Najnowsze dane z okresu od 2006 do 2014 znajdziemy w najnowszym raporcie UK Statistics Authority. 1,6 mln imigrantów z UE w ciągu 9 lat to średnio 500 osób dziennie. Eksperci przypominają, że ruch imigracyjny z UE w 2015 roku również był wysoki, więc liczba ta jest z pewnością wyższa.
Opublikowane dane to świetna okazja do aktywności dla zwolenników wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Zwolennicy Brexitu szybko upublicznili komentarze, w których argumentują, że jeśli Wielka Brytania naprawdę chce kontrolować własne granice, to musi opuścić unijną wspólnotę. Ponownie do publicznej dyskusji wraca temat zasady swobodnego przemieszczania się obywateli krajów UE. Nie tylko w kontekście poszukujących pracy imigrantów, ale również przestępców i terrorystów, którzy wykorzystują brak kontroli granicznych.
Wspomniany raport został przygotowany na wniosek eurosceptycznej posłanki Anne Main z Partii Konserwatywnej. Wiadomo więc z góry, do jakich celów mają posłużyć te liczby. Main podkreśla, że tylko w 2014 roku na Wyspach osiedliło się prawie 290 tys. imigrantów z UE. Obecnie w Wielkiej Brytanii żyje około 2,9 mln osób pochodzących z krajów wspólnoty. Dla porównania – w pozostałych krajach UE mieszka około 1,2 mln Brytyjczyków.
- Obecny poziom imigracji jest zdecydowanie zbyt wysoki, aby nasz kraj zdołał go wytrzymać. Z obecna skalą obciążenia szkolnictwa, sektora mieszkaniowego czy służby zdrowia, Wielka Brytania nie poradzi sobie z kolejnymi falami imigrantów. Dopóki nasz kraj będzie w UE, pozostaniemy bezsilni wobec kontroli granic. Jedyną opcją odzyskania kontroli nad granicami jest wyjście z Unii Europejskiej. Liczby te są alarmujące, również dlatego, że nie pokazują pełnej skali zjawiska imigracji z UE. Przed nami prosty wybór, którego dokonamy 23 czerwca. Pamiętajmy, że od dziś do dnia referendum do naszego kraju przybędzie tylu imigrantów ile liczy populacja na przykład Folkestone czy Canterbury – mówi eurosceptyczna minister pracy Priti Patel.
Eksperci podpowiadają, że właściwą reakcją rządu na tego typu wypowiedzi powinien być komunikat pokazujący liczbę obecnie „aktywnych” imigrantów, który w UK ciężko pracują i płacą podatku.
– W przeszłości nasz system socjalny był magnesem dla części imigrantów, dlatego w niedawnym procesie renegocjacji stawialiśmy na reformę tego systemu. – mówi rzecznik Home Office.
- Nie powinniśmy słuchać apeli zwolenników Brexitu, bo dla nich wszystko co związane z UE jest złe. Co do kontroli granic, warto im przypomnieć, że Wielka Brytania jest poza strefę Schengen, mamy więc kontrole graniczne i wszelkie instrumenty do tego, aby zawracać ludzi, którzy stanowią zagrożenie dla naszego kraju – mówi Nick Herbert, przewodniczący Conservatives In.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
W ciągu zaledwie 9 lat w Wielkiej Brytanii zamieszkało ponad 1,6 miliona imigrantów z krajów należących do Unii Europejskiej. To odpowiednik liczby mieszkańców Manchesteru i Birmingham.
