MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

12/01/2016 11:27:00

Rodzice przerywają milczenie

Rodzice przerywają milczenieTo jest jedno ze współczesnych tabu i większość ludzi nigdy by się do tego nie przyznała. Nie wszyscy jesteśmy szczęśliwymi rodzicami i czasem rodzicielstwo jest ponad nasze siły. Rozczarowane matki i rozczarowani ojcowie zostali przebadani przez Quora. W anonimowej ankiecie 3 tys. osób postawiono pytanie: „Dlaczego żałują decyzji o posiadaniu dziecka?”.

James

– Kiedy pojawił się syn wpadłem w depresję i rozgoryczenie. Wcześniej uwielbiałem otaczać się dziećmi. Zawsze na przyjęciach byłem tym, który się z nimi bawi. Jednak sam nigdy nie chciałem mieć własnych. Żona czuła to samo. Kiedy skończyliśmy 40-tkę poczuliśmy desperacką potrzebę posiadania maleństwa. Po kilku rundach in vitro i wielu kosztach, które ponieśliśmy, pojawił się zdrowy synek.


To wtedy wpadłem w spiralę nawracających depresji i rozgoryczenia. Stany depresyjne były tak głębokie, że musiałem udać się do psychiatry i długo leczyć farmakologicznie. Niestety wiedziałem, że minąłem pewną granicę i nie mogę już się wycofać. Rodzicielstwo całkowicie zmieniło nasze życie, zabrało spontaniczność i elastyczność. Wszystko wymagało planowania, a nasz syn opieki i pielęgnacji 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Kiedy urósł wszystko stało się nieco łatwiejsze, chociaż dni nadal mijały na podwożeniu go na karate, na basen, szkolne wycieczki i ciągłym planowaniu wszystkiego. To są rzeczy, których każdy rodzic nie znosi, jednak tylko niektórzy mają odwagę o tym powiedzieć na głos.

Terapeuta przyznał, że to wielkie tabu i wielu dorosłych ma podobne uczucia, tylko o tym nie mówi. Gdy wygooglowałem: „Nienawidzę być rodzicem” zobaczyłem jak wielu ludzi jest w podobnej sytuacji. Anonimowo piszą o tym wszystkim szczerze. Moja żona jest świadoma moich uczuć i wie jak męczę się z byciem ojcem. Jest na mnie bardzo zła. Przyznaje, że to mocno naderwało nasz małżeńskie relacje. Jej stosunek do moich problemów powoduje, że czuję, jakby ze mną było coś nie tak. Są chwile, kiedy czuję się tak źle, że chcę stanąć przy drzwiach i walić w nie głową. Mój syn ma teraz 10 lat. A co ja robię? Cały czas liczę, że za 8 lat pójdzie na studia i pójdzie sobie z naszego domu.

Laura

– Pierwsze lata macierzyństwa spędziłam żałując, że mam dzieci. Mój były partner był autystykiem, tyle że niezdiagnozowanym. Mamy dwójkę dzieci, młodsze ma ADHD, a starsze cierpi na rzadką odmianę autyzmu. Każda najprostsza nawet rzecz stawała się prawie nieosiągalna. Nauka podstawowych czynności niewyobrażalnie trudna. Nie chciałam być matką. Dzieci zamieniły moje życie w ogrom zmartwień, stresu i niedoli. Obecnie są prawie dorosłe i sytuacja nieco się poprawiła. Czasem udaje mi się zapomnieć jak straszne były początki mojego macierzyństwa i jak bardzo żałuję decyzji ich posiadania. Wiem, że nie podołałam tej trudnej roli. Nie można być gotowym na bycie rodzicem, ponieważ nikt nie wie co to znaczy, zanim nim nie zostanie...

Viktoria

–  Byłam tak bardzo zdesperowana, by mieć dziecko, że wyszłam za mąż za pierwszego, który chciał je ze mną mieć. Moja biologiczna potrzeba posiadania następcy była bardzo silna. Wystarczająco silna, bym zignorowała negatywne sygnały, które wysyłał mi mój były dziś mąż. Wcześniej uchodziłam za wspaniałą, dużo starszą kuzynkę moich dużo młodszych kuzynów. Uwielbiali mnie, adorowali i często powtarzali, że chcieli, abym była ich matką. Miałam wewnętrzne przekonanie, że sytuacja przełoży się na moje własne macierzyństwo. Nic bardziej mylnego.

Prawie natychmiast po urodzeniu własnego dziecka, przekonałam się, że popełniłam największy błąd mojego życia. Wyszłam za mąż za kogoś, kogo nie kochałam, kto był kompulsywnym kłamcą, chcącym mnie kontrolować, do tego kompletnym idiotą z którym nie miałam nic wspólnego. Teraz jestem matką tej malutkiej dziewczynki, która wodzi za mną małymi, niebieskimi oczkami, jest ode mnie całkowicie zależną i oczekuje miłości i adoracji. Przez lata zmagałam się z problemami finansowymi. Obecnie jest dużo gorzej. Zdaję sobie sprawę, że na świecie jest sporo ludzi, borykających się z problemami finansowymi i wychowujących dzieci. Jednak pewnie nikt z nich nie myśli w ten sposób jak ja. Nadal twierdzę, że moje dziecko to pomyłka. Pomimo tego kocham je i próbuję być dobrą mamą. Jednak nigdy nie wyzbędę się uczucia, że lepiej by się nie narodziło. Kocham małą i jeśli cokolwiek stałoby się jej, czułabym się za to odpowiedzialna. Gdyby umarła, wolałabym umrzeć razem z nią. Czuję się winna, że na nią nie zasługuję. Nawet jeśli zrobię wszystko, by dobrze ją wychować, a ona będzie kiedyś wspaniałą osobą, nadal będę czuła się winna, bo ciągle żałuję, że zostałam matką. Dziewczynka nie wie co czuję i nigdy się tego nie dowie. Skrzętnie to  ukrywam. Robię wszystko, by nigdy nie czuła się odrzucona.

Sylwia Milan, Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

jazzone

1 komentarz

13 styczeń '16

jazzone napisał:

Ludzie są kompletnie nieprzygotowani do jakichkolwiek poświęceń. Poziom egocentryzmu i koncentracji na życiu w w quasiświecie mediów społecznościowych degraduje ludzki system wartości. Ja sam jestem samotnym ojcem. Wielu ludzi oferowało mi pomoc, nie wierząc, że dam sobie radę. Dziś studiuję, wróciłem do regularnych treningów, mój syn uczęszcza do polskiej szkoły internetowej i na kilka dodatkowych zajęć,a pracę podporządkowałem sobie pod niego. Jest jednym z najlepszych uczniów, spędzamy razem mnóstwo czasu i jestem dumny z jego sukcesów. To właśnie wyszło mi w 100%, choć i tak codziennie uczę się czegoś nowego. Najzwyczajniej, tak po ludzku żal mi tych wiecznie goniących za szczęściem, stawiających sobie nierealne cele, wypalajacych się podczas nieudanych prób ich realizacji. Te małe radości składają się na szczęśliwe życie, a że jest trudno. Oczywiście! If you want something you never had, you must be prepared to do something you've never done.

profil | IP logowane

kaarroollcciiaa

280 komentarzy

12 styczeń '16

kaarroollcciiaa napisała:

szok...
Nikt nie jest gotowy na trudy rodzicielstwa nawet osoby chcące mieć dzieci i planujące potomstwo. Są chwile piękne, niepowtarzalne ale i chwile trudne. Rodzicielstwo to spory wysiłek. Mimo iż bywają i te ciężkie chwile nigdy nie przeszło mi przez głowę, że żałuję zostania matką...
współczucie dla osób mający taki problem jak osoby z artykułu.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska