Jeśli taki scenariusz okazałby się prawdą, to mieszkańcy Calais i okolic powinni się szykować na prawdziwy najazd imigrantów. Unia Europejska wyraźnie chce, aby Wielka Brytania przyjmowała większą liczbę uchodźców. Być może to efekt tego co już teraz dzieje się w Niemczech. Inne kraje, jak Austria, również coraz głośniej mówią o tym, że nie dają sobie rady z przyjmowaniem kolejnych tysięcy przybyszów. Tymczasem Cameron cały czas mówił o tym, że brytyjską pomocą obejmie 20 tys. imigrantów w ciągu pięciu lat. Wychodzi więc tylko 4 tys. rocznie.
Teraz mówi się już o tym, że brytyjska pomoc w 2017 roku zwiększona byłaby na tyle, aby na Wyspach schronienie znalazło 90 tys. uchodźców. Bruksela chce ustępstw Camerona, a sposobem na zmiękczenie brytyjskiego premiera jest opcja odmowy Wielkiej Brytanii prawa do deportacji azylantów do kraju, z którego przyjechali.
Sprzeciw brytyjskich polityków
Cała ta sprawa może się mocno odbić na planach Camerona związanych z unijnym referendum. Już teraz słychać coraz bardziej wyraźne głosy sprzeciwu. Na myśl o 90 tys. uchodźców część polityków alarmuje o otwarciu bram Wielkiej Brytanii, a kierowcy ciężarówek są przerażeni wizją przejazdów przez Calais i inne porty.
- To skandal. Żaden europejski trybunał czy komisja nie ma prawa narzucać na polityki imigracyjnej. Mamy swoje bardzo restrykcyjne prawa i to one powinny być dla nas wiążące – mówi Gerald Howarth, były minister z ramienia Konserwatystów.
Komisja Europejska zaczyna wywierać coraz większy wpływ na kraje członkowskie w kwestii limitów dla uchodźców. A to dlatego, że tych ostatnich wciąż przybywa. Szacuje się, że w tym roku do UE przybędzie 1,3 mln uchodźców. To dlatego wyliczono, że Wielka Brytania jest w stanie przyjąć rocznie nawet 90 tys. osób.
- To będzie jak otwarcie zapory na wezbranej rzece. Przecież te kilka tysięcy ludzi koczujących w Calais nie chce zostać we Francji. Oni chcą mieszkać tu, w Wielkiej Brytanii. Wiadomość o tym, że Wielka Brytania przyjmie 90 tys. osób rocznie sprawi, że na francuskim wybrzeżu zjawią się prawdziwe tłumy uchodźców – mówi Richard Burnett z Road Haulage Association.
- To absurd. I typowe zachowanie Unii Europejskiej, która wie jak ukarać Wielką Brytanię. Jeśli się nie zgodzimy to zaczną komplikować politykę azylową. Zgodnie z zasadami, uchodźca znajduje schronienie w pierwszym bezpiecznym kraju, do którego dotrze. Dlaczego więc ci uchodźcy mają wybór i mogą sobie jechać przez całą Europę, bo chcą do Wielkiej Brytanii? – mówi Peter Bone z Partii Konserwatywnej.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk