Wieś Glenridding podczas tegorocznej zimy po raz czwarty zmaga się z powodzią, podobnie jak wiele innych miejscowości w północno-zachodniej Anglii. A wszystko za sprawą sztormu Jonas, który zanim dotarł do UK, w USA spowodował ogromne śnieżyce paraliżując wschodnie wybrzeże.
W związku ze zbliżającym się sztormem, brytyjskie służby wydały 10 najpoważniejszych ostrzeżeń powodziowych i blisko sto alarmów o niższej skali. Zgodnie z prognozami w wyniku obfitych opadów deszczu i wichur najbardziej ucierpiały tereny w północnej, zachodniej i południowo-zachodniej części Wysp.
Kolejne podtopienia
Powodziowe straty niestety nie są czymś nowym dla wielu mieszkańców Kumbrii. Właściciele hotelu w Glenridding tej zimy po raz kolejny muszą zmagać się z wodą. – Mamy już naprawdę dość. Ciężko się trzymać, kiedy woda znowu niszczy naszą własność. Jesteśmy już naprawdę zmęczeni tym wszystkim i czujemy się pokonani przez żywioł – mówią hotelarze.
Liz Stewart, dyrektor szkoły Patterdale zlokalizowanej na obrzeżach Glenridding: - Kolejne powodzie zaczynają naprawdę mocno niepokoić dzieci. Ciągłe ewakuacje, odwołane lekcje, a do tego rodzice zaangażowani w usuwanie skutków powodzi.
Jak wynika z najnowszych raportów, uczniowie z 11 szkół w tym rejonie zostali odesłani do domów. Również kierowcy po raz kolejny musieli zmierzyć się z zalanymi drogami. Zdaniem ekspertów, przykład Glenridding, gdzie tej zimy woda pojawia się po raz czwarty pokazuje, że rząd nadal nie bierze zbyt poważnie wpływu zmian klimatycznych na zagrożenia powodziowe w UK.
- Naprawdę trudno jest po raz kolejny czytać o tym, że Kumbria znowu zmaga się powodziami, a mieszkańcy Glenridding po raz czwarty walczą z wodą. To kolejny dowód na to, że pogoda w naszym kraju zmienia się za sprawą globalnych czynników klimatycznych – mówi Guy Shrubsole z Friends of the Earth.
Fatalne prognozy
Niestety, bieżące prognozy pogody nadal przewidują opady deszczu, a większość alarmów powodziowych jest aktualna. – Ulewne opady przewidziane są na całą środę, w czwartek deszczowe chmury dominować będą przede wszystkim na zachodzie. Padać będzie przynajmniej do piątku – mówią eksperci z Met Office.
10 ostrzeżeń powodziowych wydanych przez Environment Agency dotyczy przede wszystkim Kumbrii, Walii i terenów nad rzeką Winterbourne w Dorset. Do tego doliczyć trzeba 94 alarmy odnoszące się do pozostałych terenów na północy, zachodzie i południowym-zachodzie UK. Ministerstwo apeluje do mieszkańców o przygotowanie się na kolejne opady deszczu.
- Trwają intensywne przygotowania związane z bieżącymi prognozami pogody. Na zagrożonych terenach budowane są zabezpieczenia, rozkładane pompy. Grunt w wielu rejonach jest bardzo nasączony po najbardziej deszczowym grudniu w historii pomiarów – mówi Neil Davies z Environment Agency.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.