Strajk rozpoczął się dziś o godz. 8. O co chodzi protestującym? Młodzi lekarze nie zgadzają się z rządowymi propozycjami zmiany zasad ich zatrudniania. Ministerstwo zdrowia chce, aby medycy dłużej pracowali w weekendy, brali więcej dyżurów nocnych. Rząd chce w ten sposób złagodzić skutki braków kadrowych i poprawić pogarszającą się jakość opieki medycznej w brytyjskich szpitalach.
Jednak już w styczniu rozmowy pomiędzy dwiema stronami zakończyły się impasem. Co gorsza, z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że ministrowie szykują kolejne propozycje zmian, które z pewnością nie spodobają się środowisku lekarskiemu. Mogą być one kolejnymi punktami zapalnymi prowadzącymi do dalszych protestów.
Dyżury sobotnie
Główny spór na razie dotyczy formalnych warunków pracy w soboty. Przedstawiciele British Medical Association oczekują, że sobotnie dyżury będą opłacane w ramach wyższych stawek. Tymczasem ministerstwo upiera się, że praca w soboty w od godz. 7 do 17 będzie opłacana według podstawowej stawki, jak w dni powszednie.
Lekarzom bardzo zależy na sposobie opłacania sobotnich godzin pracy. Na tyle, że przedstawiciele BMA zaoferowali ministrom do zaakceptowania połowy wysokości z proponowanych 11 proc. podstawowej podwyżki, w zamian za ekstra płacę w soboty. Rząd stanowczo odrzuca taką propozycję.
Sporem zainteresowali się politycy Partii Pracy, który w liście do ministra Hunta zapytali, czy osobiście zablokował ofertę lekarzy. Jak na razie pytanie pozostało bez odpowiedzi, a ministrowie twardo powtarzają, że proponowane przez nich zmiany są „niezbędne, aby brytyjska służba zdrowia faktycznie była dostępna 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
Z najnowszych sondaży wynika, że 2/3 ankietowanych popiera żądania młodych lekarzy, mimo trudności, jakie powodują ich 24-godzinne protesty. W UK jest około 50 tys. młodych lekarzy – poprzez „młodych”, na Wyspach rozumie się absolwentów i medyków, którzy nie mają jeszcze 10 lat stażu zawodowego.
Johann Malawana, lider młodych lekarzy zrzeszonych w BMA stwierdził, że rząd nie powinien stosować presji w sprawie warunków kontraktów, a zamiast tego ministrowie powinni postawić dobro NHS przed polityką, a dobro pacjentów przed upartością godną macho.
Pierwszy strajk młodych lekarzy odbył się w styczniu. Więcej informacji -
tutaj.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.