Pierwsze dwie rodziny zamieszkają na Hebrydach wiosną tego roku. Dołączą w ten sposób do łącznej populacji wysp wynoszącej niewiele ponad 27 tys. ludzi. W jedynym mieście na archipelagu – Stornaway – mieszka obecnie około 8 tys. osób.
Koniec świata i brzydka pogoda
Brytyjskie media różnie oceniają pomysł kwaterowania uchodźców na odległym archipelagu szkockich wysp. Na przykład „Daily Mail” uderza w dramatyczny ton, podkreślając odległość Hebrydów od lądu oraz to, że archipelag jest często nawiedzany przez atlantyckie huragany. Dziennikarze sugerują w ten sposób, że oto rząd pozbywa się uchodźców kierując ich na dalekie wyspy z dala od „cywilizacji”.
W „Daily Mail” dużo miejąca poświęcono analizie bieżącej pogody na Hebrydach. Podkreślono, że właśnie pada tam obfity deszcz i mocno wieje. Jest na tyle paskudna pogoda, że odwołano kursy promów z odległego od blisko 70 km lądu. Dziennikarze porównują nawet średnią letniej temperatury w Damaszku (40 stopni C), do wakacyjnych temperatur w Stornoway (13 stopni C). Zapominają chyba przy tym, że uchodźcy zmierzając do UK nie liczyli na letnią opaleniznę…
Fakt jednak jest taki, że w tym roku schronienie na Hebrydach ma znaleźć przynajmniej sześć syryjskich rodzin. Miejscowe władze w ostatnim czasie borykają się co prawda z dość poważnymi problemami budżetowymi, ale zapewniają, że pomoc dla uchodźców nie wpłynie niekorzystnie na wydatki samorządowe. Pomoc będzie bowiem finansowana z centralnej kasy państwa.
Gościnna Szkocja
Przy okazji warto podkreślić, że Hebrydy Zewnętrzne znalazły się w ubiegłorocznym zestawieniu najlepszych miejsc do zamieszkania przygotowanym przez… „Daily Mail”. Hebrydy były jednym szkockim zakątkiem w rankingu obejmującym miejsca, których mieszkańcy cenią sobie jakość życia i ceny nieruchomości.
To również nie pierwszy przypadek, kiedy rodziny uchodźców kierowane są na wyspiarskie tereny. Na szkockiej wyspie Bute od grudnia ubiegłego roku mieszka 12 syryjskich rodzin. Miejscowe władze opłaciły dwóch tłumaczów, którzy na bieżąco pomagają im integrować się z lokalną społecznością.
Jak na razie to właśnie Szkocja przoduje w oferowaniu pomocy dla uchodźców. 17 listopada w Glasgow wylądował pierwszy samolot z syryjskimi rodzinami. Od tego czasu schronienie znalazło w Szkocji ponad 300 uchodźców, a w akcję zaangażowane były 32 lokalne samorządy. W ubiegłym roku Wielka Brytania na budżet pomocowy przeznaczyła 100 mln funtów.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.