temat czerwcowego referendum unijnego. Z racji tego, że Polacy, tak jak inni obywatele UE, nie mogą brać udziału w referendum unijnym, to odpowiednio głosując 5 maja w wyborach lokalnych, będą w stanie w ten sposób zaprezentować swoje poglądy dotyczące Brexitu.
Powstaje więc pytanie, jak Polacy mieszkający w Londynie zagłosują i którego kandydata poprą? Z badania przeprowadzonego przez BBC w ubiegłym roku wynika, że wśród Polaków posiadających podwójne obywatelstwo, którzy mogli brać udział w ubiegłorocznych wyborach, stosunek polityków do Unii Europejskiej miał znaczący wpływ na ich decyzje wyborcze. To dlatego wśród zwolenników lidera Ukip Nigela Farage’a nie znalazło się zbyt wielu Polaków.
Podobnie będzie więc 5 maja, gdy Polacy z Londynu zagłosują na burmistrza. Kandydatem Torysów jest Zac Goldsmith, deputowany do Izby Gmin, były wydawca magazynu „The Ecologist”. Raczej nie będzie on ulubieńcem Polaków, bowiem jasno opowiada się za Brexitem i postrzegany jest jako eurosceptyk.
Na drugim biegnie jest kandydat Laburzystów, muzułmanin Sadiq Khan, który jasno chce pozostania Wielkiej Brytanii w UE. Nieco mniejsze szanse na zwycięstwo mają pozostali kandydaci m.in. proeuropejska Caroline Pidgeon reprezentująca Liberalnych Demokratów czy kandydatka Partii Zielonych Sian Berry, która również chce zostać w UE. Zostaje jeszcze Peter Whittle z Ukip, który jak można się domyślać jest za Brexitem.
W wyborach startuje również polski kandydat –
książę Jan Żyliński, którego ojciec był polskim bohaterem wojennym. Książę podkreśla, że Polacy mają duży wkład w obecny stan Londynu i całej Wielkiej Brytanii. Ponadto nie jest zwolennikiem Ukip i Nigela Farage, którego onegdaj
wezwał na pojedynek za szerzenie nienawiści w stosunku do Polaków na Wyspach.
Kto zdobędzie fotel burmistrza Londynu dowiemy się za kilka tygodni.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.